Tak, tak, i ja brałam udział w trzymiesięcznej akcji Merz Spezial. O tych tabletkach słyszeli już chyba wszyscy, więc jedynie w telegraficznym skrócie napiszę, że jest to suplement diety, który ma na celu, jak sam napis na opakowaniu głosi, regenerację skóry, włosów i paznokci. Opakowanie zawiera 60 tabletek, które stanowią 30 dni kuracji (cena w zależności od apteki: 30-40 zł).
Oczekiwania miałam spore, bo i firma jest mi dobrze znana, i o samym suplemencie nasłuchałam się wiele dobrego. Liczyłam przede wszystkim na poprawę stanu skóry, gdyż z paznokciami i włosami właściwie nigdy większych problemów nie miałam. Pigułki łykałam sumiennie dwa razy dziennie przez 3 miesiące, mając świadomość, że jedynie systematyka i odpowiedni czas kuracji są w stanie zapewnić wymierne rezultaty.
Z perspektywy tych 3 miesięcy mogę stwierdzić, że preparat nie do końca sprostał moim wymaganiom.
To, co pierwsze rzuciło mi się w oczy, to wygładzenie płytki paznokcia, które nastąpiło po ok. miesiącu zażywania suplementu. Rowki i wgłębienia w dalszym ciągu są obecne, ale uległy zdecydowanemu spłyceniu.
Druga rzecz, to przyspieszenie wzrostu płytki paznokcia i włosów. Zauważyłam, że wizyty u fryzjera znacznie zwiększyły swoją częstotliwość, co przy dość krótkim cięciu nie do końca jest mi na rękę, bo generuje dodatkowe koszty.
Po trzecie po 3 miesiącach dostrzegam też, że paznokcie znacznie się wzmocniły - spokojnie mogę nosić dłuższe i nic im się nie dzieje.
I wreszcie po czwarte: pomimo ogromnych nadziei stan cery nie uległ najmniejszej zmianie. Nie dostrzegłam poprawy kolorytu, ujednolicenia i wygładzenia. Null, nada niestety :(.
Myślę, że Merz Spezial to jeden z lepszych suplementów na rynku, choć do MERZedesa mu jednak chyba jeszcze trochę brakuje. Dla mnie to taki VW średniej klasy. Póki co nie widzę potrzeby zażywać go dalej, choć w razie problemów z włosami i paznokciami pewnie do niego wrócę.
A jaki jest Wasz stosunek do preparatów tego typu?
U mnie się sprawdził i planuje powrót za parę miesięcy. Teraz wzmacniam się pzez Silicę Complex a później mam zamiar kupić Revalid.
OdpowiedzUsuńZ tego, co widzę u siebie to efekt na paznokciach jest niesamowity! Włosy też nieźle odrastają, dużo tzw. baby hair, cera uległa poprawie albo inaczej wspomógł załagodzić trądzik różowaty.
Jestem na TAK i żałuję, że wcześniej nie sięgnęłam po ten suplement.
No to świetnie, że się sprawdził:)
Usuńjestem właśnie podaczas podobnej "akcji" tyle że suplementem skrzypu z wit., miesiąc za mną. Sceptyczna raczej jestem i zawsze z tyłu głowy coś mi mówi że takie syntetyczne witaminy to nie najzdrowsze rozwiązanie, Ale średnio raz do roku jakoś daję się złapać w sidła cudownych obietnic producentów tych "pastylek" i zawsze myślę że to już ostatni raz. Ech te reklamy i pseudopromocje...
OdpowiedzUsuńja czasami mam wrażenie, że dzięki tym wszystkim suplementom, jedynie nasz mocz zyskuje na wartości, bo te witaminy i tak zostają przefiltrowane ;)
UsuńJeśli chodzi o suplementy z całego serca polecam Novophane:) Jest rewelacyjny:) i to nie jest reklama - nic z tego nie mam ale jak widze jak działa to chcę to mówić każdemu:)
OdpowiedzUsuńprzyjrzę mu się, poczytam, dzięki za wskazówkę:)
Usuńo proszę :) właśnie tydzien temu moja pani dermatolog polecila mi te tabletki, okropnie wypadaja mi wlosy, mowila rowniez ze vitapil jest dosc slaby, a ten wlasnie novophane nawet podobno lepszy od merz special, mam nadzieje ze mi pomoze, rowniez sumiennie biore po 2 tabletki dziennie, jednak polecam zazywac go podczas np obiadu lub najwiekszego posilku dziennego, bron Boze nie na pusty zoladek :/
UsuńMoim faworytem jest Vitapil. Z preparatów które łykałam do tej pory on działał najlepiej. Teraz dokończę skrzypovitę i wrócę do niego.
OdpowiedzUsuńTytuł mnie powalił na łopatki xD Genialnie to wymyśliłaś :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o działanie Merz- zgadzam się z Tobą. Nie jest źle, ale rewelacji też nie ma.
Dziękuję, uwielbiam takie gry słowne:)
UsuńU mnie M. bardzo dobrze działa na włosy, a ponieważ są długie - jestem zachwycona ;). Z reguły jednak staram się unikać suplementów na rzecz codziennego pożerania porcyjki owoców. Zdrowiej i przyjemnej :).
OdpowiedzUsuńZgadzam się, żebym tylko zawsze czas miała na przygotowanie tych zdrowych posiłków;)
UsuńE tam posiłków ;) opakowanie malin albo borówek tyż starczy :)))
UsuńJa nic nie biorę bo mam wrażenie, że to nie działa, poza wyciąganiem pieniędzy z portfela ;). Ale ten brzmi ciekawie, przydałoby mi się coś na włosy...
OdpowiedzUsuńja już przywykłam, że większość cudownych specyfików kasę z portfela wyciąga, a nie zawsze działa ;)
Usuńmój stosunek jest stosunkowo różny ;) najważniejszy zdrowy rozsądek
OdpowiedzUsuńamen!
UsuńTyle się o nim nasłuchałam, że chyba będę musiała go przetestować, myślę, że mi pomoże, bo najbardziej zależy mi na poprawie stanu włosów :)
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi Ci o włosy, to myślę, że efekty mogą być fajne:)
Usuńja właśnie go niedawno kupiłam i zaczynam kurację :) liczę, że pomoże głównie na włosy.. choć i paznokciom by się pomoc przydała.. cery nie musi poprawiać, bo nie jest najgorzej w tym zakresie ;)
OdpowiedzUsuńmoje paznokcie są jak skała, ale zauważyłam to dopiero teraz, po caluśkich trzech miesiącach zażywania
UsuńPonieważ z cerą nie mam problemów, więc tego typu preparat ma się sprawdzić u mnie właśnie na włosach i paznokciach. Zachęciłaś mnie i zapewne go wypróbuję, tym bardziej, że koszt nie jest jakiś kosmiczny. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMerz Special jakis czas temu zmienił skład, i o ile dawny wariant miał status leku oraz rzeczywiście działał cuda, o tyle nowy to przeciętny suplement.
OdpowiedzUsuńtak, wiem o tym, otrzymałam w tym temacie nawet informację prasową, bez zmiany składu sprzedaż na terenie polski nie byłaby możliwa
UsuńU mnie spowodował prawdziwe spustoszenie na cerze, która zawsze była bezproblemowa...
OdpowiedzUsuńto w sumie dziwne, ale pewnie możliwe
UsuńU mnie Merz Się sprawdził!
OdpowiedzUsuńSporadycznie sięgam po tabletki, grunt to właściwa dieta.
OdpowiedzUsuńMyślę, że wszystkie jesteśmy zupełnie różne, więc i nasze organizmy mają inne potrzeby - dla każdego będzie dobre coś innego :)
Brałam go parę lat temu w celu poprawienia wyglądu cery,bo z włosami i paznokciami nie miałam problemów. Niestety nie zauważyłam najmniejszej poprawy, więc zrezygnowałam.
OdpowiedzUsuńbrzmi ciekawie :) chociaż widzę żę opinie są bardzo podzielone :)
OdpowiedzUsuńczesto teraz wpadam na notki z merzem :) chyba poczytam na ten temat :D a ogólnie, to świetny blog :) wpadnij do mnie i obserwuj, jeśli blog Ci się podoba :) :* masz twittera? follow? @viktoriapoland :)
OdpowiedzUsuńTakże stwierdzam, ze na paznokcie i włosy działa choć u mnie trwało to dłużej, natomiast jeśli mówić o cerze to NIC się nie zmieniło:( Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChyba jednak wolę skrzyp:)
OdpowiedzUsuńJa nie jestem za pigułkami... Jakos mnie nie przekonuja ale Krzem sie u mnie sprawdził - a to dziwne !
OdpowiedzUsuńZapraszam na nową notkę ;)
na mnie nie działa niestety
OdpowiedzUsuńWitaj, ja też przeszłam 3-miesięczną kuracje tym preparatem ale jestem zawiedziona, cena nie jest niska a działanie mizerne. więcej się nie skuszę. teraz używam multivitaminę Falvit.
OdpowiedzUsuńBrałam też swego czasu Oil femin (ok 5 opakowań) tabletki trudne do połknięcia, wielkie, a skład podobny do zwykłego tranu.
Pozdrawiam.
Zapraszam Cię do odwiedzenia mojego bloga
UsuńP/s zapomniałam dodać, że Falvit ma takie same różowe tableteczki tylko, że sporo większe :)
OdpowiedzUsuń