Mamy już co prawda 2011, ale ja chciałabym pokrótce nawiązać jeszcze do już zeszłorocznych (sic!) prezentów gwiazdkowych. Gwiazdor w te Święta obdarował mnie prawdziwą puszką Pandory. Chyba musiałam być grzeczna w 2010, bo w środku zamiast miliona nieszczęść ludzkich i tysiąca chorób, znalazłam te oto dwa przepiękne koraliki:
zdjęcia: www.pandora-jewellery.com |
Pierwszy z nich to prezent od kochanej mamy. Są to serduszka z fioletowej emalii zatopione w srebrze. Drugi zaś to prezent od mojego mężczyzny. Koralik ma postać żłobionej kuli z czterema cyrkoniami w odcieniu fioletu. Dostrzegacie jakąś wspólną cechę?;) Tak, już jakiś czas temu postanowiłam, że moja bransoletka będzie wariacją na temat koloru fioletowego, który zdecydowanie należy do moich ulubionych. Ostatnio zaczęłam jednak rozważać przełamanie tej "fioletowej passy" jakimś innych odcieniem. Może Wy macie jakieś propozycje? :)
A tak prezentuje się moja prywatna puszka Pandory w swej całej okazałości :):
Na koniec chciałabym wspomnieć o jeszcze jednym, niezwykle smacznym prezencie, którego zupełnie się nie spodziewałam, a który sprawił mi ogromną radość. Tuż przed Wigilią dotarła do mnie tajemnicza paczka o bardzo smakowitej zawartości (na zdjęciu już znacznie zresztą uszczuplonej :)):
Okazało się, że jest to prezent od jednej z moich ulubionych YouTubowiczek annyant0niny oraz jej mamy, która podobno regularnie podczytuje mojego bloga i którą z tego miejsca bardzo serdecznie pozdrawiam :))). Jeśli nie znacie jeszcze Ani, koniecznie odwiedźcie jej kanał. Dziewczyna ma niezaprzeczalny talent makijażowy i jak się okazuje również kulinarny :D. Tutaj znajdziecie dokładny przepis, jak stworzyć takie cudowne pierniki: KLIK. Ani za pamięć i przemiły gest bardzo serdecznie dziękuję :)))).
Może czarny?
OdpowiedzUsuńUroczy ten piernikowy prezent :) Cudowna niespodzianka.
Myślałam bardziej o zieleni lub turkusie.
OdpowiedzUsuńA prezent w rzeczy samej uroczy i niezwykle miły:)
Turkus, niebieski, granat, morski - postawiłabym na te okolice :) A ciasteczka wyglądają smakowicie.
OdpowiedzUsuńpiekne pandorki :)
OdpowiedzUsuń@Miss_Lilith dzięki za wskazówki:)
OdpowiedzUsuń@eM. mi też się podobają:)
Ja bym postawiła na zieleń w połączeniu z tym fioletem:) Chociaż taka cała we fiolecie też super wygląda :)
OdpowiedzUsuńSmakowicie wyglądają te pierniczki :)
Piekna Puszka Pandory:))osobiscie lubie laczyc fiolet z brazem i turkusem:)
OdpowiedzUsuńApetyczna niespodzianka:-)
Śliczna bransoletka! Ja póki co nadal jestem zakochana w charmsach ;)
OdpowiedzUsuńzazdroszcze tej Pandorki:) sliczna!
OdpowiedzUsuń@KiziaMizia nie tylko wyglądają smakowicie, ale przede wszystkim są smakowite:) polecam przepis Ani:)
OdpowiedzUsuń@Hexxana mi się podoba połączenie właśnie z turkusem:)
@vixen charmsy też mają swój urok, widziałam kilka takich, które chętnie bym przygarnęła pod swoje skrzydła;)
@Shopaholic dream niedługo minie rok, jak zaczęłam zbierać:) pandora strasznie wciąga;)
Aż chyba się skuszę bo uwielbiam pierniki wszelkiego rodzaju :)
OdpowiedzUsuńJaka miła niespodzianka. :)
OdpowiedzUsuńTeż dostałam pandorę :D
OdpowiedzUsuń@Emilia w rzeczy samej:)
OdpowiedzUsuń@CiooCiooBabka fanki pandory, łączmy się;)
Jeśli łamać fioletowy to tylko zielenią :) taką soczystą, niezbyt ciemną, nie trawiastą, nie butelkową i nie turkusową ;)
OdpowiedzUsuń@Viollet dzięki za wskazówkę, po zastanowieniu chyba jednak pozostanę na razie przy samym fiolecie;)
OdpowiedzUsuńNo no, a to Ci dopiero obfite z Pandorę święta były ;) Mimo, że nie przepadam za tą biżuterią, to muszę przyznać, że bardzo ładnie się prezentuje Twoja bransoletka ;) Jest już sporo warta, uważaj żeby na ulicy nikt Ci ręki nie urwał :D
OdpowiedzUsuń@anulaat pocieszam się, że pośledni złodzieje nie znają wartości;) staram się nosić bardzo ostrożnie:) swoją drogą wkrótce mam urodziny, może znowu zaobfitują w pandorę;)
OdpowiedzUsuńpiękna ta Twoja bransoletka, zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńkurcze, zazdroszcze takiej kolekcji :)musi swietnie to wygladac na lapce, zreszta jak wszystkie bransoletki pandory, bez wzgledu na kombinacje :)
OdpowiedzUsuńMissGreen, im więcej na niej jest, tym lepiej wygląda:)
OdpowiedzUsuńAraniella pisze: :P
OdpowiedzUsuńPiękna bransoletka Madziu :) szczególnie ten berliński niedźwiadek :P Poza tym uwielbiam fiolety, więc chętnie bym Ci wykradła ten zestawik. A jak z wytrzymałością zapięcia tych bransoletek? W końcu trochę kasy to kosztuje...i nie byłoby fajnie zgubić takie cudo :)
Araniello, zapięcie typu "beczka" jest bardzo mocne, prędzej paznokcia można złamać przy otwieraniu, niż zgubić;)
OdpowiedzUsuńCudenko :D Uwielbiam ogladac cudze Pandorki :D
OdpowiedzUsuńUrban, bransoletka trochę zmieniła się w międzyczasie, przybyły dwa koraliki, zdjęłam murano, bo jednak mi się nie podoba, i jak pisałam już u Ciebie na blogu, skróciłam bransoletkę o centymetr:)
OdpowiedzUsuń