piątek, 2 sierpnia 2013

Essie: bahama mama

Najnowszy lakierowy nabytek od Essie - bahama mama. Trochę mnie zastanawia rodowód tej nazwy, bo kolor ze słońcem, plażą i palmami kojarzy się średnio. Jeśli chodzi o "mamuśkę", to mam tu zgoła inne skojarzenia ;). Zakupiłam, bo szukałam czegoś fajnego na stopy i razu pewnego mignął mi u jakiejś pani na ulicy burgund z domieszką fioletu. Efekt przy opalonej skórze na tyle mi się spodobał, że włączyło się chciejstwo.







Bahama mama to takie trochę buraczane wino z dozą fioletu właśnie. W butelce wygląda bardziej na biskupi fiolet, w praniu natomiast wychodzi różnie. W cieniu jest bardziej czerwony, w słońcu wybijają fioletowe nuty, których - jak na mój gust - mogłoby być odrobinę więcej. Konsystencja za to jest bajeczna, co mile mnie zaskoczyło, bo moje doświadczenia z Essie są bardzo skrajne. Lakier równomiernie się rozprowadza, nie tworzy smug, a po wyschnięciu nawet bez topa daje piękną taflę. Z trwałością bywa jednak różnie. W moim przypadku średnio po 2 dniach pojawiają się starte końcówki i odpryski. Przyznam jednak, że dużo zależy od tego, jak bardzo przyłożę się do aplikacji.
I jak Wam się podoba bahama mama?


27 komentarzy:

  1. Bardzo ładny kolorek, strasznie mi się podoba! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam coś bardzo podobnego z P2.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kolor w sumie nie jest jakiś niepowtarzalny, zakładam, że wiele marek oferuje podobny odcień

      Usuń
  3. hmm jak dla mnie to on pod brąz podlatuje może to moje komputerowe ustawienia coś przekłamują

    OdpowiedzUsuń
  4. Ani to Bahamy, ani mama :). Ale bardzo ładny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  5. piękny kolor :) to będzie kolejny na mojej liście do kupienia:D

    OdpowiedzUsuń
  6. śliczny kolor, lubię takie jesienią

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba go wyczuwam na moich paznokciach jesienią... :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kolor w buteleczce wydaje mi się ładniejszy niż na paznokciach, acz możliwe że to kwestia zdjęcia. Z resztą czy tak czy tak wygląda super ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. coś w tym jest, mnie też bardziej urzeka w butelce :)

      Usuń
  9. kolor cudowny, ale ja mam do tej pory słabe wrażenia po lakierze Essie, mój pierwszy i jedyny (bo boję się kupować nowych) odpryskuje po paru minutach od wyschnięcia, masakra! nie wiem, może się przełamię i kupię jakiś inny, ten widziałam już w paru miejscach i bardzo, bardzo mi się podoba, zwłaszcza na jesień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiele zależy od koloru, niektóre są tragiczne, inne znowu bardzo przyjemne w obsłudze

      Usuń
  10. Jeszcze nigdy nie miałam lakieru z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam go i często po niego sięgam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo lubię ten kolor. U mnie Essie raczej dobrze się trzyma.

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękny jest ten kolor a lakiery essie uwielbiam, sa świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  14. uwielbiam takie kolory na paznokciach!

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...