sobota, 15 stycznia 2011

Bye bye blizny?

Jeśli Waszym utrapieniem są potrądzikowe blizny, to ten post skierowany  jest właśnie do Was, dziewczyn o nieidealnej cerze - takich jak ja - które walczą z plamami i przebarwieniami i mają dość zakrywania ich ciężkimi pokładami i korektorami.
Moja skóra to jedno z największych dla mnie utrapień. Jest bardzo jasna i delikatna, wystarczy małe zadrapanie i już pojawia się na niej nieprzyjemna dla oka blizna, która potrafi tygodniami szpecić twarz. Co za tym idzie, każda niedoskonałość, każdy "nieproszony przyjaciel" to kolejna blizna potrądzikowa, która potrafi spędzać sen z powiek. 
Jak z tym walczyć? Wydawało mi się, że nie ma skutecznego sposobu, że jedyne rozwiązanie to albo cierpliwe czekanie, aż blizna sama zblednie, albo poddanie się bardzo inwazyjnym zabiegom kosmetycznym w postaci głęboko złuszczających peelingów, które, swoją drogą, efekty dają świetne (sprawdziłam i potwierdzam), ale są dość kosztowne i często wymagają odcięcia się na jakiś czas od świata.
Okazuje się jednak, że z problemem można radzić sobie jeszcze inaczej. Popytałam, poszperałam i o to, co znalazłam:
zdjęcie: merz.de
Preparatów wybielających blizny na rynku farmaceutycznym jest mnóstwo, różna jest ich formuła, różna jest ich cena. Po zasięgnięciu kilku opinii na forum makeup.fora4u.pl i zapoznaniu się z wątkiem na ten temat na wizażu zdecydowałam się na Contratubex niemieckiej firmy Merz (cena: ok. 30 zł za 30 g).

Opis producenta:  Contratubex żel zawiera substancję czynną heparynę, ekstrakt płynny z cebuli i alatoninę. Stymuluje gojenie się rany i przeciwdziała niefizjologicznemu gojeniu się blizn.

Maść w swym składzie niczym nie różni się od polskiego Cepanu, ale w przeciwieństwie do niego ma żelową konsystencję i niemalże niewyczuwalny zapach, co znacznie ułatwia użytkowanie. Niewielką ilość żelu należy intensywnie wcierać w bliznę przez kilkadziesiąt sekund nawet do kilku razy dziennie.

Jakie są moje wrażenia? Cudów nie ma, więc jeśli wydaje się Wam, że maść zadziała w ciągu tygodnia lub dwóch, to z pewnością spotka Was rozczarowanie. Kuracja wymaga systematyczności i cierpliwości, ale w moim przypadku zdecydowanie przyniosła efekty. Żel stosuję już od ponad 6 miesięcy (od tego czasu zużyłam ok. 3 tubki). Pierwsze zmiany zauważyłam po mniej więcej 2-3 miesiącach regularnego stosowania rano i wieczorem. Blizny zdecydowanie zbladły, niektóre zniknęły całkowicie.
Muszę tu jednak zaznaczyć, że opinie na temat produktu są dość podzielone. U jednych działa cuda, u innych nie sprawdza się wcale. Osobiście sądzę, że to kwestia sposobu i częstotliwości stosowania. Brak systematyczności = brak efektów. Moim zdaniem jednak, dla osób borykających się z opisanymi tutaj problemami gra jest warta świeczki.

Jeśli miałyście kiedykolwiek do czynienia z tego typu preparatami, będę wdzięczna, jeśli podzielicie się ze mną swoimi opiniami w komentarzach. Może istnieje coś lepszego na rynku, o czym jeszcze nie wiem?:)

35 komentarzy:

  1. oho cos dla mnie, potrzebuję preparatu tego typu baardzo potrzebuję. jest jeden problem, jestem bardzo niesystematyczna. pewnie jeszcze kilka razy sie zastanowie czy kupowac czy nie..

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy artykul. Zaciekawil mnie ten produkt i na pewno o nim poczytam. Z tego co piszesz, mam cere podobna do Twojej, tylko, ze dodatkowo moja zmora sa zaskorniki oraz porozszerzane pory ... Stosuje regulanie krem z kwasem glikolowym Glyco-A firmy Isis Pharma i jestem z niego bardzo zadowolona. Pomaga mi trzymac skore pod kontrola ... poza tym niedawno rozpoczelam testu toniku P50 firmy Biologique Recherche, ktory zrobil furore w USA ... na razie jednak ciezko mi sie wypowiedziec.

    OdpowiedzUsuń
  3. aberracja, ja też jestem niesystematyczna, jeśli chodzi o pielęgnację, ale po pewnym czasie weszło mi to w nawyk, zwłaszcza, jak zaczęłam dostrzegać efekty

    Urban, też mam problemy z zaskórnikami, często mnie odwiedzają i do tego jeszcze zostawiają blizny, bardzo pomogły mi kosmetyki z serii Effaclar z La roche-posay i Normaderm z Vichy

    OdpowiedzUsuń
  4. A to dosłownie trzeba smarować tylko bliznę czy można całą twarz? Ja mam pełno małych ciapek, które pojedynczo ciężko tak pielęgnować, więc wygodniej nałożyć mi na całą twarz.

    OdpowiedzUsuń
  5. Little, maść powinno się nakładać na bliznę i dośc intensywnie wcierać, wtedy efekt jest najlepszy i najszybszy

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz rację, systematyczność jest najważniejsza.
    Ja za to chwalę sobie cepan. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja co prawda nie mam blizn, ale niemalże po każdej większej krostce zostaje mi czerwony ślad; używam Skinorenu od mniej więcej 3 tygodni - działa i na trądzik i na przebarwienia. Rezultaty są bardzo widoczne, zostało mi jeszcze kilka czerwonych punkcików, ale większość zniknęła - tak samo jak krostki :)

    Też mam problem z systematycznością, dlatego jeśli środek jest skuteczny, a poprawę szybko widać, to chyba łatwiej o nim pamiętać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czarodzielnica, każdemu służy coś innego:)

    Estella, prędkość działania zależy od wielkości i stopnia zaczerwienienia blizny, gdy blizna jest drobna, to i po contratubexie szybko znika:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Strasznie mi pomógł.
    Kiedy rozcięłam sobie nogę mama mówiła "Do wesela się zagoi", ale niestety, miesiące mijały, a blizna nie znikała. Teraz, po dwóch opakowaniach CONTRACTUBEXU jest znacznie lepiej. :) Nie miałam jednak pojęcia, że jest na tyle bezpieczny aby stosować go na twarz. Na pewno wypróbuje, bo i tam moja skóra jest bardzo wrażliwa i mam parę blizn. Dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja podobnie jak Estella używam Skinorenu/Acnedermu (to drugie jest tańsze i ma chyba większe stężenie kwasu azelainowego). teraz używam go co drugi-trzeci dzień, ale kilka lat temu miałam okropne blizny na policzkach po wypryskach, po prostu wyglądały jak wielkie sińce, masakra! i acnederm w ciągu paru tygodni je rozjaśnił :)
    chodzę też na kwasy co 6 tygodni i fakt, wielki pożeracz pieniędzy, ale pomaga :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Moja zmora są blizny potradzikowe...albo lepiej "powypryskowe" bo jako tako tradziku nie mam...
    ale krostka pojawia sie na pare dni.. a blizne mam miesiacami... w chwili obecnej na twarzy i policzkach mam tego mnostwo...
    Zaczelam sie zluszczac kwasem salicylowym 15% i regularnie serum lemon z BU... a rano serum z vit. c. Efekty chociaz marne to powoli widoczne...
    Ale mysle, ze do wszystkiego potrzeba cierpliwosci i systematycznosci..

    Sama nie wiem czy porywac sie na contratubex, bo efekt pewnie bedzie taki sam..

    OdpowiedzUsuń
  12. Uzywalam jedynie Acne dermu,ktory swietnie dal rade z drobnymi przebarwieniami ale niestety potrzeba regularnego uzywania...Pozniej byl tonik PHA z Biochemii Urody -ale jego akurat uzywalam tak dodatkowo do kwaszenia sie;)Mile wspominam przygode z serum Nu Skin z kwasami PHA oraz Neostrate Bionic PHA 12%-teraz znowu zastanawiam sie co by sobie zafundowac na okres wczesno wiosenny

    OdpowiedzUsuń
  13. Osa, czasami może wywoływać swędzenie, ale nie podrażnia skóry

    anu, Hexx, kończy mi się właśnie contratubex, to może teraz spróbuję Acnederm, możecie napisać, jak to wygląda cenowo? będę wdzięczna:)

    Li, u mnie to wygląda tak samo, mam pojedyncze wykwity, ale blizny zostają:(

    OdpowiedzUsuń
  14. Mizz Acne Derm w zaleznosci od apteki kosztuje ok.20-25zl

    OdpowiedzUsuń
  15. acnederm kosztuje ok 20zł za 20 g, skinoren ok 40 za 30g.
    głównym składnikiem jest kwas azelainowy, acnederm ma go 20%, skinoren 15 albo 20% (tylko tutaj nie wiem, czy 20% nie jest droższa)

    więc ja polecam acnederm :) tylko trzeba pamiętać, żeby go rozprowadzać równomiernie i już nic innego na niego raczej nie nakładać, bo może podrażnić

    OdpowiedzUsuń
  16. dzięki, chwalicie, to chyba zakupię na spróbowanie:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Z Normaderm przypasil mi tylko zel z drobinkami (probowalam swojego czasu wszystkiego z tej serii i wiekszosc to dla mnie buble) a LPR Effaclar jest jednak za slaba na moja skore slonia ... Bede kombinowac z Biologique i zdam relacje u siebie na blogu jak cos z tego wyjdzie ...
    btw. zapraszam:

    www.urbanstateofmind.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Stosowałam Cotratubex na bliznę pooperacyjną- jednak lekarz zalecał mi smarowanie na różową, dość świeżą bliznę. Sądzę, że nie działa on na blizny już zagojone, stare. AAA i jeszcze jedno- maści nie wolno stosować długo- max. 2 tyg. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Zosiu, nie zgodzę się, że maść można stosować krótko, tym bardziej że pierwsze efekty widać dopiero po kilku tygodniach

    OdpowiedzUsuń
  20. Takie informację udzieliła mi doktor :/ Stosować intensywnie- 3 razy dziennie ale nie za długo.

    OdpowiedzUsuń
  21. Używałam contratubexu na moje blizny pooperacyjne i muszę przyznać, że bardzo ładnie je podgoił :) Nie wiem tylko dla czego w jednym momencie do stałam na niego poważnej alergii (wysypka dookoła, swędzenie skóry). Od tamtej pory odstawiłam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Zosiu, nie twierdzę, że lekarz nie ma racji, może to kwestia blizny, ale nawet w ulotce jest napisane, że na pierwsze efekty trzeba dość długo czekać.

    Aliss, mi też się zdarzało swędzenie, wtedy przerywałam i wracałam do specyfiku po jakimś czasie, później zawsze było ok:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Araniella pisze: :P
    Stary dobry Cotractubex :) Kilkanaście lat temu walczył z bliznami pooperacyjnymi i systematycznie walczy z bliznami na twarzy. W przypadku tego typu specyfików trzeba mieć a(ra)nielską :P cierpliwość, ponieważ czasem efekty widoczne są dopiero po kilku miesiącach stosowania. Jego dużo tańszą wersją jest Cepan, ale niestety niemiłosiernie śmierdzi cebulą :/

    OdpowiedzUsuń
  24. No widzisz, ja się poddałam po kilku wysypkach :) w sumie to blizny mi nie przeszkadzają, także jakoś nie cierpiałam z powodu odstawienia contratubexu :))


    Araniella - CEPAN ! O boże, trauma... :) Nigdy nie zapomnę tego kremu, jeden wielki smród cebulowy :) pfe!

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja stosowałam contractubex na bliznę po oparzeniu II i III stopnia i kilku razowym odwiedzaniu chirurga. Łydkę sparzyłam na wakacjach i zaraz po porwrocie do domu poszłam do lekarza rodzinnego, który polecił mi contractubex, więc stosowałam go na świeżą bliznę i SPRAWDZIŁ SIĘ ŚWIETNIE :) Co prawda blizne jeszcze mam, ale to dlatego ze nie dokończyłam kuracji, na szczęście juz nie zruca się w oczy. BARDZO GO POLECAM, bo mi pomógł :)

    Teraz smaruję nim ranki po wyciskanych krostkach (tak, wiem ze nie wolno ich wyciskać, ale czesto nie potrafię się powstrzymać..) i dzięki niemu nie pozostają mi po nich blizny :)
    Niestety jakiś czas temu miałam od nieg przerwę z powodu problemów z kasą i blizny po tamtym wyciskaniu zostały, ale bede z nimi walczyć. UŻYWAJCIE GO NA ŚWIEŻĄ BLIZNĘ!! Wtedy efekty można dużo szybciej zobaczyć :) Ja nakładam go na jeszcze świeże ranki.
    Po komentarzach innych moze wypróbuję ancederm? Zobaczymy.

    Ja mam contractubex o pojemności 50ml, piszę, żebyście wiedziały że jest też w większym opakowaniu.

    Nie wiem ile w tym prawdy, ale kiedys jak kupowałam go to pani w aptece powiedziała mi ze pracowała przy rejestrowaniu tego żelu do wpisu i że ma 5 razy czegoś tam więcej niz Cepan, dzięki czemu (mimo że droższy) jest skuteczniejszy.

    Mizz Vintage super notka!!

    OdpowiedzUsuń
  26. Magdo, dziękuję za wyczerpujący komentarz, wiem, że contratubex jest też w większej pojemności, ale zawsze jakoś z kasą cienko i kupuję ten mniejszy;) właśnie kończy mi się opakowanie i tym razem skuszę się chyba na acne derm:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Stosowałam cepan na stare blizny po ospie - zadziałał wyjątkowo szybko i mocno.
    Po dwóch-trzech dniach wcierania miejsce z blizną się zaczerwieniło, opuchło i zaczęło piec. Zdenerwowana, rzuciłam maść w kąt. Następnego dnia zrobił się tam strup, a po tygodniu odpadł. Ku mojemu zdumieniu, 10-letnia "dziura" po ospie pod strupkiem spłyciła się o połowę!
    Dlatego nie zdziwił mnie komentarz Zosisamosi o tym, że maść trzeba stosować krótko. Widać na każdego inaczej działa.
    Spróbuję teraz contratubexu, bo po cepanie zostaje jednak na twarzy żółtawy film.

    Jeśli moge zapytać - z jakich zabiegów kosmetycznych korzystałaś?

    OdpowiedzUsuń
  28. Z pewnością jest to kwestia indywidualna:) Korzystałam z głębokiego peelingu kwasem mlekowym - działa cuda (efekt jak po 5 mikrodermabrazjach), ale przez tydzień człowiek nie nadaje się do wyjścia z domu:/

    OdpowiedzUsuń
  29. Witam:) wiem, że nie w temacie ale mam pytanie. Czy mogłabyś mi polecić dobry filtr do twarzy? Mam cerę podobną do Twojej, nie mogę się zdecydować jaki wybrać.. dziękuje z góry za odpowiedź:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Mnie contractubex nie pomóg z racji tego, że po jego zastosowaniu dopada mnie duże swędzenie smarowamej blizny. Musiałam odstawić ten preparat. Niestety na moja bliznę a nawet już bliznowca maści nie pomogą Więc albo laser albo igerencja chirurga :/

    OdpowiedzUsuń
  31. Jeśli chodzi o filtr do twarzy, sama używam Biodermy 30 do ceny ze skłonnością do trądziku i całkiem nieźle się sprawdza, nigdy mnie nie zapchała w każdym razie, a to już plus:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  33. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  34. Też tak kiedyś powiedziałam swoim bliznom i okazało się, że już nigdy nie wróciły do mnie. Skutecznie poradził sobie z nimi środek https://sutricon.pl który stosowałam jako terapię na walkę z bliznami. Moim zdaniem jest to niezwykle skuteczny środek, dzięki któremu raz na zawsze pożegnałam się z bliznami.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...