Miało być w samym superlatywach. Taki był pierwotny zamysł. Że cena niska (ok. 5 zł)... że kolor piękny (przybrudzony granat z niebieskim shimmerem względnie flakies - aż tak dobrze się nie znam)... że pigmentacja świetna (jedna warstwa w zasadzie jest w pełni kryjąca)... że pędzelek idealnie przycięty (nie za szeroki i nie za wąski)... Niestety... Nic mi po świetnej pigmentacji i aplikacji, skoro po niecałych 24 h noszenia porządnie starły mi się końcówki (widać to zresztą dość wyraźnie na zdjęciach), a po nieco ponad 24 h lakier paskudnie odprysnął mi na kciuku i zanosi się, że na pozostałych paznokciach w przeciągu kilku kolejnych godzin skończy tak samo. Ehhh...
Po lewej światło dzienne przy pochmurnym niebie, po prawej światło sztuczne |
Kolor jest śliczny. Urzekł mnie od pierwszego wejrzenia. Fakt, że błękitne (chyba) flakies są w ogóle niewidoczne w świetle dziennym i ledwo że dostrzegalne w świetle sztucznym, wcale mnie nie zniechęcił. Uwielbiam kremy, więc jak dla mnie to ogromna zaleta :). Aplikacja również bez zarzutu, tylko ta trwałość... Od niedzieli, kiedy kupiłam lakier, malowałam nim paznokcie już dwa razy i za każdym razem nie przetrwał nawet 24 h pomimo bazy i top coat`u. Zaznaczam, że nie wykonywałam żadnych "inwazyjnych" prac domowych, no może poza drobnym zmywaniem :/.
A jakie są Wasze doświadczenia z lakierami essence? Zasługują na drugą szansę?;)
Z lakierami Essence mam podobne doświadczenia. Sporo osób nawet je chwali, ale mi niestety nie wytrzymują więcej niż dwa dni (z bazą i TC), a i to w porywach.
OdpowiedzUsuńUnderwatera też mam, kolor i efekt na paznokciach uwielbiam, więc tym bardziej szkoda, że tak słabo z trwałością.
ja jeszcze nie próbowałam z nimi nic robić, ale nadal zamierzam ;)
OdpowiedzUsuń@marion-etka już myślałam, że to mój egzemplarz jakiś felerny, a jednak... ehhh no trudno
OdpowiedzUsuń@Patsy a co zamierzasz z nimi robić?;)
Nie próbowałam jeszcze tych lakierów.
OdpowiedzUsuńA może spróbuj pomalować nim paznokcie jeszcze raz bądź dwa razy. Może zmienisz zdanie?
Ja zanim totalnie obrażę się na jakiś lakier, daję mu jeszcze jedna szansą :)
I jeżeli znowu mnie zawiedzie, to znak, że lakier jest do niczego.
dziuniek, kolor za bardzo mi się podoba i cena była zbyt niska, żebym mogła się obrazić;) dam mu jeszcze jedną, dwie szanse;)
OdpowiedzUsuńŁadną niebieską kolekcję ma China Glaze, może znajdziesz w niej coś zbliżonego. Podoba mi się ten odcień - ostatnio przekonuję się do niebieskości na paznokciach
OdpowiedzUsuńniestety mam podobne odczucia do lakierów essence... z bazą i Top Coat'em nie wytrzymał mi nawet 24h...
OdpowiedzUsuńEfekt dają wspaniały, ale ta trwałość zniechęca.
Lakiery te przeznaczone są chyba jedynie dla kobiet, które codziennie zmieniają kolor paznokci ;)
Często zmieniam kolor paznokci, ale żeby codziennie...;)
OdpowiedzUsuń@Estella zamówiłam ski teal we drop z opi, one są dość podobne chyba, tylko najpierw ten lakier musi do mnie dopłynąć z usa:/
hmm...nawet ostatnio umieściłam posta na blogu na temat jednego z lakierów Essence...
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o mnie, to nie mam jakiś wielkich zastrzeżeń do tego lakieru, może jakiś super odporny nie jest, ale 2 dni na moich paznokciach wytrzymuje.
Druga szansa jest zawsze wskazana :)
oczywiście zamierzam nimi pomalować paznokcie.
OdpowiedzUsuń@A. 2 dni to dla mnie strasznie krótko, dla mnie lakier musi wytrzymywać optymalnie jakieś 4 dni, nie mam czasu ani chęci zbyt często malować paznokci;)
OdpowiedzUsuń@Patsy oczywiście:D
Z lakierami z essence (i nie tylko;) postępuję tak: nakładam base coat (u mnie hydrafix/hydracośtam z golden rose), 2 warstwy lakieru (zawsze 2, nigdy 1), na to quick dry z golden rose (wysusza i utwardza). Końcówki ścierają się jakoś w trzecim dniu, a ostatnio trendsetter zmyłam po tygodniu, bo mi się znudził. Sprzątam, zmywam, piorę ręcznie nawet czasem, piszę na klawiaturze, przygotowuję posiłki itd.. Daj mu jeszcze jedną szansę :)
OdpowiedzUsuń@stri-linga dzięki za komentarz, tak łatwo się nie poddam;)
OdpowiedzUsuńSki Teal mam - powinnaś być zadowolona, bardzo ciekawy kolor :)
OdpowiedzUsuńO kurcze, to może i ja spróbuję takim sposobem jak Ty, stri-linga, bo u mnie, z Bazą i TC Sally Hansen jest cienko, 24 godziny to maksymlany czas noszenia. No, seria Multi Dimension trzyma się może ze dwa dni. A znów show your feet odpada błskawicznie, ostatnio po malowaniu wieczorem, z dwóch paznokci zlazł mi kiedy byłam w szkole. :/ Tylko najpierw muszę znaleźć u mnie w mieście sklep, w którym będzie jakaś rozsądna oferta Golden Rose... bo do tej pory nie znalazłam takiego.
OdpowiedzUsuńBTW, kolor śliczny *.* ostatnio zakochałam się też w Trendsetter, ale odpuściłam go sobie na razie ze względu na trwałość poprzedników, które posiadam...
U mnie lakiery essence, trzymają sie ok 3dni,z baza i topem.Nie miałam z nimi większego problemu,nie wiem,czemu Tobie się tak zdarza :( Może jakaś trefna partia.
OdpowiedzUsuń@P4ulin3ck4 moim zdaniem to bardzo słaby wynik, jeśli lakier z topem i bazą trzyma się tylko 3 dni, niektóre lakiery tak zabezpieczone potrafią wytrzymać tydzień
OdpowiedzUsuńJa nie miałam jeszcze żadnego lakieru z Essence, ale z pewnością kiedyś spróbuję.
OdpowiedzUsuńA mogłabyś powiedzieć mi w jaki sposób najlepiej robić zdjęcia paznokci, aby kolor był jak najbardziej zbliżony do prawdziwego? Masz może jakieś rady? Byłabym bardzo wdzięczna, bo sama dopiero zaczynam.
Na fotografii to ja się szczególnie nie znam, najlepiej oczywiście robić w świetle dziennym przy dużej ilości światła, ja najczęściej swoje cykam na balkonie;)
OdpowiedzUsuńZ tej serii lakierów z Essence nie miałam, więc się nie wypowiem. Mam tylko z limitek i z tych dużych okrągłych buteleczek (identico jak Catrice) i wytrzymują spokojnie 3 dni :)
OdpowiedzUsuńJa te lakiery najbardziej lubię za kolory, są niepowtarzalne i tanie, więc jak tu przejść obojętnie ?
Buziaki :*
bardzo mi się podoba kolor lakieru! ale przeczytałam, że się nie trzyma i zrezygnuję z zakupu raczej, zresztą, jak dla mnie to raczej do trwałych lakierów nie należą...
OdpowiedzUsuń@Emma no nie trzyma się, ale nie można za wiele wymagać od lakieru za 5 zł;)
OdpowiedzUsuńmi te lakiery wytrzymują 5-6 dni, wiec nie wiem czemu Tobie tak krótko... najsłabszy wynik u mnie lakieru z Essence to 3 dni i wtedy właśnie pojawiły się jakieś starcia końcówek...
OdpowiedzUsuń@Mizz dużo zależy od kolorów i współpracy poszczególnych lakierów z bazami. Klęłam na Trendsettera Essence (wytrzymywał 1 dzień na bazie, podczas, gdy u mnie średnia to 3 dni - takie paznokcie). Strasznie mi się ten kolor podoba - nałożyłam go w ub. sobotę na "złotą" odżywkę Sally Hansen, a na niego - double duty też SH. Zmyłam w czwartek wieczorem... (i to nadal bez odprysków, tylko wytarcia od pisania na klawiaturze na czubkach).
OdpowiedzUsuńpiękny kolor muszę go mieć!!!
OdpowiedzUsuńWedług mnie to dobre kosmetyki, mam kilka lakierów <3.
OdpowiedzUsuńwidzę, że post dość stary, ale i tak pozwolę sobie skomentować :) chociaż pazury maluję sporadycznie, akurat essence przypadły mi do gustu :) nie wiem, czy między tymi kupowanymi w Niemczech, a w Polsce jest jakaś różnica, bo w Pl nie kupowałam, ale spokojnie 5-6 dni mi się trzymały na pazurach (po 4 dniach bodajże końcówki się ścierały, ale zabawy z dzieckiem i prace domowe mają to do siebie, że lakier długo raczej nie wytrzyma w stanie nienaruszonym)
OdpowiedzUsuńkachasek, ja nie wiem, czy z moimi paznokciami jest coś nie tak, ale u mnie te lakiery po prostu nie chcą się trzymać pomimo dobrych baz i topów...
OdpowiedzUsuńbazę i TC mam też z essence, może w tym tajemnica, że one się uzupełniają, jako kosmetyki jednego producenta? sama nie wiem
OdpowiedzUsuńpozdrawiam