Kredka do oczu to dla mnie kosmetyk nieodzowny. Rzadko rysuję kreski na górnej powiece, ale bez podkreślenia dolnej linii rzęs nie wyobrażam sobie makijażu. Konturówka idealna ma odcień ciemnego brązu, nie jest ani za twarda, ani za miękka, rysuje kreskę bez konieczności milionowych poprawek, długo się trzyma, urozmaicenie w postaci delikatnego połysku jest również mile widziane.
Długie miesiące służyła mi kredka MAC Eye Pencil w odcieniu Coffee, która ma się już ku końcowi. Byłam z niej bardzo zadowolona, choć może nie był to ideał. Do gustu przypadł mi szczególnie kolor - odcień ciemnego, chłodnego brązu, który łądnie podbija zieloną tęczówkę. Wbrew pozorom niełatwo jest taki znaleźć na drogeryjnych półkach. Rysik dość gładko sunie po powiece, trwałość jest również bez zarzutu, choć muszę zaznaczyć, że kreskę utrwalam przeważnie cieniem do powiek w podobnym odcieniu.
Aktualny egzemplarz z powodzeniem mogłabym zastąpić nowym w dokładnie tym samym kolorze, o już sprawdzonej formule, ale wtedy życie byłoby nudne ;). Spragniona nowości i nieznanego w swojej kosmetyczce Eye Pencil Coffee postanowiłam zastąpić Eye Kohl w odcieniu Teddy.
Jest to zdecydowanie cieplejsza wersja brązu o satynowym wykończeniu. Mimo że gustuję raczej w chłodnych odcieniach, ten wyjątkowo mi się podoba. Kolor jest dość uniwersalny i powinien dobrze się komponować z każdą tęczówką. Szczególnego uroku dodaje mu moim zdaniem wspomniany już połysk, który sprawia, że odcień jest trójwymiarowy i niejednoznaczny. Rysik ma optymalną strukturę, bardzo łatwo narysować nim jednolitą i precyzyjną kreskę, która na powiece utrzymuje się aż do chwili demakijażu.
Konturówki MAC to solidna inwestycja (Coffe: 64 zł, Teddy: 74 zł). Przez moją kosmetyczkę przewinęło się już wiele kredek i zdecydowanie najchętniej sięgam właśnie po te. Za ceną idzie jakość i duża wydajność. Jeśli więc jest to kosmetyk, po który sięgacie na co dzień, a jeszcze nie znalazłyście swojego ideału, może warto rozważyć zakup. Ze mną Teddy na pewno zostanie na dłużej :).

Oj ten Misiaczek jak dla mnie za ciepły, ale Kawusia piękna :) Sama gustuję w bardzo chłodnych, szarawych odcieniach, może kiedyś uda mi się coś takiego znaleźć w MACu :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś kredkę w ten deseń z Max Factor, nazywała się bodajże Khaki, ale nie była zielona, tylko właśnie taka chłodna brązowo-szara :)
UsuńTeddy ma cudowny odcień! :)
OdpowiedzUsuńMam Coffee i naprawdę lubię :)
OdpowiedzUsuńChyba bardziej Coffee..
OdpowiedzUsuńCoffee mi się bardzo podoba:)
OdpowiedzUsuńMi również coffee przypadł bardziej do gustu ;) W odcieniu zbliżonym do Teddy mam kredkę z Make up for ever (które polecam bo są mega trwałe), mhmm... muszę ją odszukać :)
OdpowiedzUsuńCoffee ładniejszy, podobny odcień mam z Maybelline (:
OdpowiedzUsuńOba ciekawe, ale Coffee ładniejszy, bo bardziej chłodny! :)
OdpowiedzUsuńObie sa piękne :-)
OdpowiedzUsuńteddy jest słitaśny :)
OdpowiedzUsuńjuż za samą nazwę lubię te kredkę ;D
Usuńdrogie.... ale oba odcienie fajnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńTeddy mi się podoba bardziej:)
OdpowiedzUsuńCoffe jest świetna, na dzień i na wieczór! :)
OdpowiedzUsuńświetna, ale dla mnie trochę za droga - wolę znaleźć coś innego - w taki produkt raczej nie inwestuje :)
OdpowiedzUsuńMi taka kredka służy jakiś rok, więc nie szkoda mi zainwestować, ale wiadomo, każdy ma swoje priorytety :)
UsuńTeddy wygląda przepięknie i od dawna na mi się marzy :) Do tej pory miałam tylko jedną kredkę z MACa i się nią nie zawiodłam :)
OdpowiedzUsuńTeddy ma nie tylko piękny kolor, ale jest też świetny w obsłudze ;) Kuszę jakby co ;P
UsuńTeddy bardziej mi sie podoba ;)
OdpowiedzUsuńmnie też :)
UsuńDla mnie zdecydowanie Teddy, dla kazdego oka jest to piękny kolor. A kawa, jak to kwa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja prędzej sobie oko wykłuję, niż kreskę zrobię ... ;/
OdpowiedzUsuńNo cóż. Cena wysoka ale muszę przyznać że efekt naprawdę świetny. :)
OdpowiedzUsuńTeedy bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, może zechcesz wziąć udział w rozdaniu ;)
OdpowiedzUsuńcllaudii.blogspot.com
ciężki wybór ;) obydwa mi się podobają, choć filiżanka czarnej jest bardziej klasyczna
OdpowiedzUsuńZapraszam - http://www.lifefashionandcosmetics.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń