niedziela, 15 sierpnia 2010

Pożegnalnie. . .

Dziś żegnam się z lakierem O.P.I. w kolorze Baguette Me Not z kolekcji francuskiej. Skąd to pożegnanie? Ano zrobiłam z mamą pewien deal i w piątek lakier powędruje w jej ręce, dlatego też postanowiłam pomalować nim swoje paznokcie po raz ostatni, żeby móc go Wam zaprezentować.

Mam olbrzymie trudności z opisaniem tego koloru. W moim odczuciu jest on niezwykle vintage, a więc w nieco starodawnym stylu. Odcień łączy w sobie nuty wielu kolorów, w zależności od oświetlenia raz jest bardziej różowy, raz jest bardziej czerwony, raz bardziej pomarańczowy. W dwóch słowach opisałabym go jako koralową, zgaszoną różo-czerwień (kolor jest jednak na tyle nietuzinkowy, że oczywiście dwa słowa nie wystarczyły;)). Długo zastanawiałam się, do czego porównać ten odcień i doszłam do wniosku, że w pierwszej kolejności przywodzi mi on na myśl owoce dzikiej róży. Czy to dobre porównanie? Najlepiej oceńcie sami:) Warto dodać, że lakier w buteleczce wygląda na bardziej różowy, na paznokciach zaś zdecydowanie wpada w koral.

Przyznam szczerze, że nie jestem wielką fanką tego odcienia, generalnie nie jestem zwolenniczką czerwieni na (moich) dłoniach, dlatego pewnie nie będę za nim jakoś szczególnie tęsknić. Gdyby jednak w pewnym momencie odmienił się mój gust, zawsze mogę go przecież pożyczyć od mamy;)



Aplikacja, jak na O.P.I. przystało, bez zarzutów, choć po pomalowaniu płytki paznokcia jedną warstwą widać prześwity, dlatego zawsze nakładam dwie (zauważyłam również, że zazwyczaj lakier położony jednowarstwowo o wiele szybciej odpryskuje, niż to ma miejsce w przypadku dwóch, najlepiej cienkich warstw). Na wierzch nałożyłam O.P.I. Rapid Dry Top Coat, bez którego nie wyobrażam już sobie codziennego manicure. Produkt ten jest naprawdę rewelacyjny! Nie tylko przedłuża trwałość lakieru, ale przede wszystkim przyspiesza jego wysychanie, co znacznie ułatwia malowanie (żegnaj odciśnięta fakturo pościeli!;)) Jest to zdecydowanie produkt dla mnie nieodzowny i niezawodny!

A co jest Waszym muszęmieć, jeśli chodzi o paznokcie?

Buzia dla Was i miłego tygodnia!
xoxo
M.

16 komentarzy:

  1. Bardzo fajny kolorek. Muszę koniecznie spróbować tego Top coatu do moich lakierów z MUA, które schną eony! W dodatku zwykle jestem zbyt niecierpliwa by czekać aż lakier przeschnie (czyli dłonie i stopy wyłączone z użytku do 5 minut).
    Moim "muszę mieć" są lakiery CK z serii Splendid color - utrzymują się na moich paznokciach niebywale długo i są jak ja to nazywam "durnoodporne" - czyli nie da się ich w żaden sposób zepsuć, zniszczyć... Mam teraz czerwień 225 Flirt i czekam na trzy pozostałe, mam nadzieję, ze okażą się równie wytrzymałe co ten czerwony.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyłączasz stopy i dłonie z użytku tylko na 5 min.? Bez tego topa u mnie potrzeba gdzieś 30 min., żeby lakier był porządnie suchy i nie powstały na nim dziwne odciski;) Z CK mam tylko szmineczkę, swego czasu te kosmetyki były dostępne w DE, ale niestety już je wycofali z asortymentów drogerii:/

    OdpowiedzUsuń
  3. Przypomina mi troszeczkę lakier Brick z LA Colors, ale tamten zdecydowanie jest bardziej ceglasty ;) Ja kocham czerwienie na pazurkach, ale takie krwiste i ciemne ;) A moj produkt "musze mieć" już do mnie leci pocztą polską ;) Jest to Top coat Sache :D Długo na niego wyczekiwałam, aż stanie się dostępny w Polsce i mam nadzieję, że się nie zawiodę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sache jest teraz wszędzie na językach, zrób recenzję, jak wypróbujesz, to może się skuszę po wykończeniu TC z OPI, a zużycie, jak widać na zdjęciu, znaczne;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyznam ze kolor jest ciekawy, osobiscie lubie czerwienie na paznokciach a zeby było smieszniej maluje nimi bardzo zadko :D

    Ja jeszcze nie mam swojego pazurkowego "musze miec".... Choc o top Coatcie z Nail Teka moge tez napisac ze niewiarygodnie utrardza i przyspiesza wysychanie lakieru wiec nawet na grubszej warstwie nic sie nie odbija co mnie bardzo cieszy.
    ....
    W sumie po zastanowieniu sie moge napisac ze moim "musze miec" jest oliwka do skórek- uzywam codziennie (no dobra ostatnio sie troche opusciłam, ale juz sie poprawiam), wiec skórki mi sie nie zadzieraja a do tego nie narastaja na płytke paznokcia

    OdpowiedzUsuń
  6. ja uwielbiam czerwienie na paznokciach ;) pomidorowe, krwiste, malinowe ;]
    Baguette Me Not też bardzo ładny.

    mój must have to ostatnio wysuszacz z MySecret. nie cierpię czekać aż lakier wyschnie a jestem zbyt leniwa żeby kupić i stosować jakiś top coat.

    OdpowiedzUsuń
  7. Moim paznokciowym "muszę mieć" jest jakaś dobra odżywka do paznokci bo ostatnio są w strasznym stanie. Odbarwione (ostatnio malowane non stop na mocny róż, błękit albo zieleń), porozdwajane i słabe.
    Ja też nienawidzę czekać aż wyschnie lakier. Najgorsze jak wydaje się już byc suchy a zaczniesz coś robić i zostają ślady.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. @KizaMizia z tańszych wysuszaczy polecam Palomę, kosztuje ok. 6 zł w naturze, dziewczyny zachwalają też kropelki z MySecret, ale nie miałam jeszcze przyjemności ich stosować;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam pytanko z innej beczki ;)

    Wiem, ze posiadasz pedzelki Sigmy. Chcialabym sobie zamowic, ale chlopak mnie nastraszyl, ze na granicy narzuca mi clo - powiedzmy, ze 15% i do tego wszystkiego jeszcze VAT 22% :/:/:/

    I w ten sposob pedzelki beda drozsze o okolo 35 % :/

    Jak to wyglada w rzeczywistosci?

    OdpowiedzUsuń
  10. @elimerka pędzle zamawiał dla mnie mój chłopak i cła nie płacił, prawdopodobnie z tego względu, że na opakowaniu przesyłka była oznaczona jako "gift" i podano wartość 30$ a nie 80$, a więc Sigma wie, co robi (ale od tego czasu mogło się coś zmienić). cło płaci się za produkty o wartości coś ponad 100 Euro. niestety, nie jestem w stanie Ci powiedzieć na 100%, czy nie będziesz musiała płacić cła:(

    OdpowiedzUsuń
  11. * Mizz Vintage

    Jasne, że zrobię recenzje Sache ;) A co do wysuszacza z My Secret to ma jakoś mało wytrzymałe opakowanie- już mi się rozwaliło. Sama aplikacja pipetą też nie zachwyca i powoduje, że ten wysuszacz jest wszędzie (a że ma oleistą konsystencje...). Dlatego kupiłam z Palomy, który polecałaś i jestem bardzo zadowlona, dzięki :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Zostałaś otagowana :)))
    http://no-to-pieknie.blogspot.com/2010/08/lubie.html
    Zapraszam do zabawy :*

    OdpowiedzUsuń
  13. zostałaś zatagowana :)
    http://eveleo.blogspot.com/2010/08/odpowiedz-na-tag-10-rzeczy-ktore-lubisz.html
    może również weźmiesz udział ?:)

    OdpowiedzUsuń
  14. A jakie kolory na paznokciach najbardziej preferujesz?

    OdpowiedzUsuń
  15. @Martyna bardzo różne, ale najbardziej chyba takie typowo jesienne kolory, czyli fiolety, brązy połączone z fioletem (tzw. taupe), szarości:)

    OdpowiedzUsuń
  16. To podobnie jak ja, jakos nie przepadam za jaskrawymi odcieniami na paznokciach:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...