niedziela, 21 sierpnia 2011

Zaciskamy pasa cz. 1

Jako że we wrześniu wybieram się na urlop, który wymaga oczywiście pewnego nakładu finansowego, wszędzie szukam oszczędności. Ostatnimi czasy znacznie ograniczyłam kupowanie kolorówki, pech chciał jednak, że jak na złość wszystkie produkty pielęgnacyjne zaczęły mi się kończyć w tym samym momencie. W związku z tym, chcąc przyoszczędzić na kosmetykach, zaczęłam poszukiwać ich tańszych odpowiedników.


Zaczęło się od płynu micelarnego. Będąc w Rossmannie, przypomniały mi się pochlebne opinie wielu blogerek na temat micela Bourjois Micellar Cleansing Water, a że na półce stała wielka butla (250 ml) za ok. 13 zł, to dałam się skusić.
Skład: Aqua, Glycerin, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Poloxamer 184, Coco-Glucoside, Phenoxylethanol, Tetrasodium Edta, Sodium Methylparaben, Citric Acid, Propylene Glycol, BHT, Nymphea Alba Root Extract
Jak wrażenia? Otóż jest to kosmetyk całkiem przyzwoity, choć moim skromnym zdaniem nieco odstaje od produktów marek takich jak La Roche-Posay, Bioderma czy Vichy. Ze zmywaniem resztek makijażu nieźle sobie radzi, choć w ostatecznym rozrachunku jednak trochę gorzej niż produkty wyżej wymienionych firm aptecznych. Bourjois Micellar Cleansing Water oczyszcza bardziej powierzchownie, co widać nawet po waciku, na którym zmytego z twarzy make-up`u jest jakby mniej. Nie jestem w stanie określić, jak płyn radzi sobie z demakijażem oczu, bo do tego celu wiernie używam dwufazowej Ziaji, sądzę jednak, że z wodoodporną maskarą mógłby mieć problemy.

Summa summarum z produktu jestem zadowolona, w moim przypadku spełnia swoje zadanie wstępnego demakijażu, jego powierzchowne oczyszczanie nie ma dla mnie aż tak dużego znaczenia, bo twarz zawsze dodatkowo traktuję żelem i tonikiem. Na pewno będę po niego sięgać w sytuacjach jak teraz, kiedy mój budżet jest nieco ograniczony, w razie przypływu gotówki powrócę jednak do miceli aptecznych.

A Wy dostrzegacie różnicę?




48 komentarzy:

  1. Nie miałam jeszcze tego produktu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A mnie jakos ten kosmetyk nie pociąga. Można znaleźć w aptekach niesamowite promocje na micele a jednak skladem różnia się one znacznie od drogeryjnych.

    OdpowiedzUsuń
  3. Agnieszka, mnie skusiła cena, muszę teraz trochę przyoszczędzić, na pewno jednak powrócę do miceli aptecznych

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też go jeszcze nie używałam. Również używam Ziaji do demakijażu oczu. Próbowałam też płynu do demakijażu z Astora, ale nie poradził sobie z makijażem wodoodpornym. Jak na razie jestem zadowolona z tego z Ziaji :-) Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. JA tego płynu jeszcze nie używałam, ale czaję się, żeby go wypróbować. A co do oszczędzania, to mam identycznie. Kiedy chcę odłożyć pieniądze nagle wszystko mi się kończy i wszystkiego potrzebuję.. :P

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo lubię ten płyn mincelarny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Złotowłosa, Ziaja to mój number ONE!:)))

    Magda, to jest czysta złośliwość losu! ;P

    OdpowiedzUsuń
  8. Również lubię ten płyn micelarny ; )

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też go bardzo lubię :) Jakby nie patrzeć cena jest bardzo korzystna, a dostajemy na prawdę świetny produkt.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie używałam nigdy tego produktu, ale czytałam wiele pozytywnych recenzji na jego temat. Ja używam do demakijażu żelu micelarnego z biedronki i nigdy go z niczym nie zdradzę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zazwyczaj uzywalam biodermy, jednak stwierdzialam ze u mnie w lecie sie nie sprawdza - za bardzo sciaga mi skore. Skusilam sie na ten i jestem zachwycona jak na razie (mam go od 2 tygodni). Zmywa makijaz bardzo dobrze, odswieza, nie piecze, nie sciaga. Jak kupie bioderme, to zrobie porownanie, ktory sobie lepiej z makijazem radzi. Jak dla mnie jest ok, to i tak tylko zmywanie 'wstepne' dla mnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Znam, lubie i uzywam:-) Wg mnie niewielka jest roznica pomiedzy nim a polka apteczna tymbardziej ze dla mnie micel to wylacznie demakijaz wstepny;) reszta to juz dwufaza i zel badz inne myjadlo.
    Uwazam ze skladowo prezentuje sie niezle + do tego bardzo przystepna cena, czego chciec wiecej?;) Ostatnio zaczelam uzywac go regularnie z micelem Bielendy seria In Vitro.

    Mizz udanego urlopu zycze :* bo ja odliczam dni do swojego a to juz tuz tuz:DDD

    OdpowiedzUsuń
  13. SenseSensibility87, muszę kiedyś spróbować tego żelu, wszyscy tak go chwalą:)

    infusia, ja dostrzegam różnicę, Bioderma lepiej rozpuszcza makijaż, choć dla mnie w sumie micel to też tylko wstępniak, więc pewnie nie ma sensu przepłacać

    Hexx, do mojego urlopu jeszcze miesiąc, ale i tak już nie mogę się doczekać i pomału układam listę rzeczy do spakowania;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię ten płyn, u mnie sprawdza się bardzo dobrze, nawet z wodoodporną maskarą ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. kiedyś miałam już ten produkt w rękach jadnak dochodząc do kasy odłożyłam i jakoś nie mogę się zebrać żeby go wytestować :(

    OdpowiedzUsuń
  16. Myślę, że się nie skuszę, bo np. micel Vichy można kupić za 19,90 z kartą superpharm. Niestety różnica jest. Jedyny fantastyczny i tani micel z jakim miałam do czynienia (niemal niemożliwy do dostania w sklepach, przynajmniej nie w PL) to micel Maybelline.

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo lubię ten produkt. Spełnia moje oczekiwania i nie czuję potrzeby inwestowania w coś droższego :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Używam go od dłuższego czasu - naprawdę nieźle zmywa makijaż i jest dość wydajny :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Magnaw483, mojej wodoodpornej maskarze ledwo co dwufazowa Ziaja daję radę, więc być może to kwestia maskary;)

    Katrin, musu nie ma;)

    majtkirambo, nawet nie wiedziałam, że Maybelline produkuje micele

    OdpowiedzUsuń
  20. Mizz w pelni rozumiem:-) Mnie sie wydawalo ze mam duzo czasu a jak sie teraz okazuje to czas ucieka w tempie expressowym....
    W kazdym razie zycze Ci takiego urlopu jakiego potrzebujesz oraz pelnego relaksu:*

    OdpowiedzUsuń
  21. Polubiłam się z tym płynem, tych aptecznych jeszcze nie próbowałam. Za to ja nie mogłabym zmywać oczu Ziajką... nie polubiłyśmy się. Nienawidzę tego uczucia oleju na powiekach wwwwwwwwrrrrrrrrr

    OdpowiedzUsuń
  22. Zużyłam jedno opakowanie tego płynu, ale jakoś go nie polubiłam. Nie był zły, choc miałam wrażenie, że nie jest tak dokładny w oczyszczaniu twarzy jak te apteczne.Zgadzam się z opinią poprzedniczki, że micele Vichy,Biodermy czy Avene mozna upolować w internecie czy np Superpharm, ale wiadomo,że jak czas nagli i trzeba na już to na ogół takich okazji brak;)Z drogeryjnych wg mnie dobry jest Dax Cosmetics,delikatnie oczyszcza i lekko koi skórę twarzy .Natasza

    OdpowiedzUsuń
  23. Wszystkie produkty zaczęły się kończyć w tym samym momencie? Hah! Skąd ja to znam? Pocieszę cię - u mnie kończy się też kolorówka, a raczej przeterminowuje. Masakra.
    Btw życzę udanego urlopu ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Hexx, dzięki i wzajemnie oczywiście, mam nadzieję, że po urlopie wstawisz jakieś fotosy na bloga:D

    kokosowa-panna, mi nigdy nie towarzyszyło uczucie przetłuszczonych powiek, powiedziałabym wręcz, że dzięki Ziaji skóra po demakijażu nie jest nieprzyjemnie ściągnięta czy podrażniona, no ale wiadomo, każdemu co kto lubi:)

    Amanda, złośliwość kosmetyków no!;) dzięki, mam nadzieję, że będzie udany:)

    Natasza, szczerze, to nie mam teraz czasu latać za okazjami, jestem przelotem w drogerii, to chwytam, co mam akurat pod ręką, a jeśli słyszałam coś wcześniej o danym produkcie, to tylko lepiej;)

    OdpowiedzUsuń
  25. czaję się na ten płyn od jakiegoś czasu, ale u mnie go jakoś nie ma i nie ma :) chyba juz się nie doczekam :)

    uroczyście informuję, że zostałas przeze mnie otagowana! Mam nadzieję, że nie przegapiłam Twojej odpowiedzi na tego taga ;)
    http://joannapanna.blogspot.com/2011/08/tag-30-pytan-kosmetycznych.html

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie miałam jeszcze tego produktu :) Życzę powodzenia z zaciskaniem pasa - ja mam zawsze z tym problem :/

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie: http://dianuseeek-nail-art.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie używałam ani tego produktu, ani miceli aptecznych. Za to bardzo lubię płyn micelarny z Perfecty. Kiedyś używałam właśnie dwufazówki z Ziaji, ale on bije ją na głowę. Polecam. :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo fajnie czyta mi się Twoje notki:)

    Zapraszam Cię do mnie (evecandy.blogspot.pl). Bardzo mnie ucieszy Twoje zdanie odnośnie mojej ostatniej notki, każda myśl, słowo jest dla mnie ważne. Będzie mi bardzo miło, jeśli dodasz mnie do obserwowanych, ja zrobię to również – jeśli wyrazisz taką chęć, tym samym będzie mi miło, kiedy będę mogła być na bieżąco z Twoimi nowościami na blogu :)

    Pozdrawiam !

    evecandy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  29. nie używałam jeszcze tego ; ) ale planuje sobie za niedługo kupić ; )

    OdpowiedzUsuń
  30. Mizz, na pewno cos wrzuce:-) bo bedzie z czego wybrac:D

    OdpowiedzUsuń
  31. Mizz, znam ten micel tylko z półek Rossmanna i blogów, na sobie nie testowałam.
    Cena w stosunku do ilości faktycznie zachęca :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Nigdy nie miałam tego produktu :)

    Obserw;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Akurat jeśli chodzi o płyny micelarne, to raczej bałabym się użyć czegoś drogeryjnego, pewnie zaraz by mnie po tym wysypało ;) Oszczędzanie powakacyjne jak najbardziej rozumiem, bo sama przez to przechodzę, ale ja akurat wybrałabym pewnie inny produkt na którym mogę zaoszczędzić niż płyn micelarny ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Marciamadness, akurat produkt ten ma dobre opinie na wielu blogach, zresztą płyn micelarny to tylko wstępniak w demakijażu, więc w moim przypadku nie odgrywa on aż tak znaczącej roli

    OdpowiedzUsuń
  35. A gdzie sie wybierasz na urlop?
    Czyżby ciepłe klimaty?:))pzdr

    OdpowiedzUsuń
  36. Proszę o więcej postów w temacie oszczędzanie:) Za 8 miesięcy wychodzę za mąż i też zaciskam pasa:) Więc te tematy nie są mi obce:)Skorzystam z rady i też kupię ten płyn micelarny bo właśnie moja Bioderma mi się skończyła.

    OdpowiedzUsuń
  37. muszę się na niego skusić, bo już od dłuższego czasu jestem wierna garnierowi ;) Zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  38. Źle się nie prezentuje, za tą cenę to bardzo dobrze :)



    ♥ Mój blog.

    OdpowiedzUsuń
  39. szczerze mówiąc nienawidzę tego płynu micelarnego. jest którymś z kolei, który używałam i musze powiedzieć, że na tle poprzedników wypada strasznie blado. zraziłam się do niego i więcej nie kupię.
    lubię Twoje recenzje, są bardzo treściwe i dobrze się je czyta. :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Miętówka, jeszcze jednego posta mam w zanadrzu, ale pewnie w najbliższym czasie nazbiera się ich więcej;)

    pudrowyróż, moim zdaniem nie jest to zły kosmetyk,ale na pewno istnieją na rynku lepsze. cieszę się, że recenzje Ci się podobają:)))

    OdpowiedzUsuń
  41. witam jeszcze nie mialam tego płynu ale podobno robi kariere bo kazdy go chwali:)

    OdpowiedzUsuń
  42. To mój ulubiony płyn do demakijazu ;)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...