wtorek, 8 maja 2012

Majowy "kot w worku" ;)))

I znowu minął kolejny miesiąc... Kolejne pudełka GlossyBox zaczynają wyznaczać mi upływ czasu, ale jednocześnie sprawiają ogromną radość. Zawartość majowego boxa może nie powaliła mnie na kolana, bo ponownie składa się głównie z pielęgnacji, ale mimo wszystko czuję się jak najbardziej ukontentowana i nie żałuję wydanych pieniędzy :))). Nie będę się rozpisywać, niech przemówią obrazy ;))).

Ze wszystkich produktów najbardziej ucieszyły mnie kremy do rąk i stóp L'OCCITANE, o których słyszałam naprawdę wiele, ale nigdy do tej pory nie miałam okazji wypróbować. Ciekawi mnie również suchy szampon RENE FURTERER, zwłaszcza że cena za pełnowymiarowy produkt po prostu zwala z nóg. Żel z AVENE ma idealną pojemność, zbliża się lato, czas wyjazdów, więc opakowanie jak znalazł na podróż, no i produkt też niczego sobie. Po raz kolejny w pudełku znalazł się krem marki LIERAC. Ostatni zdążyłam już zużyć, z chęcią więc sięgnę po następny, tym bardziej że ma właściwości rozświetlające. Chyba najmniejszy szał to peeling do ciała DERMIKA, ale tylko z tego względu że ja po prostu nie mam cierpliwości do tego typu kosmetyków.

Podsumowując, jestem zadowolona, a to oznacza, że zatrzymam subskrypcję na kolejny miesiąc. A Was majowe GB zadowoliło, czy może raczej rozczarowało? Dajcie znać, co sądzicie :))).


29 komentarzy:

  1. jakbym dostała to pudełko to też bym nie żałowała =)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja jestem bardzo happy, i czekam na następne:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. jestem zadowolona. Co prawda zabrakło kolorówki aczkolwiek z pielęgnacji jestem równiez zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zazdroszczę, szczerze zazdroszczę :)
    Peeleng i to jeszcze dermiki....oj moja skóra chciałaby poczuc tych wszystkich dobrodziejstw na sobie, no może prócz suchego szamponu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wbrew pozorom suchy szampon to naprawdę fajny wynalazek, zwłaszcza jak musisz się rano wyszykować w 5 min :D

      Usuń
  5. Fajny zestawik


    zapraszam do mnie www.deserlandia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. szczególnie ciekawe jestem tego żelu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kremy L'Occitane :) własnie używam ich kremu o zapachu kwiatu wiśni, jest bombowy. tego z masłem shea jeszcze nie próbowałam, leży zachomikowany w szafce :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja tez jestem bardzo zadowolona,szczegolnie ciesze sie z kremow do rak:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurcze no no no :) to takie przyjemne dostawać takie upominki. Może sama się skuszę na glossa ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. żelu z Avene używam namiętnie ( już drugą butelkę 250 ml) i jestem bardzo zadowolona - najlepszy jaki miałam ;-)

    A krem z L'occitane mam 30 ml - taki fajny do torebki
    Może uda mi się odłożyć 90 zł na pełny wymiar - chociaż ta suma trochę boli :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja jestem mega zadowolona z paczki:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wyglądają fajnie, ciekawa jak działają!:)

    Pozdrawiam, Syl.

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj, dla samego szamponu suchego chciałabym mieć tego boxa :))

    OdpowiedzUsuń
  14. jestem pozytywnie zaskoczona. glossybox nie schodzi nic w doł.
    myslalam tylko, że wrzucą coś kolorowego...ale nie ma co narzekać!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ooo czyli był i żel :) lubię go mam nawet jeszcze małe próbki :)
    Ja mam w pudełku zamiast niego micelka

    OdpowiedzUsuń
  16. Suchy szampon również mnie ciekawi. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Czekam na recenzję tych kremów ;d

    OdpowiedzUsuń
  18. mi się tylko nie sprawdził ten zel z avene

    OdpowiedzUsuń
  19. chyba czas i na mnie jeśli chodzi o glossy! Słyszałam o kremach, na mieście mówią że są świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  20. mnie kupili tym pudełkiem! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ja też się cieszę :) dostałam płyn micelarny a nie źel, ale też by mi pasował :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Zaczynam coraz bardziej przekonywać się do tych pudełeczek!

    OdpowiedzUsuń
  23. Ciekawa jestem suchego szamponu z Rene Furterer... mam spray nabłyszczający tej marki i muszę powiedzieć, że jest rewelacyjny! przepieknie rozświetla włosy! ...musze chyba w końcu recenzje skręcic:)

    Zapraszam na mojego bloga:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja z tego kota w worku byłam bardzo zadowolona ! Szczególnie z produktu Dermiki - passione body, który później zakupiłam w pełnowymiarowym dużym wydajnym opakowaniu. Ten kosmetyk jest naprawdę rewelacyjny. Peeling pięknie pachnie, ma gesta konsystencje i super drobinki. bardzo dobrze wygładza skore - skora jest oczyszczone, odżywiona i wygląda przepięknie ! POLECAM naprawdę wart zakupu :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Jako, że kocham wszelkiego rodzaju peelingi postanowiłam zafundować sobie coś z nieco wyższej półki skuszona nieco luksusowym designem opakowania.
    tym razem nie czuję się zawiedziona, moje oczekiwania względem tego produktu sprawdziły się w stu procentach.
    Peeling ma dość kremową konsystencję, jest biały z ciemnymi, niewielkimi drobinkami.

    Zalety:
    *niewątpliwie największą i chyba właściwie jedyną konkretną zaletą produktu jest zapach, w którym się zakochałam - elegancka świeżość bukietu kwiatów, zapach utrzymuje się na skórze potem jeszcze dość długo
    *fajnie odświeża ciało
    *piękny design opakowania
    *w składzie olejek jojoba, ekstrakt ze storczyka i lotosu

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...