Dzięki uprzejmości marki The Body Shop miałam przyjemność ponownie gościć w Warszawie. Event został zorganizowany z okazji wypuszczenia nowej kolekcji makijażowej sygnowanej przez piosenkarkę Leonę Lewis. O samym wydarzeniu napiszę Wam nieco więcej, gdy dotrą do mnie zdjęcia od pani Fotograf, bo mi samej jakoś nie udało się cyknąć zbyt wielu ciekawych fotek, zbyt dużo się działo.
Całość miała miejsce w Złotych Tarasach, a wiadomo, co to oznacza... ZAKUPY :D Będę się więc dzisiaj trochę chwalić ;)
Podczas eventu miałam okazję poznać niemalże całą ofertę The Body Shop, którą niezwykle cierpliwie przedstawiała mi pani Justyna. Po ponad godzinie macania, próbowania i wąchania, skusiłam się na mgiełkę do twarzy z witaminą C, która posłuży mi do utrwalania i odświeżania makijażu w trakcie upałów, oraz drewniany grzebień, przy którym na pewno nigdy nie złamie mi się żaden ząb, a przy okazji i włosy skorzystają.
Nie mogłam sobie również odmówić zahaczenia o stoisko Yankee Candle, od którego odeszłam oczywiście z czterema nowymi woskami i przy którym musiałam stoczyć wewnętrzną walkę, żeby nie wziąć więcej. Postawiłam na świeże owocowe i kwiatowe zapachy, w sam raz na aktualną porę roku.
Na koniec musiałam również wdepnąć do MAC. Wykończyłam niemalże wszystkie róże, jakie mam w swoim posiadaniu i postanowiłam zaopatrzyć się w jakiegoś macowego minerałka, bo raz, że mają one naprawdę ładne odcienie o fajnym, nieprzesadnym nasyceniu, a dwa, że są to najbardziej wydajne kosmetyki, jakie znam. Za namową nieocenionej MakeUpBrock, która w salonie MAC w Złotych Tarasach pracuje, zdecydowałam się na ciepły odcień Warm Soul.
Dodam jeszcze, że TBS z eventu też nie wypuścił nas z pustymi rękami :).
Po raz kolejny moje kosmetyczne chciejstwo na jakiś czas zostało zaspokojone. Chciałybyście poczytać, o którymś z kosmetyków w pierwszej kolejności?
Fajne zdobycze:)
OdpowiedzUsuńTa mgiełka z wit C zapowiada się interesująco :) Daj znać jakie są Twoje pierwsze wrażenie. No i czekam na relacje ze spotkania :P
OdpowiedzUsuńPierwsze wrażenia są pozytywne, zobaczymy, jak będzie dalej ;)
Usuńcieszę się Kochana, że w końcu się poznałyśmy - Warszawa nie jest taka straszna haha wpadaj częściej :*
OdpowiedzUsuńno ja też się cieszę :) liczę, że następnym razem zobaczymy się w Poznaniu :) pamiętaj, że kota zawsze możesz zabrać ze sobą ;) urządzimy u mnie w domu kocie przedszkole, moja Luna jest bardzo towarzyska :D
UsuńŚwietne zdobycze ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad Warm Soul, jednak wybrałam chłodniejszy Dainty. Muszę przyznać, że to był idealny wybór, bo od zakupu sięgam po niego codziennie.
OdpowiedzUsuńMiałam już Dainty i go uwielbiałam, ale tym razem chciałam spróbować czegoś nowego :)
Usuńśliczny ten róż, a zdobycze z tbs wyglądają kusząco. a tak btw krem do rąk z trawki świetnie sprawdza się jako krem do stóp :P
OdpowiedzUsuńkrem do rąk już sobie zaklepał mój facet ;)
UsuńMiałam tą mgiełkę z TBS i była bardzo wydajna ale powiem szczerze że nie zauważyłam u niej żadnego działania na moją skórę. Jestem ciekawa za to Warm Soul bo mam ochotę na jakiś MACowy róż :)
OdpowiedzUsuńbędzie prezentacja :) mineralne maczki są bardzo fajne :)
UsuńWarm Soul <3 piękny jest :) jeden z bardziej uniwersalnych MACowych róży :)
OdpowiedzUsuńgdyby nie MakeUpBrock chyba nigdy nie zwróciłabym na niego uwagi, ale na policzkach prezentuje się pięknie :)
Usuńsmakołyczki na nawiozłaś :) z różu będziesz na pewno zadowolona :)
OdpowiedzUsuńliczę na to :D
UsuńCekawy event:) I fajne gifty:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Warm Soul :) Prawie kończę już drugie opakowanie :P
OdpowiedzUsuńKurczę, ja Dainty zużywałam ponad rok, naprawdę musisz lubić ten róż :)
UsuńPiękne to różowe cudo :)
OdpowiedzUsuńWszystko mi się podoba:) Zaciekawiła mnie ta mgiełka do twarzy:)
OdpowiedzUsuńJa bym chętnie poczytała o tej mgiełce ;)
OdpowiedzUsuńbardzo chętnie dowiem się czegoś więcej nt mgiełki do twarzy z wit. C /K.
OdpowiedzUsuńNajchętniej bym poczytała o TBS Vitamine BB cream, bo pierwszy raz to na oczy widzę ;) Ale super, ze taka udana wizyta ;)
OdpowiedzUsuńTeż się zdziwiłam, że TBS ma krem BB w swojej ofercie, ale do azjatyckiego raczej mu daleko ;)
UsuńMasøa TBS trochę mnie rozczarowały, ale mam ogromną ochotę na wypróbowanie ich pielęgnacji twarzy...podobno z tej serii z wit C. serum jest naprawdę świetne :)
OdpowiedzUsuńMiziałam się nim w sklepie i zrobiło na mnie dobre wrażenie, myślę, że się kiedyś skuszę :)
UsuńBardzo fajny ten event. Pozostaje czekać na Poznańskie TBS i B&BW :D
OdpowiedzUsuńMoże się doczekamy. Ale żadna z Pań z TBS nie potwierdziła mi na 100%, że w Poznaniu będzie się coś otwierać :/
Usuńzamierzam w najbliższym czasie kupić kilka wosków do kominków. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsą super, polecam :)
UsuńBardzo lubię mgiełki z TBS :). Mam nadzieję że i Ty będziesz zadowolona!
OdpowiedzUsuńkupilas 2 moje ukochane woski - summer scoop i waikiki melon - mniamciu! uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńjuż się nie mogę doczekać, kiedy wypróbuję :D
UsuńFajny ten grzebień:)
OdpowiedzUsuńteż mi się podoba i nie niszczy mokrych włosów podczas rozczesywania :)
UsuńMoja fryzjerka zawsze czesze mnie tym grzebieniem :) Mam w planach jego zakup ;)
OdpowiedzUsuńWarm Soul <3 muszę go wreszcie dorwać :)
OdpowiedzUsuńPierwsze wrażenie jest bardzo obiecujące :)
UsuńMiło było Cię poznać :)
OdpowiedzUsuńNo proszę, nawet nie byłam świadoma, ze "MACówka" prowadzi bloga - dobrze wiedzieć ;)
Wzajemnie:) Prowadzi bloga i ma swój kanał na YT :)
Usuńmam ten grzebień od roku i bardzo lubię
OdpowiedzUsuńGrzebień mam dosyć długo i polecam!
OdpowiedzUsuńCudowny kolor różu! :))
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję mgiełki z wit.c :-) chodzę obok niej już dobre 1,5 roku, ale do koszyka mi jeszcze nie wpadła;) woski YC są wspaniałe- właśnie sobie palę Childs Wish...
OdpowiedzUsuńJa też się długo koło niej kręciłam, aż w końcu powiedziałam sobie, a co mi tam ;)
UsuńSuper event i wspaniałe zakupy:) Mnie ciekawi wszystko po kolei:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam na rozdanie:
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/2013/05/rozdanie-chcesz-to-baw-sie-i-bierz.html
Ile cudowności :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią poczytam o wszystkim, czekam na notki.
Uwielbiam ten grzebień na równi z Tangle Teezerem :) Nie umiem już bez niego rozczesać mokrych włosów. Mgiełki jestem bardzo ciekawa, moja skóra wyjątkowo się lubi z witaminą C, więc czekam na Twoją opinię :)
OdpowiedzUsuńO Warm Soul myślą odkąd wtedy nam go pokazano :) Ty widzę, że uległaś! Fajne zakupy :) Następnym razem ten grzebień będzie mój!
OdpowiedzUsuńJest ładny, ale chyba jednak w 100% nie przypadnie mi do gustu, brakuje mi w nim odrobiny różu.
Usuń