wtorek, 13 listopada 2012

Znalezione w spamie

Ilość spamu, który zasypuje moją skrzynkę mailową, najczęściej doprowadza mnie do szału. Okazuje się jednak, że i w "Wiadomościach śmieciach" można znaleźć coś wartościowego. Właśnie za sprawą spamu trafiłam na stronę zapachdomu.pl, gdzie sprzedawane są znane już chyba wszystkim świeczki zapachowe i akcesoria Yankee Candle.

Oprócz tego, że trafiłam na całkiem fajną stronkę, dostałam też kupon rabatowy na 20 zł (Uwaga: ważny przy zakupach za ponad 100 zł). Wystarczy wpisać swojego maila i otrzymuje się kod zniżkowy, który trzeba wpisać przy składaniu zamówienia (darmowa wysyłka kurierem przy zakupach powyżej 99 zł). Żeby nie było niejasności, z nie jestem z tą firmą w żaden sposób związana, niniejszy post nie jest też wynikiem żadnej współpracy, po prostu wykorzystałam okazję, żeby raz a dobrze wypróbować zapachy YC :))).


Yankee Candle to kolejna firma po np. OPI czy MAC, która w dużej mierze swój marketing opiera na nazwach. Opisy zapachów kuszą i zachęcają do zakupów, bo kto by nie chciałby się przekonać, jak pachnie "Miękki kocyk", "Białe Boże Narodzenie" czy "Różowe piaski"? :)

Zdecydowałam się na następujące woski (czas palenia ok. 8 h, spokojnie można je podzielić na części):

- White Christmas (soczyste wiśnie, słodkie migdały z nutą mroźnej świeżości)
- Midnight Jasmine (jaśmin)
- Honey & Spice (miód, trzcina cukrowa, cynamon z nutą kakao)
- Coastal Waters (zapach morza)
- Pink Sands (owoce cytrusowe, słodkie kwiaty, lekko pikantna wanilia)
- Sun & Sand (morze piasek, słońce, wiatr, orzeźwiające kwiaty, trawa z wydm)
- Blissful Autumn (dojrzałe owoce, mokre drewno, smagane wiatrem liście)
- Apple & Pine Needle (jabłko, sosnowe igły)

I świeczki (czas palenia ok. 15 h):

- Christmas Cupcake (zapach waniliowej babeczki z maślaną polewą)
- Soft Blanket (cytrus, wanilia, ciepły bursztyn)

Do tego dorzuciłam świecznik na świeczuszki i podgrzewacz na woski, bo przecież jakoś te zapachy "wytopić" trzeba ;).

Średnia cena wosków to 6 zł (niektóre są w cenie promocyjnej po 4,5 zł), świeczuszki kosztują średnio 9 zł (te kupione przeze mnie są aktualnie w promocji i kosztują ok. 6 zł).

Już nie mogę się doczekać, kiedy wypróbuję te wszystkie zapachy. Przez najbliższe miesiące zapowiada się dom pełen aromatów :D.

A Wy macie jakieś swoje ulubione zapachy Yankee Candle? Może pomięłam coś wartego uwagi?



55 komentarzy:

  1. Ten sklep ma salon w Krakowie i wybieram się do niego jak sójka za morze :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nie miałam tych świeczek i wosków, ale w najbliższym czasie to się zmieni :>
    Zima to czas, kiedy świeczki zdecydowanie u mnie królują.
    Dodatkowo muszę przyznać, że taki zestawik to też fajny pomysł na prezent, okazji w najbliższym czasie będzie sporo, więc co? idę zapoznać się z ofertą sklepu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja kupuję na swiatzapachow.pl :P A Pink Sands i Sun&Sand są jednymi z moich ulubionych letnich zapachów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to nie mogę się doczekać, kiedy je wypróbuję :)

      Usuń
  4. w spamie to ja znajduje tylko wiadomości, że wygralam ileś tam milionów/zostałam wylosowana/szejk zostawił mi w spadku :P
    A YC chętnie bym potestowała kiedyś, cena jednak trochę zaporowa, ale rabat dobra rzecz:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja w większości przypadków też, ale czasem trafi się coś ciekawego ;) ceny dużych świeczek są masakryczne, ale na te małe jeszcze można się skusić :)

      Usuń
    2. Niestety małe świeczki (samplery) bardzo słabo pachną ze wzgledu na mała powierzchnię parowania olejków. Lepiej je pociąć na kawałki i stopis tak,jak topi się wosk.
      Wsród twoich wosków są moi ulubieńcy(White christmas,blissful autumn,sun&sand,obojętne Costal waters,soft blanket i pink sands (ulubieńce wielu kobiet)i reszta za którą nie przepadam.

      Usuń
    3. coś w tym jest, bo mam jedną dużą świeczkę i faktycznie pachnie intensywniej niż mała, może skorzystam więc z Twojej rady, dzięki!

      Usuń
  5. Ja tez niedawno zdobyłam swoje pierwsze woski YC, do tego zrobiłam zamówienie na kolejne, więc zima zapowiada się aromatycznie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyli apetyt rośnie w miarę jedzenia (wąchania)? oj niedobrze, niedobrze... ;)

      Usuń
  6. Narobiłaś mi niesamowitej ochoty na te woski, nawet nie wiedziałam, że mają sklep internetowy. Miód i cynamon mnie kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mój ulubiony zapach to Beach Walk, ale to bardziej na wiosne lub lato. Ale muszę przyznać że kupowanie tych wosków na ślepo, bez wcześniejszego ich wąchniecia, nie wyszło mi na plus :/ Nie wszystkie wybory były rafione.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też kupowałam na ślepo, ale raczej wszystkie zapachy trafiłam, okaże się jednak dopiero w praniu

      Usuń
    2. Ja też kupiłam w ciemno i w tej samej promocji :) W zasadzie wszystkie prócz tego zielonego z sosnowymi igłami były ok- ten jeden wyjątkowo mi nie podszedł-ale może Tobie się spodoba.
      Pozdrawiam i miłego niuchania.

      Usuń
    3. fakt, że jabłko i igły to dość specyficzny i intensywny zapach, zobaczymy, czy mi podejdzie ;)

      Usuń
  8. aaaa zazdroszczę,taki zapas na zimę mmmm cudowny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo jestem ciekawa na jak długo ten zapas zadowoli moje "chciejstwo" ;)

      Usuń
  9. Niedawno uzależniłam się od YC :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Już mam niesamowitą ochotą na nie! Czytam i czytam o nich, uwielbiam różnorodne zapachy :) Myślę, że się u mnie zadomowią :) Pozdrawiam ciepło, Blogging Novi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też najpierw czytałam i się napalałam, aż w końcu pękłam i kupiłam ;)

      Usuń
  11. musze sobie w końcu te tarty kupić!

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam :) Za to, że nienachalnie i przyjemnie pachną oraz można się nimi cieszyć długie godziny ;) Sama ostatnio poczyniłam spore zapasy i jak dojdzie paczuszka też wstawię posta. Obecnie rozkoszuję się "Warm Spice" - ciepły i korzenny zapach, polecam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już nie mogę się doczekać posta w takim razie ;)

      Usuń
  13. Ale będzie u Ciebie pachniało!

    OdpowiedzUsuń
  14. Jakiej wielkości są te świeczki i woski? Jakbyś mogła podać wymiary w cm, to byłabym wdzięczna, bo na stronie internetowej sklepu nie mogłam tego znaleźć.. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. świeczka ma ok. 5 cm, średnica wosku to ok. 4-5 cm, nie są w każdym razie takie małe, jakby mogły się wydawać

      Usuń
  15. Kusząca propozycja :)
    Chyba najbardziej podoba mi się wersja Christmas Cupcake!

    OdpowiedzUsuń
  16. wiele dobrego można o nich usłyszeć na blogach, na yt, ale zawsze jakoś nie mogłam się zdecydować czy kupić, czy nie, chyba zrobię sobie prezent na mikołajki i wreszcie się skuszę :)

    http://megansath.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. ja mam tylko jeden wosk home sweet home i pachnie obłędnie - cały czas funduszy brak żeby zrobić jedno a porządne zamówienie - ale tak BTW nie widziałam nigdzie tak świetnego kominka jest zajebiaszczy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyli kolejny zapach wpisuję na chiejlistę :) kominek też od YC:)

      Usuń
  18. ja już 3 razy podchodziłam do zamówienia i nie mogę zdecydować się jakie zapachy wybrac:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dlatego zdecydowałam się na opcję wosków, bo nie kosztują tak dużo i można wybrać różne zapachy, a potem zdecydować, czy chce się więcej ;)

      Usuń
  19. No nie :)))! Muszę nabyć Christmas Cupcake!!! :DDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsza świeczka z nowo zakupionych, którą dzisiaj odpaliłam. Zapach ładny, pierwsza nuta to krem, a jak się wwąchasz bardziej czuć ciasto, jednak jak na mój nos jest mało intensywny

      Usuń
  20. Cześć, jestem Asia i jestem yankeeholiczką. ;-)
    Jeśli lubisz "spożywczo-ciastkowo-domowe" klimaty polecam Red velvet, zarówno w postaci wosku jak i świeczek. Obłęd!!!
    Dziś kupiłam kolejne 5 samplerów- wszystkie w klimacie nadchodzących świąt :) W kominku właśnie pachnie Red apple wreath -korzenno jabłkowy zapach. Jak po pieczeniu szarlotki i piernika. Jednocześnie :)
    Rozczarowała mnie natomiast Sandalwood vanilla: po zapaleniu jest mało wyczuwalna, a miała być takim sypialnianio-pościelowym umilaczem ;-)
    Udało mi się też powąchać nową pozycję o zapachu świeżego drewna z kolekcji " męskiej" i czuję, że będzie moja. To było jak podróż w czasie do stolarni dziadka. Nie wiem, jak oni zamykają w słoikach takie zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest właśnie w YC niesamowite, że te wszystkie zapachy są tak prawdziwe :)

      Usuń
  21. super, że napisałaś o tym sklepie, chyba wolę robić zakupy YC online, gdyż w sklepach stacjonarnych gdzie są dostępne przeszkadza mi często krępująca obsługa ;/ Już Ci zazdroszczę tylu zapachów! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie nawet nie ma opcji udania się do sklepu stacjonarnego, bo go po prostu brak;)

      Usuń
  22. mnie na szczescie swieczki nie jaraja ;) jestem bardzo wrazliwa na zapachy i raczej bym oszalala, gdyby caly dom tak intensywnie mi nimi pachnial. Z cala pewnoscia rozbolalaby mnie glowa. Chociaz moze gdybym znalazla jakis naprawde cudny zapach, daloby sie wytrzymac? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że takie orzeźwiające zapachy mogłyby się u Ciebie sprawdzić

      Usuń
  23. Uwielbiam takie zapachowe cudeńka:) Zwłaszcza zimą:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam Honey and Spice i jest genialny, ale teraz moją wielką miłością jest Spiced Orange, które zamówiłam w Candle Room. Cudeńko :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...