wtorek, 2 listopada 2010

Stronger, Faster, Harder

Nie wiem, jak Wy, ale ja już nie wyobrażam sobie chodzić z niepomalowanymi paznokciami. Bez warstwy choćby odżywki czuję się po prostu łyso. Jednocześnie, jak bardzo lubię mieć pomalowane paznokcie, tak nie przepadam za procesem ich malowania, zwłaszcza gdy trzeba czekać wieki, aż lakier wyschnie i znowu będzie można coś zrobić z rękami. Ze względu na swoje lenistwo i niecierpliwość nie wyobrażam sobie mojego manicure bez "dopalaczy" ;).

Manicure zaczynam zazwyczaj od proteinowej bazy pod lakier marki Essie. Baza ma konsystencję zwykłego lakieru, a ze względu na swój mleczny kolor wybiela naszą płytkę. Paznokcie wyglądają wtedy na zdrowe, ładnie się błyszczą. Czasami, gdy nie mam ochoty robić pełnego manicure nakładam po prostu cienką warstwę tego produktu. Bardzo podoba mi się taki naturalny efekt.

Sama baza jako baza pod lakier moim zdaniem nie do końca się sprawdza. Nie zauważyłam, żeby produkt jakoś szczególnie wzmacniał moje paznokcie (w dalszym ciągu zdarza im się rozdwoić), ani żeby przedłużał żywotność lakieru, choć z tym bywa u mnie naprawdę różnie. Czasami po dwóch dniach lakier nałożony na bazę odchodzi płatami, czasami trzyma się ok. tygodnia. Nie mam pojęcia od czego to zależy. Na pewno im cieńsza warstwa produktu na płytce tym lepiej, inaczej później nałożony lakier robi się gumowaty i dłużej schnie. Warto również poczekać, aż baza dobrze przeschnie, w innym razie nałożenie lakieru może sprawiać trudności, będzie on rozprowadzał się tępo i nierównomiernie. Summa summarum z tego produktu jestem średnio zadowolona i raczej nie kupię go ponownie. Za cenę 13,95 Euro (w produkty Essie zaopatrywałam się w niemieckim Douglasie) spodziewałabym się czegoś lepszego... Tytułowe "stronger" w tym wypadku nie ma racji bytu ;).

Inaczej rzecz się ma w przypadku top coat`u marki Essie "good to go!". Z tego produktu jestem naprawdę zadowolona i nie żałuję ani jednego wydanego centa (koszt to również 13,95 Euro). Top coat przyspiesza wysychanie lakieru i przedłuża jego trwałość. Mamy tu więc i "Faster" i "Harder" ;). Produkt ma idealną konsystencję, jest na tyle gęsty, że nie rozlewa się po całej płytce paznokcia i skórkach, i jednocześnie na tyle rzadki, że można go łatwo rozprowadzić. Lakier po potraktowaniu "good to go!" błyszczy się niczym tafla wody, schnie szybko, ale z wykonywaniem jakiś grubszych prac domowych itp. radziłabym poczekać ok. 40 min., aż w pełni stwardnieje, inaczej mogą pojawić się delikatne odciski (w takim wypadku często nakładam dodatkową warstwę TC, by zniwelować nierówności - to taka mała rada). Później lakier jest twardy jak skała :). Jeśli chodzi o zastrzeżenia, to mam wrażenie, że podczas kilku pierwszych aplikacji TC wysychał błyskawicznie, teraz po ok. 1,5 miesiąca użytkowania ten czas zdaje się nieco wydłużać. Ponadto, baza po jej kilkakrotnym użyciu do utwardzenia czerwonego lakieru zabarwiła się delikatnie na różowo. Nie ma to jednak wpływu na inne stosowane z nią kolory, co najwyżej psuje wrażenia estetyczne buteleczki ;). Podsumowując, bardzo lubię ten produkt, jest niezwykle praktyczny, choć cena może skutecznie odstraszyć, w moim odczuciu jest to jednak specyfik warty inwestycji. 

Na koniec jeszcze słów kilka o O.P.I. Rapid Dry Top Coat, której używałam do tej pory. Z przykrością muszę stwierdzić, że produkt ten po ok. 6 miesiącach użytkowania i przy ok. 1/4 pozostałej zawartości stał się nie do użytku, po prostu zgluciał i jedyne, co przy jego pomocy można było uzyskać na paznokciu to "artystyczne" pęcherzyki powietrza. Wcześniej zachwycałam się tym produktem, bo przez długi czas był naprawdę rewelacyjny i wydawał mi się wart swojej ceny. Teraz wkurza mnie jednak myśl, że wydajemy ok. 70 zł (ja swoją buteleczkę na szczęście dostałam  w prezencie do przetestowania), a mimo najlepszych chęci nie jesteśmy w stanie zużyć go do końca. Polecam, jeśli jesteście w stanie wykorzystać ten produkt w przeciągu 3-4 miesiący, jeśli zaś macie zamiar stosować go tylko na specjalne okazje, to radzę sobie darować, bo połowa pewnie i tak wyląduje w koszu :/. Mam tylko cichą nadzieję, że taki sam los nie spotka top coat`u z Essie...

A Wy co polecacie do szybkiego manicure? Oczywiście coś poza Seche Vite, który znają już chyba wszyscy ;).

20 komentarzy:

  1. Fajny jest wysuszacz w spreju z Essence, choć trochę mało wydajny. Ale z drugiej strony kosztuje grosze. A dziś akurat, jakbym przewidziała twojego posta, kupiłam Dry&Shine z Inglota, ciekawa jestem, jak się spisze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny jest też szybkoschnący top z EuroFashion. Podobny w działaniu do Seche :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki Lily za komentarz - ciągle mnie boli wydanie takiej kasy na topcoat Seche ;) jak będę w EuroFashion to rzucę okiem na ich produkty.

    OdpowiedzUsuń
  4. @cammie liczę na recenzję, jak zwykle zresztą;)

    @Lily gdzież to cudo można dostać?

    OdpowiedzUsuń
  5. Estello może na dniach napisze recenzje tego topa, to się tam rozpisze o wadach i zaletach ;)

    MizzV produkty EuroFashion można dostać w sklepie internetowych EF (eurofashion.com.pl) albo tutaj: http://www.eurofashion.com.pl/?dystrybucja które salony w okolicy są dystrybutorami EF :) Koszt tego topa to jakieś 15 złotych, ja dostałam gratis do zakupów ze strony internetowej :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Cenna recenzja- już wykreślam z listy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. @Lily dzięki moja skarbnico lakierowej wiedzy!:)))

    @Iwetto chyba lepiej skreślać, niż dopisywać;)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja też nie lubię malować paznokci, chociaż pomalowane paznokcie lubię mieć ;). Nie lubię tego robić pewnie dlatego, że po prostu nie potrafię właśnie ten czas schnięcia denerwuje mnie niemiłosiernie. Muszę kupić coś, co by go trochę skróciło, choć tak do końca nie wierzę we właściwości "wysuszaczy"

    OdpowiedzUsuń
  9. Z przyjemnością nagradzam :)
    http://no-to-pieknie.blogspot.com/2010/11/rosne-w-uszach.html

    OdpowiedzUsuń
  10. @barwy.wojenne przyspieszacze działają, ale cudów nie ma:)

    @cammie dziękuję za wyróżnienie:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. hmm zainteresował mnie ten drugi produkt, ale poczekam może jeśli wytrzymam na recenzję Cammie podobnego z Inglota. Tańszy:)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo wspomagająca recenzja.
    Ja też bardzo lubię mieć pomalowane paznokcie, ale nastawienie się psychicznie do procesu malowania to troszkę trudne ;)
    Fajnie, że napisałaś o tym, choć ja z produktami niemieckimi nie mam styczności. Ale przydatne komentarze tutaj o polskich produktach ;)
    Pozdrawiam i zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Przyznam sie,ze pomalowane paznokcie to jak nalog i od dosc dlugiego czasu uzywam glownie wspomagaczy z Nail Teka i Sally Hansen -a ostatnio dolaczyla Seche Vite i Bonder Orly,z Essie nie mialam do czynienia-moze kiedys;)
    Najbardziej zainteresowal mnie Essie Good to go!

    OdpowiedzUsuń
  14. @Agusława Essie możesz kupić również w polskich Douglasach i na allegro;)

    @Hexxana Good to go! polecam z czystym sumieniem, na razie sprawuje się bez zarzutu:)

    OdpowiedzUsuń
  15. ja kupuję Essie, OPI itp. na e-bayu i są prawie o połowę tańsze nawet gdy wliczymy wysyłkę. Teraz mam w planie kupić TC z Seche, fajnie, że napisałaś o TC z OPI, bo zastanawiałam się między Seche a OPI i ułatwiłaś mi wybór!:)
    Mam teraz zestaw NailTek II i tam TC jest fajny. Miałam ten Inglot dry&shine jakieś 2-3 opakowania, coś tam przyspiesza, ale gorzej od NailT., a porównywalnie do Palomy, a może i ciut gorzej.

    OdpowiedzUsuń
  16. Niestety u mnie w mieście bardzo rzadko można znaleźć takie produkty i ogolnie markę Essi :)

    OdpowiedzUsuń
  17. @Ewa cieszę się, że mogłam pomóc;)

    @Agusława no to pozostaje Ci allegro:)

    OdpowiedzUsuń
  18. dzień dobry :)
    Ja tu z pytaniem. Jak się sprawuje top coad z essie ? Bo się do UK wybieram i mam zamiar sobie trochę essie kupić :)
    Pozdrawiam. PaniKa :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Witaj:) sprawuje się dobrze, z tym że nie radzę go jakoś szczególnie oszczędzać, gdyż ma tendencję do gęstnienia.

    OdpowiedzUsuń
  20. Your style is very unique compared to other folks I've read stuff from. Thank you for posting when you have the opportunity, Guess I will just book mark this page.
    my web page > judi bola online

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...