wtorek, 28 czerwca 2011

Szczotka, pasta, kubek, ciepła woda...

...tak się zaczyna wielka przygoda... z moją pierwszą w życiu szczoteczką elektryczną. Dzięki uprzejmości firmy Oral-B mam przyjemność testować wypasioną szczoteczkę Oral-B Professional Care Triumph 5000.

Zestaw przechodzi najśmielsze wyobrażenia szarego użytkownika tradycyjnej szczoteczki takiego jak ja ;))). W skład wchodzą:
- szczoteczka-matka z wymienianymi końcówkami i wskaźnikiem baterii
- końcówka Oral-B Sensitive o bardzo delikatnych włóknach
- końcówka Oral-B 3D White o specjalnie polerujących włóknach pomagających wybielić zęby poprzez usuwanie przebarwień powierzchniowych
 - końcówka Oral-B FlossAction (sztuk dwie) z włóknami mikropuls, które otaczają każdy ząb, dokładnie go czyszcząc
-  bezprzewodowy wyświetlacz Oral-B SmartGuide, który czuwa nad procesem mycia, mierząc czas oraz wskazując nacisk szczoteczki na uzębienie (wraz z zapasową baterią)
- pojemnik do przechowywania końcówek wraz ze stojakiem
- pojemnik na szczoteczkę przydatny zwłaszcza w podróży
- ładowarka

Szczoteczka zdecydowanie na pierwszy rzut oka prezentuje się niczym rolls-roys wśród szczoteczek elektrycznych. Mam nadzieję, że i taka okaże się podczas użytkowania. Mam zamiar testować ją przez najbliższe kilka tygodni i następnie zdać Wam szczegółową relację. Mam nadzieję, że jesteście ciekawe efektów, bo ja bardzo... Na myśl o myciu zębów już mam uśmiech od ucha do ucha :D. Zresztą na testy cieszę się nie tylko ja, ale również mój "zdjęcioprzeszkadzacz" ;))).
Dziękuję firmie Oral-B za udostępnienie blogowi mojaKOSMETYKOmania produktu do testów, jednocześnie zapewniam czytelników, iż fakt bezpłatnego otrzymania produktu w ramach akcji promocyjnej nie będzie miał żadnego wpływu na opublikowaną tutaj na jego temat opinię.

12 komentarzy:

  1. marzy mi się taka szczota, ale jakoś nie umiem zainwestować ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Pan był w zestawie? Chyba w takim razie sobie taki kupię ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. łaaaaa *.* no niezle cudeńko ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. fiu, fiu ;-) a pozniej ta szczoteczka jest na Twoja wlasnosc:P?

    OdpowiedzUsuń
  5. chyba inżynierem trzeba zostać żeby to obsłużyć :D ostatnie zdjęcie bardzo pocieszne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. princetonxgirl, może moja recenzja pomoże Ci podjąć jakąś decyzję;)

    ivonizzle, haha, pana nie oddam;)

    sypa, na mnie też zrobiło wrażenie:)

    ooliskaa, nie sądzę, żeby ktoś mi kazał oddawać używaną;)

    Abscysynka, zgadzam się, że początkowo taki nawał techniki trochę przeraża;)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Też posiadam szczoteczkę elktryczną Oral-B i jestem z niej bardzo zadowolona. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O Szczęściaro, mnie nie udało się jej "zdobyć" i bardzo żałuję, bo mam taką zwykła, nieskomplikowaną a ta nowa Oral-B wygląda jak machina :P

    OdpowiedzUsuń
  9. ale machina...:) zazdroszczę. Przy okazji witam wszystkich, bo jestem tu nowa i dzisiaj rozpoczęłam swoją przygodę z blogiem. Zapraszam wszystkich.
    http://ewelina24.blogspot.com/
    Ps. Dzięki za wiele rad, dzięki którym odnalazłam wiele perełek kosmetycznych:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rebellious lady, oczywiście masz na myśli pana szczotę;)

    Sonnaille, ja po pierwszym użyciu już swoją uwielbiam:)))

    dziuniek1987, jeszcze wszystko przed Tobą:)

    EwelinA, witaj i cieszę się, że blog okazuje się pomocny:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak najbardziej:) i zapraszam do siebie. Początki są bardzo trudne, można się szybko zniechęcić jak nikt nas nie chce czytać. Takie rozkręcenie się:) jest najtrudniejsze

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...