wtorek, 31 grudnia 2013

Niekosmetyczne podsumowanie 2013 r.

Mniej więcej rok temu pojawiło się tutaj niekosmetyczne podsumowanie 2012 r. Tag spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem, w związku z tym postanowiłam go powtórzyć i na koniec 2013 r.

Dominujące uczucie na 2014 r.?

Oczekiwanie...

Co zrobiłaś po raz pierwszy w 2013 r.?

Zrobiłam porządny przegląd domowej lodówki i znacznie zmodyfikowałam swój styl odżywiania.


Co zrobiłaś ponownie w 2013 r. po długiej przerwie?

Wzięłam się za siebie i zaczęłam intensywnie uprawiać sport.


Czego nie zrobiłaś w 2013 r.?

W tym miejscu mogę powtórzyć wpis z zeszłego roku, bo w dalszym ciągu nie odświeżyłam prawa jazdy, ale cały czas liczę, że nadejdzie w końcu ten moment i zmusi mnie do tego jakaś siła wyższa.

Słowo roku?

Były dwa: żyć zdrowiej

Przytyłaś czy schudłaś?

Zdecydowanie schudłam - od marca do sierpnia jakieś 9 kg


Miasto roku?

Nadal Poznań.

Odwiedzone miejsca?

Kilkakrotnie Warszawa i Wrocław, Berlin oraz cudowne Wyspy Kanaryjskie (Fuerteventura i Lanzarote)


Ekscesy alkoholowe?

Brak, bo piję coraz mniej. To chyba przychodzi z wiekiem ;).

Włosy dłuższe czy krótsze?

Raczej krótsze.


Wydatki mniejsze czy większe?

Na pewno bardziej przemyślane ;).

Wizyty w szpitalu?

Na szczęście żadnych.

Miłość?

Wciąż ta sama i oby tak już zostało do końca naszych dni :)


Osoba, do której dzwoniłaś najczęściej?

Standardowo to moja Mama

Z kim spędziłaś najpiękniejsze chwile?

Z przyszłym mężem i przyjaciółmi, których mam niewielu, ale których bardzo sobie cenię.

Z kim spędziłaś najwięcej czasu?

Jak wyżej.

Piosenka roku?


Książka roku?

W związku z przykrymi wydarzeniami, które miały miejsce na początku marca, kiedy Karakorum zabrało jednego z moich znajomych, przeczytałam całe mnóstwo książek o górach i wspinacze wysokogórskiej. Największe wrażenie zrobił na mnie chyba Jon Krakauer i jego opowieść "Wszystko za Everest".


Serial roku?

Modern Family i New Girl - jeśli nie znacie, a lubicie się pośmiać, to obejrzyjcie czym prędzej :)


Stwierdzenie roku?

Żyj z głową.

Trzy rzeczy, z których równie dobrze mogłabyś zrezygnować?

Na pewno z zakupu kilku kosmetyków ;).

Najpiękniejsze wydarzenie?

Zaręczyny i wszystkie chwile razem spędzone.


Ponadto, idąc za mottem "coś się kończy, coś się zaczyna", chciałam Was poinformować, że niniejszy post jest ostatnim, który pojawi się na blogu mojaKOSMETYKOmania.

Nie znikam jednak z blogosfery, zmieniam jedynie adres i co nieco profil bloga. O czym będę teraz pisać? Wciąż o kosmetykach, ale również o innych aspektach życia, które stały się ostatnio dla mnie ważne i które z pewnością jesteście w stanie wywnioskować po lekturze niniejszego posta ;). Odsłona już wkrótce, a tymczasem życzę Wam szampańskiej zabawy sylwestrowej i dobrego startu w Nowy Rok 2014 !!!




38 komentarzy:

  1. Wszystkiego dobrego, Magdo!
    Dla Ciebie, dla Was :)

    Czekam na nową odsłonę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Cię od samego początku jak pierwszy raz ujrzałam Cię na YT. Mam wrażenie, że jesteś moją dobrą koleżanką, zawsze z uśmiechem, z dobrą radą, inspirującą. Wyglądasz na fotkach mega seksownie! Gratuluję zaręczyn i trzymam za Was kciuki! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz, jak miło mi to czytać! Ty też jesteś moją inspiracją, zwłaszcza jako mama, nie biadolisz, nie narzekasz na brak czasu, tylko wszystko świetnie sobie organizujesz - chcę być podobną mamą do Ciebie :D

      Usuń
  3. Jestem ciekawa nowej odslony. Cos czuje ze bedzie pieknie. Samych radosnych chwil i spelnienia marzen :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie zdrowo i mam nadzieję motywująco, choć z kosmetyków nie zrezygnuję ;)
      Wszystkiego dobrego!

      Usuń
  4. Jestem ciekawa nowej odslony. Cos czuje ze bedzie pieknie. Samych radosnych chwil i spelnienia marzen :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No to wszystkiego najlepszego w Nowym Roku i czekamy na nową odsłonę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dobrze pójdzie, nastąpi to już jutro :) Wszystkiego naj!

      Usuń
  6. Życzę Ci aby nadchodzący rok był jeszcze lepszy od poprzedniego ;)
    Czekam na nowego bloga z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawa jestem MizzVitnage w nowym wydaniu, nie każ nam za długo czekać!

    OdpowiedzUsuń
  8. Magduś - Twoja przemiana jest super! Podziwiam *-*
    Wszystkiego najlepszego w nowym roku, spełnienia marzeń i samych pięknych chwil :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czekam na nową odsłonę :-) Wszystkiego dobrego w nowym roku!

    OdpowiedzUsuń
  10. Zmiany są dobre, dają powera ;) Oby wszystko ułożyło się po Twojej myśli i wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na to właśnie liczę, że zmiany dadzą mi znowu kopa do prowadzenia bloga :)

      Usuń
  11. Wspaniałe wieści u Ciebie, czekam z niecierpliwością na nową odsłonę !
    Niech Nowy Rok spełni wsyzstkie plany i marzenia Mizz V :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kochana, z niecierpliwością czekam na nową odsłonę! Mam nadzieję, że posłuży ona i mnie i wreszcie nabiorę motywacji w skrzydła, bo jesteś niesamowitą inspiracją, jeśli chodzi o zdrowe odżywianie i wygląd! Buziak w Nowym Roku! I oczywiście wszystkiego dobrego! :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Rany, a już się przez chwilę przestraszyłam, że nas opuszczasz! Czekam z niecierpliwością na nową odsłonę i życzę szczęścia w nowym roku :*

    OdpowiedzUsuń
  15. wygląda na to,że to był bardzo udany rok dla Ciebie :) oby tak dalej ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to był faktycznie dobry rok i oby kolejny był jeszcze lepszy :)

      Usuń
  16. Czekam z niecierpliwością!:)
    I życzę Ci (Wam:)) dużo, dużo szczęścia i miłości:) Wyglądacie cudownie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękujemy :) nowy blog jest już, już niemalże gotowy :)

      Usuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  18. Madzia jak to fajnie brzmi, z przyszłym mężem. Myślę, że ten rok będzie dla Was jeszcze lepszy, takie wspaniałe chwile przed Wami :) Najlepszego kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  19. genialne efekty;)
    serdecznie zapraszam na moje noworoczne rozdanie:
    http://owiecccckowa-szafa.blogspot.com/2013/12/noworoczne-rozdanie.html

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja niecierpliwie czekam na ciąg dalszy ... :)

    OdpowiedzUsuń
  21. czekamy na wiadomosci o nowym blogu:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ach ten sport... Sama muszę się ruszyć... A tak mi się nie chce :P Nienawidzę bólu mięśni :P Gratuluję - widać mega różnicę :)
    Pozdrawiam, WingsOfEnvy Blog
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najgorszej zacząć, później tak wchodzi w krem, że trudno bez tego żyć, a ból mięśni najlepiej traktować jako nagrodę za dobrze odwaloną robotę :)

      Usuń
  23. Figurka, rzeczywiście widać różnicę ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. WOW jaka zmiana...powiedz jak tego dokonalas, bo figurka mega :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Gratuluje zareczyn no i efektow zdrowego trybu zycia!! :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...