Jako że we wrześniu wybieram się na urlop, który wymaga oczywiście pewnego nakładu finansowego, wszędzie szukam oszczędności. Ostatnimi czasy znacznie ograniczyłam kupowanie kolorówki, pech chciał jednak, że jak na złość wszystkie produkty pielęgnacyjne zaczęły mi się kończyć w tym samym momencie. W związku z tym, chcąc przyoszczędzić na kosmetykach, zaczęłam poszukiwać ich tańszych odpowiedników.
Zaczęło się od płynu micelarnego. Będąc w Rossmannie, przypomniały mi się pochlebne opinie wielu blogerek na temat micela Bourjois Micellar Cleansing Water, a że na półce stała wielka butla (250 ml) za ok. 13 zł, to dałam się skusić.
Skład: Aqua, Glycerin, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Poloxamer 184, Coco-Glucoside, Phenoxylethanol, Tetrasodium Edta, Sodium Methylparaben, Citric Acid, Propylene Glycol, BHT, Nymphea Alba Root Extract |
Jak wrażenia? Otóż jest to kosmetyk całkiem przyzwoity, choć moim skromnym zdaniem nieco odstaje od produktów marek takich jak La Roche-Posay, Bioderma czy Vichy. Ze zmywaniem resztek makijażu nieźle sobie radzi, choć w ostatecznym rozrachunku jednak trochę gorzej niż produkty wyżej wymienionych firm aptecznych. Bourjois Micellar Cleansing Water oczyszcza bardziej powierzchownie, co widać nawet po waciku, na którym zmytego z twarzy make-up`u jest jakby mniej. Nie jestem w stanie określić, jak płyn radzi sobie z demakijażem oczu, bo do tego celu wiernie używam dwufazowej Ziaji, sądzę jednak, że z wodoodporną maskarą mógłby mieć problemy.
Summa summarum z produktu jestem zadowolona, w moim przypadku spełnia swoje zadanie wstępnego demakijażu, jego powierzchowne oczyszczanie nie ma dla mnie aż tak dużego znaczenia, bo twarz zawsze dodatkowo traktuję żelem i tonikiem. Na pewno będę po niego sięgać w sytuacjach jak teraz, kiedy mój budżet jest nieco ograniczony, w razie przypływu gotówki powrócę jednak do miceli aptecznych.
A Wy dostrzegacie różnicę?
Nie miałam jeszcze tego produktu :)
OdpowiedzUsuńA mnie jakos ten kosmetyk nie pociąga. Można znaleźć w aptekach niesamowite promocje na micele a jednak skladem różnia się one znacznie od drogeryjnych.
OdpowiedzUsuńJeszcze jego nie używałam :)
OdpowiedzUsuńAgnieszka, mnie skusiła cena, muszę teraz trochę przyoszczędzić, na pewno jednak powrócę do miceli aptecznych
OdpowiedzUsuńJa też go jeszcze nie używałam. Również używam Ziaji do demakijażu oczu. Próbowałam też płynu do demakijażu z Astora, ale nie poradził sobie z makijażem wodoodpornym. Jak na razie jestem zadowolona z tego z Ziaji :-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńJA tego płynu jeszcze nie używałam, ale czaję się, żeby go wypróbować. A co do oszczędzania, to mam identycznie. Kiedy chcę odłożyć pieniądze nagle wszystko mi się kończy i wszystkiego potrzebuję.. :P
OdpowiedzUsuńMam go i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię ten płyn mincelarny :)
OdpowiedzUsuńZłotowłosa, Ziaja to mój number ONE!:)))
OdpowiedzUsuńMagda, to jest czysta złośliwość losu! ;P
Również lubię ten płyn micelarny ; )
OdpowiedzUsuńJa też go bardzo lubię :) Jakby nie patrzeć cena jest bardzo korzystna, a dostajemy na prawdę świetny produkt.
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy tego produktu, ale czytałam wiele pozytywnych recenzji na jego temat. Ja używam do demakijażu żelu micelarnego z biedronki i nigdy go z niczym nie zdradzę :)
OdpowiedzUsuńZazwyczaj uzywalam biodermy, jednak stwierdzialam ze u mnie w lecie sie nie sprawdza - za bardzo sciaga mi skore. Skusilam sie na ten i jestem zachwycona jak na razie (mam go od 2 tygodni). Zmywa makijaz bardzo dobrze, odswieza, nie piecze, nie sciaga. Jak kupie bioderme, to zrobie porownanie, ktory sobie lepiej z makijazem radzi. Jak dla mnie jest ok, to i tak tylko zmywanie 'wstepne' dla mnie :-)
OdpowiedzUsuńZnam, lubie i uzywam:-) Wg mnie niewielka jest roznica pomiedzy nim a polka apteczna tymbardziej ze dla mnie micel to wylacznie demakijaz wstepny;) reszta to juz dwufaza i zel badz inne myjadlo.
OdpowiedzUsuńUwazam ze skladowo prezentuje sie niezle + do tego bardzo przystepna cena, czego chciec wiecej?;) Ostatnio zaczelam uzywac go regularnie z micelem Bielendy seria In Vitro.
Mizz udanego urlopu zycze :* bo ja odliczam dni do swojego a to juz tuz tuz:DDD
SenseSensibility87, muszę kiedyś spróbować tego żelu, wszyscy tak go chwalą:)
OdpowiedzUsuńinfusia, ja dostrzegam różnicę, Bioderma lepiej rozpuszcza makijaż, choć dla mnie w sumie micel to też tylko wstępniak, więc pewnie nie ma sensu przepłacać
Hexx, do mojego urlopu jeszcze miesiąc, ale i tak już nie mogę się doczekać i pomału układam listę rzeczy do spakowania;)
Lubię ten płyn, u mnie sprawdza się bardzo dobrze, nawet z wodoodporną maskarą ;)
OdpowiedzUsuńkiedyś miałam już ten produkt w rękach jadnak dochodząc do kasy odłożyłam i jakoś nie mogę się zebrać żeby go wytestować :(
OdpowiedzUsuńja go mam i bardzo lubie :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że się nie skuszę, bo np. micel Vichy można kupić za 19,90 z kartą superpharm. Niestety różnica jest. Jedyny fantastyczny i tani micel z jakim miałam do czynienia (niemal niemożliwy do dostania w sklepach, przynajmniej nie w PL) to micel Maybelline.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten produkt. Spełnia moje oczekiwania i nie czuję potrzeby inwestowania w coś droższego :)
OdpowiedzUsuńUżywam go od dłuższego czasu - naprawdę nieźle zmywa makijaż i jest dość wydajny :)
OdpowiedzUsuńMagnaw483, mojej wodoodpornej maskarze ledwo co dwufazowa Ziaja daję radę, więc być może to kwestia maskary;)
OdpowiedzUsuńKatrin, musu nie ma;)
majtkirambo, nawet nie wiedziałam, że Maybelline produkuje micele
Mizz w pelni rozumiem:-) Mnie sie wydawalo ze mam duzo czasu a jak sie teraz okazuje to czas ucieka w tempie expressowym....
OdpowiedzUsuńW kazdym razie zycze Ci takiego urlopu jakiego potrzebujesz oraz pelnego relaksu:*
Polubiłam się z tym płynem, tych aptecznych jeszcze nie próbowałam. Za to ja nie mogłabym zmywać oczu Ziajką... nie polubiłyśmy się. Nienawidzę tego uczucia oleju na powiekach wwwwwwwwrrrrrrrrr
OdpowiedzUsuńZużyłam jedno opakowanie tego płynu, ale jakoś go nie polubiłam. Nie był zły, choc miałam wrażenie, że nie jest tak dokładny w oczyszczaniu twarzy jak te apteczne.Zgadzam się z opinią poprzedniczki, że micele Vichy,Biodermy czy Avene mozna upolować w internecie czy np Superpharm, ale wiadomo,że jak czas nagli i trzeba na już to na ogół takich okazji brak;)Z drogeryjnych wg mnie dobry jest Dax Cosmetics,delikatnie oczyszcza i lekko koi skórę twarzy .Natasza
OdpowiedzUsuńWszystkie produkty zaczęły się kończyć w tym samym momencie? Hah! Skąd ja to znam? Pocieszę cię - u mnie kończy się też kolorówka, a raczej przeterminowuje. Masakra.
OdpowiedzUsuńBtw życzę udanego urlopu ;)
Hexx, dzięki i wzajemnie oczywiście, mam nadzieję, że po urlopie wstawisz jakieś fotosy na bloga:D
OdpowiedzUsuńkokosowa-panna, mi nigdy nie towarzyszyło uczucie przetłuszczonych powiek, powiedziałabym wręcz, że dzięki Ziaji skóra po demakijażu nie jest nieprzyjemnie ściągnięta czy podrażniona, no ale wiadomo, każdemu co kto lubi:)
Amanda, złośliwość kosmetyków no!;) dzięki, mam nadzieję, że będzie udany:)
Natasza, szczerze, to nie mam teraz czasu latać za okazjami, jestem przelotem w drogerii, to chwytam, co mam akurat pod ręką, a jeśli słyszałam coś wcześniej o danym produkcie, to tylko lepiej;)
czaję się na ten płyn od jakiegoś czasu, ale u mnie go jakoś nie ma i nie ma :) chyba juz się nie doczekam :)
OdpowiedzUsuńuroczyście informuję, że zostałas przeze mnie otagowana! Mam nadzieję, że nie przegapiłam Twojej odpowiedzi na tego taga ;)
http://joannapanna.blogspot.com/2011/08/tag-30-pytan-kosmetycznych.html
Nie miałam jeszcze tego produktu :) Życzę powodzenia z zaciskaniem pasa - ja mam zawsze z tym problem :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie: http://dianuseeek-nail-art.blogspot.com/
Nie używałam ani tego produktu, ani miceli aptecznych. Za to bardzo lubię płyn micelarny z Perfecty. Kiedyś używałam właśnie dwufazówki z Ziaji, ale on bije ją na głowę. Polecam. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie czyta mi się Twoje notki:)
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do mnie (evecandy.blogspot.pl). Bardzo mnie ucieszy Twoje zdanie odnośnie mojej ostatniej notki, każda myśl, słowo jest dla mnie ważne. Będzie mi bardzo miło, jeśli dodasz mnie do obserwowanych, ja zrobię to również – jeśli wyrazisz taką chęć, tym samym będzie mi miło, kiedy będę mogła być na bieżąco z Twoimi nowościami na blogu :)
Pozdrawiam !
evecandy.blogspot.com
nie używałam jeszcze tego ; ) ale planuje sobie za niedługo kupić ; )
OdpowiedzUsuńMizz, na pewno cos wrzuce:-) bo bedzie z czego wybrac:D
OdpowiedzUsuńMizz, znam ten micel tylko z półek Rossmanna i blogów, na sobie nie testowałam.
OdpowiedzUsuńCena w stosunku do ilości faktycznie zachęca :)
Nigdy nie miałam tego produktu :)
OdpowiedzUsuńObserw;)
Akurat jeśli chodzi o płyny micelarne, to raczej bałabym się użyć czegoś drogeryjnego, pewnie zaraz by mnie po tym wysypało ;) Oszczędzanie powakacyjne jak najbardziej rozumiem, bo sama przez to przechodzę, ale ja akurat wybrałabym pewnie inny produkt na którym mogę zaoszczędzić niż płyn micelarny ;)
OdpowiedzUsuńMarciamadness, akurat produkt ten ma dobre opinie na wielu blogach, zresztą płyn micelarny to tylko wstępniak w demakijażu, więc w moim przypadku nie odgrywa on aż tak znaczącej roli
OdpowiedzUsuńA gdzie sie wybierasz na urlop?
OdpowiedzUsuńCzyżby ciepłe klimaty?:))pzdr
Anonimie, na południe;)
OdpowiedzUsuńGreece?:)
OdpowiedzUsuńAnonimie, ne (to po grecku;))
OdpowiedzUsuńProszę o więcej postów w temacie oszczędzanie:) Za 8 miesięcy wychodzę za mąż i też zaciskam pasa:) Więc te tematy nie są mi obce:)Skorzystam z rady i też kupię ten płyn micelarny bo właśnie moja Bioderma mi się skończyła.
OdpowiedzUsuńmuszę się na niego skusić, bo już od dłuższego czasu jestem wierna garnierowi ;) Zapraszam do mnie!
OdpowiedzUsuńŹle się nie prezentuje, za tą cenę to bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuń♥ Mój blog.
szczerze mówiąc nienawidzę tego płynu micelarnego. jest którymś z kolei, który używałam i musze powiedzieć, że na tle poprzedników wypada strasznie blado. zraziłam się do niego i więcej nie kupię.
OdpowiedzUsuńlubię Twoje recenzje, są bardzo treściwe i dobrze się je czyta. :)
Miętówka, jeszcze jednego posta mam w zanadrzu, ale pewnie w najbliższym czasie nazbiera się ich więcej;)
OdpowiedzUsuńpudrowyróż, moim zdaniem nie jest to zły kosmetyk,ale na pewno istnieją na rynku lepsze. cieszę się, że recenzje Ci się podobają:)))
witam jeszcze nie mialam tego płynu ale podobno robi kariere bo kazdy go chwali:)
OdpowiedzUsuńTo mój ulubiony płyn do demakijazu ;)
OdpowiedzUsuń