poniedziałek, 18 października 2010

Żuczek

Jeśli śledzicie mojego bloga już jakiś czas z pewnością wiecie, że nie przepadam za perłowymi, połyskliwymi, brokatowymi, ogólnie wszelkimi odbiegającymi od kremów, lakierami ;). Wibo nr 74 kupiłam o tak, na spróbowanie, bo był tani i dość interesująco wyglądał w buteleczce. Myślałam, że będzie sobie stał na półce i zajmował miejsce, aż w końcu odejdzie w niepamięć. Dziś jednak nadszedł jego debiut i muszę powiedzieć, że dawno żaden lakier nie miał tak udanej premiery :D.

Zdjęcie w świetle dziennym, na paznokciach baza+dwie warstwy lakieru+top coat
Zdjęcie z fleszem
Odcień nr 74 to duochrome (tak przynajmniej mi się wydaje - w kwestii lakierowej terminologii wciąż jeszcze się dokształcam ;)) o szarawo-stalowej bazie z shimmerem w kolorze wina. Co ciekawsze, lakier w słońcu pięknie opalizuje na zielono-złoto niczym pancerzyk żuczka. Próba uchwycenia tego efektu na zdjęciach zakończyła się oczywiście fiaskiem, co nieco widać jedynie w buteleczce.

Lakier mnie zauroczył!!! Efekt jest subtelny, a mimo wszystko przykuwa uwagę. Kolor świetnie komponuje się z brązowymi i fioletowymi fatałaszkami ;). Jak znalazł na jesień! Co ciekawe, "duochromy" ostatnio są niezwykle modne, wystarczy spojrzeć na ostatnie kolekcje takich marek jak O.P.I. (Burlesque), Orly, China Glaze (kolekcje świąteczne), czy MAC (Fall Trend Collection oraz Venomous Villains). Z lakierem Wibo za jedyne 5 zł możemy się więc idealnie wpisać w jesienne trendy :)))).

Również pod względem jakości Wibo nie odstaje od droższych marek. Lakier ma idealną konsystencję, nie rozlewa się skórkach, dwie warstwy dają efekt pełnego krycia, schnie bardzo szybko, jest niesamowicie trwały! Inne odcienie z tej kolekcji byłam "zmuszona" zmyć po ok. 5 dniach i to tylko dlatego że znudził mi się kolor :D. Piękne odcienie, niesamowita trwałość, niska cena - czegóż chcieć więcej?!

A Wam podobają się żuczkowate jesienne trendy?:)

23 komentarze:

  1. Bardzo ładny kolorek. A że jestem fanką lakierów Wibo, to i tak wiesz ;)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolor jest śliczny, bardzo w moim stylu. Ostatnio kupiłam swój pierwszy lakier z tej serii i niestety się rozczarowałam, schnięcie było koszmarem, i nawet trzy wartstwy prześwitywały :/
    To nr 78, dam mu jeszcze szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. @cammie ja też chyba zostanę ich fanką:) muszę się przyczaić na taki szmaragdowy:D

    @anu wiadomo, że zawsze jakiś bubel się trafi, ale ja mam 3 lakiery z tej serii i każdy jest fajny:) daj mu jeszcze szansę:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Efekt ładny, ale to nie mój typ, macając na żywo na pewno nie kupiłabym takiego lakieru :D

    A Wibo jeszcze żadnego nie mam, jestem dziewicą w tej kwestii :D

    OdpowiedzUsuń
  5. @Lily ja też normalnie bym nie kupiła, ale coś mnie podkusiło i muszę powiedzieć, że nie żałuję, zdjęcia zupełnie nie oddają tego żuczkowatego uroku. Normalnie nie cierpię takich lakierów, ale kobieta zmienną jest, jak widać:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ten lakier i uważam, że jest niepowtarzalny jak cała seria Wibo Extreme nails ;)
    Czuję się rozgrzeszona :) mam chyba ponad 10 kolorow z tej serii i ciągle mi mało, bo są takie fantastycznie dobre jakościowo, tanie i w rewelacyjnych kolorach. Mało tego-ostatnio odkryłam dwa nowe, które na dniach trafią do mojej kolekcji- mam taka przynajmniej nadzieję ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. @Iwetto które? które? przy najbliższej wizycie w Rossmannie na pewno zahaczę o szafę wibo;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszyscy kusza Wibo:) chyba przy nastepnej wizycie ulegne;)
    Bardzo ladnie prezentuje sie ten kolor:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ehhh ja popieram anu, również nie jestem zadowolona z lakierów z tej serii z Wibo. W prawdzie mam tylko jeden i użyłam go jak na razie tylko raz, ale skubaniec odprysł mi jeszcze tego samego dnia! Co bardzo rzadko mi się to zdarza! :o
    Dam mu oczywiście jeszcze jedną szansę, ale jak na pierwszy raz to mnie rozczarował.

    A co do tego typu lakierów to hmmm... ze skromnym uśmieszkiem na twarzy stwierdzam, że prawie wszystkie moje lakiery świecą się, połyskują lub "brokatują"... dziwne :P czyżbym nie lubiła matowych lakierów?

    OdpowiedzUsuń
  10. @Hexxana :))) grzech się nie skusić za piątaka;)

    @dziunierk1987 każdy lubi coś innego, mój gust coś ostatnio ulega modyfikacjom;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jest to już któraś pozytywna recenzja lakierów tej firmy, ja jednak wyrzuciłam mój po dwóch nieudanych próbach bycia razem - nawet godzinę po pomalowaniu nie wysychał :( Chusteczką byłam w stanie zdjąć lakier z całego paznokcia. Poleciał od razu do śmieci, ale może jeszcze raz spróbuję?

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja mam z Wibo inne odcienie, ale u mnie nakładają się cienkimi warstwami i szybko schną - może rzeczywiście nakładasz zbyt grubo lakier?

    Mizz widzę, że mamy podobne upodobania lakierowe - głównie kremy ;) ale ostatnio staram się troszkę eksperymentować. OPI ma przepiękny nowy lakier Diva of Geneva, polecam.
    nr 74 pięknie się prezentuje, muszę go obejrzeć w sklepie.

    OdpowiedzUsuń
  13. @Estella widziałam u Ciebie na blogu:) Faktycznie ładny:))) Ja czekam na przesyłkę z kilkoma OPIkami zupełnie nie w moim stylu;) Zobaczymy, co z tego wyjdzie:D

    OdpowiedzUsuń
  14. Też mam ten lakier :D Spodobał mi się od pierwszego wejrzenia :)

    na moim blogu tez sa jego zdjęcia: http://lakierowo.blogspot.com/2010/08/wibo-extreme-nails-nr-74.html

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja tak bardzo uwielbiam takie wykończenia, że na pewno go kupię, kiedyś chyba nawet wspominałaś o nim pod notką na naszym blogu, właśnie o MACowskich lakierach, jeśli ten będzie tak samo piękny, za 5zł, to myślę, że na chwilkę umrę ze szczęścia.
    Weronika.

    OdpowiedzUsuń
  16. Hmmm... wszystkie inne wysychają ;P Ale może rzeczywiście na tym polega mój błąd. Wypróbuję w takim razie może jeszcze raz...

    OdpowiedzUsuń
  17. Mizz napisz mi proszę dokładnie krok po kroku co robisz jak malujesz paznokcie, ostatnio nic mi się nie chce trzyma, nie wiem jakie popełniam błędy, może za krótko czekam i maluję kolejną warstwę ? :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Eve, też mam ostatnio problemy z lakierami, do malowania paznokci na pewno trzeba cierpliwości. Najpierw nakładam bazę i daję jej trochę na wyschnięcie (im dłużej schnie, tym lepiej nakłada się lakier), potem idzie pierwsza warstwa lakieru (jak najcieńsza), daje jej jakieś 10 min na wyschnięcie i potem nakładam drugą tak, żeby wszystko pokryła i czekam aż trochę podeschnie (tak, żebym mogła jej delikatnie dotknąć bez rozmazania) i potem nakładam utwardzacz i przez jakąś godzinę obchodzę się z paznokciami jak z jajkiem, bo mimo że takie preparaty przyspieszają wysychanie, czasami lakier na początku jest trochę gumowaty.

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękny jest ten kolor, ostatnio go poleciłam koleżance a sama głupia sobie nie kupiłam : P I się zgodzę, lakierki z wibo są super, te z serii express growth też są świetne : )

    OdpowiedzUsuń
  20. Dziękuję pięknie :* Niby robię podobnie, ale może kiepskim utwardzaczem... ? Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...