Ostatnio z wielkim zainteresowaniem przeglądam na różnych blogach listy do św. Mikołaja/Gwiazdora/Pierwszej Gwiazdki/Dziadka Mroza itp. itd. Zainspirowana i ja postanowiłam podzielić się z Wami moją listą prezentów. O dziwo, znalazło się na niej całkiem niewiele produktów kosmetycznych. Jeśli chodzi o tę kategorię, generalnie mogę się chyba uznać za osobę niemalże w pełni ukontentowaną, co nie zmienia faktu, że parę perełek jeszcze chętnie bym przygarnęła ;))). Lista życzeń zależy też najczęściej od sytuacji życiowej, w której się aktualnie znajdujemy, a że już po Świętach przeprowadzam się do mojego własnego M, znalazło się na niej kilka nietypowych rzeczy. Zresztą zobaczcie same:)))
I. Guerlain Meteorites
źródło zdjęcia: cokupic.pl |
Owiane legendą meteoryty od Guerlain goszczą na świątecznej liście z pewnością nie tylko u mnie :))) Bardzo bym chciała mieć sposobność przekonać się o ich "mitycznych" właściwościach na własnej skórze :))).
II. Perfumy
źródło zdjęcia: beautydavne.blogspot.com |
Pod choinką chętnie znalazłabym jakiś aromatyczny i otulający zapach. Aktualnie po głowie chodzi mi któreś z jabłuszek DKNY.
III. Szczoteczka Clarisonic
źródło zdjęcia: clarisonic.com |
Kolejny z produktów owianych legendą, który od dawien dawna kołacze mi już w głowie. Cóż, pomarzyć zawsze można ;))).
IV. Stos książek
źródło zdjęcia: recoveringgrace.org |
Dziś sporządziłam listę książek, które chciałabym przeczytać. Znalazły się na niej m.in. następujące tytuły:
"Cukiernia pod Amorem" t. 3 Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk, "Sto lat samotności" Gabriela Garcii Marqueza, "Lala" Jacka Dehnela, "Kobieta bez twarzy" Anny Fryczkowskiej, "Panny i wdowy" Marii Nurowskiej. Nie pogniewałabym się, gdybym pod choinką znalazła którąś z nich :))).
V. Koralik PANDORA
źródło zdjęcia: pandora.net |
Może być ten, ale może być również zupełnie inny. Możliwości jest wiele! :))))
VI. Remont "M"
źródło zdjęcia: remont-mieszkania.pl |
I na koniec to, co chcę najbardziej, czego pragnę i pożądam...
VII. Kociątko rasy Neva Masquarade
źródło zdjęcia: koty.org.pl |
Chętnie zaopiekuję się jednym niebieskookim puszkiem, będę karmić i kochać. Jestem totalnym miłośnikiem zwierząt i nie wyobrażam sobie budowania własnego domowego ogniska bez jakiegoś czworonoga. Jeśli nie uda się pod choinkę, to może na urodziny, które obchodzę w styczniu. Prędzej czy później kotecek musi być mój :D.
To by było na tyle. W sumie lista wyszła krótka ;))). Być może ktoś z moich bliskich trafi na tę notkę i zrobi z niej właściwy użytek ;D.
Chętnie dowiem się też, co Wam się marzy od Świętego. Napiszcie w komentarzach lub podajcie linki do swoich notek, będzie mi miło :))).
Chciałabym meteoryty dla samego "miecia". Jakie piękne kotki
OdpowiedzUsuńzoila, tak, coś zdecydowanie w tym "mieniu" jest;)
OdpowiedzUsuńKsiążki także bardzo lubię, ale ostatnio trzasnęłam takie zamówienie na stronie Znaku, że chwilowo jestem w tym temacie zaspokojona ;)))
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci spełnienia wszystkich tych marzeń, a najbardziej życzę Ci kotka! On nie będzie narzekał, że na podłodze nie ma jeszcze paneli ;)
Viollet, ta lista to raptem połowa tego, co chcę przeczytać, z tym że po resztę udam się chyba po prostu do biblioteki;) a kotka i sobie najbardziej życzę;)
OdpowiedzUsuńremont taaaak...
OdpowiedzUsuńuwielbiam odmiany, nie lubie monotonii, remont tez by mi się przydał :D
punkt VI to coś dla mnie w tej chwili :D
OdpowiedzUsuńa koty - boskie, chcę takiego! :)
A ja meteoryty miałam i pozbyłam się ich :P
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo radości z remontu ja wspominam z łezką w oku, chociaż do dzisiaj jeszcze nie wsyzstko mam skończone :P
hej, doskonale Cie rozumiem w kwestii kociaka!Sama zawsze słyszałam w domu, że jak będę na swoim, to wtedy będę mogła sobie "sprawić" zwierzę i stało się!Przygarneliśmy z chłopakiem małego miesięcznego kotka i pomimo że nie zawsze jest tak słodko (drapie meble i nas czasem również:), to zdecydowanie było warto;))))
OdpowiedzUsuńOby cała lista się spełniła.
OdpowiedzUsuńMnie chyba najbardziej spodobały się koteczki, sama od dawna chciałabym jakiegoś mieć, ale nie ma takiej możliwości na razie :)
Kurcze, pierwszy raz słyszę o tej rasie kotów, ale muszę przyznać - są prześliczne ! Sama marzę o kociaku razy Maine Coon, Birmańskim bądź Snow Shoe, jednak gdybym dostała zwykłego buraska też byłabym przeszczęśliwa :)) Mam bardzo silną potrzebę posiadania futra w domu. Co do listy - sama ostatnio też komponowałam takową dla M. i znalazło się na niej moooże 4-5 produktów? Po dzisiejszym dniu i tak wyszczuplała :) Dziwne to, niewiele rzeczy mnie kusi... Trzymam kciuki by jak najwięcej punktów z Twojej listy znalazło się w Twoim posiadaniu w najbliższym czasie ;))
OdpowiedzUsuńcudowne kociaki :O
OdpowiedzUsuńlentilek, w moim przypadku to raczej konieczność niż zachcianka, ale możliwość zaplanowania wszystkiego po swojemu ma wielki urok:)
OdpowiedzUsuńunappreciated, kobiety żądne remontu łączmy się;)))
Greatdee, wiem, że one pewnie nie tak piękne, jak je malują, ale chciałabym mieć możliwość spróbować, a na remont i się cieszę i drżę przed nim;)
Anonimie, ja jako dziecko i nastolatka miałam psa, wiem, że zwierz to ogromny obowiązek, ale i wiele frajdy:)
Lyna_sama, ja do tej pory też nie miałam, ale już wkrótce na szczęście się to zmieni, czego i Tobie życzę:)
Aliss, moja koleżanka z pracy choruje na Maine Coon, więc zdążyłam już co nieco poznać tę rasę, a o Neva Masquarade sama dowiedziałam się niedawno i przepadłam:))) Futro w domu to jest to!:D
HaloGosza, do zakochania:)))
Nigdy nie słyszałam o tych meteorytach - ciekawe! I kuszące...
OdpowiedzUsuńCo ja bym chciała?
Inną pracę, spłacić jak najszybciej dług za psa (futro musi być - poprzednie umarło miesiąc temu, po dwóch tygodniach rozpaczy zamieszkał ze mną Leon, który trochę kosztował), święty spokój i żeby auto się nie psuło. Chociaż najbliższe 6 miesięcy (w związku z ostatnimi wypadkami Kasi M. na słowo "mechanik" robi mi się słabo). No, to by było na tyle. A, no i chciałabym czasu trochę na przeczytanie tych wszystkich książek z półki "nieprzeczytane"...
Ooo remont mieszkania- tez mnie czeka niebawem ;)
OdpowiedzUsuńa tutaj moje życzenia :)
OdpowiedzUsuńhttp://swiat-karolki.blogspot.com/2011/12/coraz-blizej-swieta-kochany-swiety.html
A ja mam takiego kotka:) to dokładnie kot syberyjski neva masquarade (czyli ta odmiana ma charakterystyczne niebieskie oczy.. inne syberyjskie mogą mieć zielone, brązowe.. Ja mam 3 miesięczną kicie i ja po prostu uwielbiam!!! Polecam z calego serca. Moją kicie kupiłam z domowej hodowli ( bez rodowodu) ale zdrowiutka i piękną! Piękne są tez ragdolle.. achh moge godzinami pisać o nevkach.. jak moja kicia bedzie miała małe chętnie Ci jedna sprezentuje ;))( ale to dopiero za rok:)
OdpowiedzUsuńKasia, ha! jeśli zdecyduję się kocurka, to też będzie miał na imię Leon:D taki kociak też niestety trochę kosztuje, no ale czego się nie robi dla futra! pochwal się, co masz za psiaka:) no i życzę Ci, żeby Twoja lista się spełniła:)
OdpowiedzUsuńDarioszka, nie lubię remontów, ale bywają niestety konieczne...
90karotka, już zaglądam:)
celynana, z nieba mi spadasz, napiszesz mi, z której hodowli pochodzi Twoja kotka? chcę zwierza z pewnego źródła, ale bez rodowodu. obawiam się, że roku to ja w życiu nie wytrzymam:)
ja tam polecam jednak wziąć kiciaka ze schroniska, będziesz szczęśliwsza i Ty i Kotek :) Niestety tanio kupić kota to tylko w kiepskich pseudohodowlach, które produkują piękne kocięta kosztem masowo eksploatowanych matek. Kocięta z dobrych hodowli kosztują ze 2 tysiące, a za to można kupić karmy dla sporej gromady pięknych kociaków w schronisku.
OdpowiedzUsuńJeśli nie lubisz odwiedzać schronisk, to pełno ogłoszeń o kocich sierotkach jest na forum.miau.pl, może nawet znajdziesz osobę, która dowiezie Ci kota z domu tymczasowego wprost do Twych drzwi :)
Jest tam pełno kochanych sierściuchów, część nawet rasowa, szkoda, że ludziom tak szybko nudzą się żywe stworzenia :(
Pozdrawiam :)
(p.s. mam dwie paki meteorytów, nietrafione prezenty bo nie używam kosmetyków guerlain, mogę dobić targu ;) )
Aha, czytam teraz Twoje komentarze - kto rasowy to kot z rodowodem! Nie ma rasowych kotów bez rodowodu, to wszystko to ściemy hodowców, typu, że płaci się za rodowód itp. Jeśli już chcesz rasowego kota, to koniecznie kup z rodowodem, to pewność, że kot faktycznie jest rasowy, bo kot bez rodowodu rasowy nie jest. Poza tym wówczas nie wspierasz ludzi, którzy wyzyskują i zwierzęta i klientów. Na tej stronie dowiesz się więcej http://www.pseudohodowle.ovh.org/
Pralka, dzięki za pouczający komentarz, na pewno zajrzę na te stronki, które polecasz, jeśli już zdecyduję się na rasowca, to chciałabym, żeby to był zakup świadomy:) a skoro chcesz pozbyć się meteorytów, pisz na priv, co mogłabym Ci zaoferować w zamian:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tak do tego podeszłaś :) Jeśli faktycznie zależy Ci na kocie rasowym (acz uwierz, kot to kot, wszystkie są cudowne i piękne :) ) to widziałam masę ogłoszeń o szukających domach kotach rasowych, które znudziły się właścicielom i zostały podrzucone albo gorzej - wyrzucone na bruk :( ludzie nie oszczędzają kotów "droższych". Wówczas za darmo przyjmiesz jakieś kocie szczęście, które będzie Ci do końca życia wdzięczne, że nie musi żyć w schronisku :)
OdpowiedzUsuńWarto się dowiedzieć o pseudo hodowlach, bo to nabijanie ludzi w butelkę, płacisz mniejsze pieniądze, za ściemę, że tak tak, zwierzak rasowy, ale wyrobienie rodowodu to masa pieniędzy. Jak zwierzak jest rasowy, to wszystkie zwierzęta odgórnie mają przyznawany rodowód.
Z rzeczy praktycznych, to niestety koty rasowe często są obciążone chorobami genetycznymi poprzez krzyżówki na przestrzeni lat do uzyskania konkretnego gatunku (krycie matki z synem, siostry z bratem) przez co są podatne na choroby (na jakie zależy od rasy) i słabsze. Ale to już Twój wybór.
Szczerze polecam albo faktycznie kiciaka, za którego zapłacisz tyle ile trzeba, albo przejrzyj ogłoszenia w Internecie (mniej traumatyczne niż wycieczka do schroniska), możesz tam znaleźć spokojnie rasowe zwierzaki, bez rodowodu, ale za darmo, tylko za umowę adopcyjną :)
ślę maila
o taaak - meteoryty i Clarisonic :D Doskonale Cie rozumiem :)a kotki są cudowne, w sumie sama chciałabym mieć jakiegoś zwierzaka w domu, ale jak chciałabym gdzieś wyjechać to już byłby problem, bo nie miałabym z kim go zostawić ;(
OdpowiedzUsuńTo ja, Kasia, tylko niezalogowana, bo z pracy :)
OdpowiedzUsuńMojego Leona możesz zobaczyć na moim blogu (wystarczy kliknąć na mój login "dlugadrogadodomu" powyżej), jest też na moim flickrze (to z kolei na blogu jest odnośnik ;)).
Leon jest czarnym angielskim cocker spanielem. Zgadzam się w pełni z wywodem koleżanki powyżej. Wcześniej, ponad 9 lat miałam Mufę Siberian husky, teoretycznie, bo praktycznie była bez rodowodu, więc nie wiadomo do końca, co to ;) Kochałam ją niesamowicie i byłam bardzo żżyta. W międzyczasie poznałam (przez internet) pewną inną Kasię, która ma dwa pudle i mnie ustawiła do pionu, jeżeli chodzi o hodowle psów - rasowy to tylko z rodowodem. I nie chodzi o snobizm, ale o pewność właśnie i o niewspieranie "dzikich" hodowli. Postanowiłam kolejnego kupić właśnie z rodowodem. Marzyłam o czarnym pudlu średnim, ale takiego bardzo trudno dostać - miały się urodzić dopiero na początku przyszłego roku, czyli do odbioru byłyby ok. kwietnia/maja. Za długo było na me peknięte serce, postanwiłam wziąć zatem spaniela (też odpowiedniej wielkości i kłaczaste)- koniecznie miał być czarny. Leon ma już rok, jest jednak kupiony z hodowli (wrócił do hodowli po 3 dniach u nowych włascicieli pod pretekstem alergii jednego z członków rodziny), jako zeszłoroczny rocznik był znacznie tańszy. Jego motto życiowe to "Miziaj i rób, co chcesz".
Odezwę się jeszcze potem mailowo :)
A, no i ja chciałam bardzo dziewczynkę - mam milion oryginalnych imion wymyślonych. Dla chłopaka było ciężko ;)
OdpowiedzUsuńJa nie miałabym nic przeciwko jakbym dostała wielką paletę z cieniami :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kocham Koty :)
OdpowiedzUsuńsłodkie te kociaki. <3
OdpowiedzUsuńOchh jabłuszka DKNY.. mam be delicious (to zielone) i nowszą wersję golden delicious a od mikołaja dostałam jeszcze DKNY woman bo jestem ogromną fanką perfumów od Donny Karan!! Absolutnie nie mogę żyć bez Be delicious, to jest zapach, który jest od jakiegoś czasu częścią mnie, a teraz drugim moim ulubieńcem są DKNY Woman :)) oba są specyficzne, ale przecudowne!!
OdpowiedzUsuńJaka zajeista lista:))) Ja chyba też napiszę;)))
OdpowiedzUsuńProszę Cię nie kupuj tylko kota z hodowli nie wspieraj tego procederu, jeśli chcesz koteczka w schroniskach czeka wiele puchatych kociaczków potrzebujących miłości i domu, możesz im go stworzyć ale broń boże nie korzystaj z żadnych hodowli ani tych pseudo ani tych 'normalnych"
OdpowiedzUsuńZapomnialam odp. Kicie mam z domowej hodowli. 2 razy bulam i ogladalam czy z nia ok. wlasciciele pokazali mi rodzicow kici ich rodowody, a malej ksiazeczke ze szczepieniami. Mala jak od hodowli byla brana dostala ulibiona zabawe. Dowiedz sie czym kota karmia. I koniecznie jaki zwirek ma bo na poczatku zmiana domu bedzie szokiem i kotek moze nie wiedziec gdzie sie zalatwiac. Kup drapak aby oszczedzis meble. Nevki lubia wysokosc wiec im wyzszy drapak_legowisko tym lepiej. Musisz sie zastanowic czy chcesz kota dobrze karmic( wiskas odpada) z mokrych to gurme gold bedzie ok. z suchego royal canin ma karme baby kitten dla kociat, dobra jest acana. Kotki uwielbiaja podgryzac palce u nog w nocy wiec trzeba je w dzien wybawic wedka lub inna zabawka.. Maatko tyle bym ci napisala jeszcze.. Moze podam ci maila i jak cos chetnie wymienie sie wiedza. celinka_17@tlen.pl pozdrawiam marcelina
OdpowiedzUsuńCiekawa lista:)
OdpowiedzUsuńPiekna rasa, nie slyszalam o niej wczesniej.Sama mialam i mam do tej pory tzw.dachowce i musze przyznac ze to najukochansze sciersciuchy pod sloncem:)))Trzymam kciuki za spelnienie zyczenia.
Meteoryty uwielbiam i czeka juz na mnie kolejne pudelko:) Fakt, ze to sa gadzeciarskie kulki ale bardzo je lubie.
Moje zyczenia sa bardzo prozaiczne bo lada chwila opuszczam Polske juz na stale i przede wszystkim chcialabym sie zaklimatyzowac w nowym domu, ktory stanie sie moim miejscem na ziemi:)Nowy start:)Wszystko od poczatku:D
Pozdrawiam!
Hexx, życzę Ci w takim razie, żeby Twoje niematerialne życzenie się jak najprędzej spełniło:) Kiedy ten wielki dzień?:)
OdpowiedzUsuńMizz 19 grudnia mam lot:) takze to juz tuż tuż :D
OdpowiedzUsuńHexx, no to faktycznie szybciutko, czyli Święta już w nowym otoczeniu:) życzę dużo szczęścia:)
OdpowiedzUsuńMizz, nie dziekuje co by nie zapeszac;))) ale jestem dobrej mysli:D
OdpowiedzUsuńKochana zobacz ile jest potrzebujących kociaków nierasowych!lepiej moze takiego przygarnac?ja sama mam 2 i kocham miloscią najszczerszą i są dla mnie n ajpiękniejsze, mimo, ze to niby zwykle szare dachowce!
OdpowiedzUsuń