czwartek, 23 grudnia 2010

Święta w Dojczlandzie

Aby poczuć nieco bardziej przedświąteczną atmosferę, postanowiłam udać się do naszego sąsiada zza Odry. Kto w okresie przedświątecznym zawędrował za zachodnią granicę, ten wie, że Niemcy ów czas celebrują szczególnie. Czas Adwentu, świątecznych przygotowań jest dla nich o wiele ważniejszy niż Święta same w sobie. To, co w tym czasie charakteryzuje niemieckie miasta, to wyrastające jak grzyby po deszczu jarmarki świąteczne, gdzie nie tylko można kupić choinkowe ozdoby, wieńce adwentowe i inne rękodzieło, ale przede wszystkim napić się grzanego wina lub ciepłego ajerkoniaku z bitą śmietaną, zjeść garść prażonych orzechów lub pieczonych kasztanów, albo po prostu "wciągnąć" słynnego Bratwursta :).
Bardzo lubię klimat świątecznych jarmarków. Mimo że często są trochę kiczowate, to i tak potrafią wprawić w prawdziwie świąteczny nastrój. W tym roku zawędrowałam do Berlina i chciałabym Wam pokazać, jak wygląda to miasto zimą :).
Na górnych zdjęciach możecie zobaczyć ozdoby świąteczne na Kurfürstendamm, jednej z głównych ulic handlowych Berlina. Sklepy są pięknie przystrojone, ale pierwszy raz w życiu zdarzyło mi się doświadczyć korka na chodniku - tyle tam ludzi ;). Na dole Weihnachtsmarkt na Alexanderplatz z piękną szopką.
Jarmark świąteczny na Gendarmenmarkt - jeden z najbardziej stylowych w Berlinie. Niestety w środku był zakaz robienia zdjęć, stąd tak mało fotek.
Ozdoby świąteczne w KaDeWe, najsłynniejszym domu handlowym w Berlinie. Cały parter był przystrojony w stylu Winterwonderland - cudo! Ludzi było jednak tyle, że zrobienie dobrego zdjęcia graniczyło niemalże z cudem. W KaDeWe warto pofatygować się aż na 6 piętro, gdzie znajduje się "Feinschmeckerabteilung", czyli dział z produktami spożywczymi z całego świata. Jest tam wszystko, czego dusza i podniebienie może zapragnąć z niemalże każdego kontynentu :)))).
Oczywiście nie obyłoby się bez drobnych zakupów kosmetycznych. Tym razem były one jednak nader skromne:
Base Coat i preparat zmiękczający skórki z Catrice, maseczka Mask of Magnamity z Lush, Spiced Vanilla Soap oraz Cranberry Joy Soap z The Body Shop

Na koniec chciałabym Wam życzyć na te nadchodzące Święta wiele radości i miłych chwil z bliskimi, wyciszenia i spokoju przy świątecznym stole i szampańskiej zabawy sylwestrowej! No i przede wszystkim masy prezentów kosmetycznych i nie tylko pod choinką! Muak! :)))

P.S. Jeśli chcecie jeszcze popatrzeć na Berlin moimi oczami, zapraszam tutaj :).

16 komentarzy:

  1. Zakupki może i skromne ale za to jakie fajne :)
    Zdjęcia z wypadu świetne, nawet patrząc na nie czuć ten klimat :)

    Wesołych świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj przypomniały mi się te świątecznie jarmarki w Hamburgu . Zapach piernika i grzanewgo wina :) uwielbiałam przechadzać się ulicami miasta w tym czasie.
    Zakupy skormne ale jak cieszą prawda?
    Życzę Wesołych Świąt :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Korek na chodniku? Londyn, Oxford Street, Lipiec/sierpień koło 17-18 , nic tego nie przebije :D

    Wesołych świąt :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam swieta w Niemczech,ten caly okres adwentowy jest cudowny,udziela sie tutaj wszystkim,pozdrawiam z Niemiec

    OdpowiedzUsuń
  5. Wseołych Świąt! Widze moją ulubioną vanilie:> tej z tbs jeszcze nie próbowałam ale kocham ten zapach więc napewno sie skusze:>

    OdpowiedzUsuń
  6. @Pilar wyobrażam sobie, ale myślę, że na Kudammie jest podobnie i to nie tylko w okresie świątecznym.

    @Brunette mydło waniliowe polecam, pięknie pachnie, jest kremowe i ma w sobie lekkie drobinki peelingujące:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki dziewczyny za komentarze i życzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czekam na info o mydełku żurawinowym :))) Miałam na nie ochotę, ale odpuściłam..

    wesołych świąt !!

    OdpowiedzUsuń
  9. Mmmm gluhweina bym się napiła... ;-)
    Wesołych i spokojnych świąt!

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej! Miałam dać znać o tym rozświetlaczu Stila. Otóż nie widać go na skórze totalnie, więc gdybym wiedziała, że taki będzie efekt to kupiłabym zestaw z czym innym. Kurde, wszyscy oszaleli na punkcie tego Lusha, a mnie się nie chce go pocztą zamawiać i chyba nigdy go nie spróbuję...;(

    Wesołych!

    OdpowiedzUsuń
  11. @anulaat to nie jest rozświetlacz, tylko tinted moisturizer, a więc krem tonujący, który nakłada się na całą twarz, powinien wyrównywać koloryt skóry i rozświetlać ją:)

    OdpowiedzUsuń
  12. @Aliss info pewnie będzie, póki co próbowałam mydła waniliowego i jest ekstra:)

    Dziękuję dziewczyny za wszystkie życzenia!:)))

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...