Ostatnio na moich paznokciach notorycznie goszczą ruffiany i dzisiaj miałam zamiar przedstawić kilka wariacji kolorystycznych na ten temat, ale paznokcie nadal mam w nie najlepszej kondycji i wczoraj byłam zmuszona wszystkie skrócić, więc ostatecznie machnęłam je na jeden kolor, którego do tej pory tutaj jeszcze nie pokazywałam.
Zimy mam już po dziurki w nosie, więc chwyciłam dziewiczą buteleczkę od Joko z bijącą po oczach czerwienią Red Allert! Dziewiczą, bo od spotkania blogerek w Poznaniu, na którym wpadła w moje ręce, jeszcze nieużywaną i ze względu na to, że jest to mój pierwszy lakier Joko ever.
Red Allert! ma fajną żelkową konsystencję, dzięki czemu równomiernie się nakłada i kryje w zasadzie już przy pierwszej warstwie. Jak na żelek lakier jednak trochę długo schnie, w związku z czym pomimo pięknego błysku bez topa musiałam się wspomóc Seche Vite.
Bardzo lubię takie czerwienie, lakier jest fajną alternatywą dla droższego OPI Red My Fortune Cookie, który nota bene uwielbiam i już prawie dobijam do dna buteleczki. Jedyne, czego w przypadku Joko nie pojmuję, to tak ograniczona dostępność. Dacie wiarę, że jeszcze nigdy przenigdy nie natknęłam się na ich kosmetyki w stacjonarnym sklepie? No chyba że odwiedzam nie te miejsca, co trzeba ;).
Wygląda ładniutko ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkie odcienie czerwieni :-) Piękny kolor :-)
OdpowiedzUsuńPiękny :) Uwielbiam takie czerwienie!
OdpowiedzUsuńpiękny klasyk!
OdpowiedzUsuńCzerwień jest zawsze dobrym wyborem.
OdpowiedzUsuńA lakierów joko również nigdy nie spotkałam stacjonarnie, ale pewnie kosmetyki tej firmy dostępne są głównie w małych drogeryjkach, tak przypuszczam, bo w centrach handlowych nigdy ich nie widziałam.
ja nawet w małych drogeryjkach jakoś się jeszcze nigdy nie natknęłam
UsuńPiękny . ;)
OdpowiedzUsuńelektryzujący odcień :-)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny kolor ;))
OdpowiedzUsuńRównież nie mogłam znaleźć nigdzie Joko. Dopiero po sprawdzeniu dystrybutorów na ich stronie zorientowałam się, że mam kosmetyki tej marki całkiem niedaleko swojego domu :P
OdpowiedzUsuńchyba też tak muszę zrobić ;)
UsuńKlasyka :) śliczny!
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam lakieru tej firmy, ale kolor jest urzekający:)
OdpowiedzUsuńi jakościowo niczego sobie :)
Usuńpiękna klasyczna czerwień ! :)
OdpowiedzUsuńczerwień pomarańczowa :P
OdpowiedzUsuńczerwień jest klasyczna, ale przy dużej ilości dziennego światła może delikatnie uderzać w pomarańczowe tony ;)
UsuńWszystkie odcienie czerwieni wielbię;) z joko lakierów jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńdobić dna w jakimś lakierze, chciałabym oj chciała :D
OdpowiedzUsuń"dobić dna" to takie umowne stwierdzenie, bo najczęściej na końcu zostaje cienka warstwa do niczego nie nadającego się gluta ;)
UsuńPiękna pomidorowa czerwień ;)
OdpowiedzUsuńpiękny odcień !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
To taka czerwień podpita pomarańczą :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się.
mam go juz ponad 1,5 roku i uwielbiam tą serię !! <3
OdpowiedzUsuńwww.kasiabanaszak.blogspot.com
Ogniście! Ja też nie trafiam na Joko, ale też nie szukałam dotąd jakoś specjalnie.
OdpowiedzUsuńOstatnio też coraz częściej sięgam po takie żywe odcienie. Chyba chcę w ten sposób przyspieszyć nadejście wiosny;) Uwielbiam lakiery o żelowym wykończeniu. Z Joko miałam kiedyś wiśniową Vinylmanię, którą bardzo lubiłam za trwałość i utwardzanie płytki:)
OdpowiedzUsuńteż uwielbiam czerwone lakiery,a le Joko nigdy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńmoże warto spróbować, chociaż aktualnie moje serce podbiły Catrice bo trzymają się na moich paznokciach niesamowicie długo :)
Catrice też bardzo lubię, ale w mokm przypadku co egzemplarz to inna trwałość
UsuńWygląda pięknie! Zazdroszczę, bo szukam wszędzie i nie mogę znaleźć tych lakierów, a są tak zachwalane. Przetrzepię cały Poznań, a znajdę! : ))
OdpowiedzUsuńJak znajdziesz, podziel się wiedzą :)
UsuńBardzo ładniutki kolorek:)
OdpowiedzUsuńU mnie na paznokciach i blogu też gości czerwień. Piękny kolor, sama jeszcze nie używałam lakierów Joko :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie moj kolor :D
OdpowiedzUsuńMam te lakier ( kupiłam na allegro- nie mogłam nigdzie dostać tej serii). Kupiłam już jakieś półtora roku temu, trzymam w lodówce i nic się z nim nie stało, nie zgęstniał, dalej est ok.
OdpowiedzUsuń