Jesień nas zastała, czas więc wytoczyć cięższe działa do ochrony naszej skóry. Balsamy i masła, do tej pory głęboko zagrzebane w czeluściach szuflad z zapasami, wracają do łask i stają się nieodzownym elementem codziennej pielęgnacji.
Na swoją kolej czekało cierpliwie m. in. masełko The Body Shop Shea Body Butter (masło z masłem shea), do którego napoczynania zbyt śpieszno mi nie było. Do tej pory masła TBS szczególnie mnie nie porywały. Owszem, zapachy niektórych z nich są naprawdę kuszące, ale bardzo często okazywały się zbyt treściwe jak na moje potrzeby. Poranne pobudki z ciałem pokrytym niewchłoniętą warstwą produktu zdecydowanie nie zachęcały mnie do kupna.
Shea Body Butter okazało się jednak przyjemnym zaskoczeniem. W swojej konsystencji masło jest dość zbite i zwarte, jednak mimo to przyjemnie się rozprowadza, niemalże sunąc po skórze. Kosmetyk, jak na swoją gęstość, wchłania się przyzwoicie, pozostawiając skórę nawilżoną, sprężystą i pachnącą lekko orzechową nutą, która idealnie wpasowuje się w panującą za oknem aurę. Nawet mój mężczyzna, który nota bene większość kosmetyków pielęgnacyjnych testuje razem ze mną, na wielu nie pozostawiając suchej nitki, stwierdził, że "To masełko jest zaj****te!". Coś więc chyba jest na rzeczy, skoro nawet kręcinos wyraził pochlebną opinię :D.
W cenie regularnej za słoik o pojemności 200 ml musimy zapłacić 69 zł, co w sumie jest kwotą nie małą. TBS lubuje się jednak we wszelkiego rodzaju promocjach, warto więc polować na okazję. Przykładowo dzisiaj (9.10.2013) wszystkie masła możecie nabyć z 50% zniżką.
A Wy macie swoją ulubioną wersję masełek z TBS?
Aqua (Water), Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Cyclomethicone, Theobroma cacao (Cocoa Butter), Glycerin, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Cetearyl Alcohol, Cera Alba (Beeswax), Orbignya oleifera (Babassu Oil), Lanolin Alcohol, Phenoxyethanol, Parfum, Methylparaben, Propylparaben, Xanthan Gum, Benzyl Alcohol, Disodium EDTA, Linalool, Coumarin, Alpha-Isomethyl Ionone, Limonene, Butylphenyl Methylpropional, Sodium Hydroxide, Citronellol, Citral, Geraniol, Eugenol, Caramel, CI 19140
Szkoda, ze u mnie takiej promocji teraz nie ma. Uwielbiam te masełka.
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze żadnego masła z tej firmy ;/
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego dotąd masełka z TBS. Wąchałam kilka wersji zapachowych, ale żadna z nich nie przypadła mi do gustu.. Moja skóra bardzo dobrze reaguje na masło shea, ale mi czasem problem pozbycie się z niego wszystkich grudek. Jak będę miała po drodze do TBS i akurat trafi się promocja to rozważę zakup :)
OdpowiedzUsuńW tym akurat grudek nie ma :)
UsuńNie miałam jeszcze tych masełek. Na razie korzystam z Pat&Rub, nie mają ani Pegów ani parabenów. :)
OdpowiedzUsuńMasełka z P&R są świetne, ale te ceny...
UsuńCeny nie zachęcają niestety. :( Ale są wydajne za to. ;) TBS też mam w planie kupić jak będzie jakaś promocja. Czytałam że pięknie pachną. :)
UsuńJak tak sobie myślę, to ceny są jednak porównywalne, tym bardziej że P&R też ma często zniżki. W kwestii zapachów trzeba być ostrożnym w przypadku tbs, bo niektóre pachną pięknie, inne znowu chemicznie.
UsuńMasło shea to zdecydowanie mój ulubieniec jeśli chodzi o TBS :)
OdpowiedzUsuńLubię jeszcze bardzo masło do ciała o zapachu mango :)
Muszę powąchać :)
Usuńheh a ja go nawet nie macnęłam jeszcze, poniucham zaraz :P
OdpowiedzUsuńU mnie trochę polezalo, ale na jesień jest jak znalazł :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMoje ulubione to kokos oraz mango. :)
OdpowiedzUsuńMiałam, ale serca mi nie skradł ;)
Usuńnie miałam nic z TBS ale chyba cena jednak mnie dalej będzie wstrzymywać przed zakupem, mimo rabatu -50% nie jest tanio
OdpowiedzUsuńChyba się obrażę na TBS bo byłam przekonana, że będą w końcu u nas a dalej olewka...A tak lubię ich produkty ;)
OdpowiedzUsuńA to już pewne, że ich nie będzie? Babeczka z tbs na spotkaniu w Wawie wypytywala mnie o poznańskie galerie, gdzie warto by otworzyć sklep. Może się jeszcze coś urodzi z tego :)
Usuńuwielbiam produkty z masłem shea :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
"kręcinos" :) mi formuła masełek TBS pasuje, tym bardziej, że kąpiel biorę rano a smaruję się balsamami jedynie na noc.
OdpowiedzUsuńjak ja się kiedyś truskawkowym wysmarowałam, to rano myślałam, że w roztopionym maśle pływam ;) fuj
UsuńChciałabym, chciała.
OdpowiedzUsuńCzuję, że to mój zapach :)
U mnie w zapasie czeka marakuja.
Przyjemny aromat - choć preferuję te 'jedzeniowe' :)
Ale że marakuja nie jest jedzeniowa? :D większość maseł TBS jest do schrupania, truskawka jedynie pachnie wyjątkowo chemicznie
UsuńJedno z moich ulubionych:)
OdpowiedzUsuńmasłą uwielbiam szczególnie na taką porę roku:)
OdpowiedzUsuńSrednio przepadam za maslami TBS ale to nalezy zdecydowanie do moich ulubiencow. Moim zdaniem pieknie pachnie. :)
OdpowiedzUsuńkusi mnie to masełko ale poczekam na wyprzedaże :D
OdpowiedzUsuńwyprzedaż była wczoraj, ale na niej na pewno się nie skończy :)
UsuńCena powalająca, ale za to promocje świetne:)
OdpowiedzUsuń