wtorek, 17 maja 2011

W kolorze nieba nad Poznaniem

Niebo nad Poznaniem przybrało dzisiaj kolor moich paznokci, dosłownie! Ni to szare, ni to bure, ni to fioletowe, po prostu w odcieniu Wibo Extreme Nails nr 61 ;))).

Lakierów Wibo Extreme Nails z pewnością nikomu przedstawiać nie trzeba. Seria zachwyca sporym wyborem interesujących odcieni, jakością i przede wszystkim ceną (ok. 5,5 zł w Rossmannie). Kolor nr 61 to prawdziwy kameleon, określiłabym go jako szarość z domieszką wrzosu i na taki wygląda w świetle dziennym. W cieniu lub w sztucznym świetle zdecydowanie wybijają fioletowe nuty, co starałam się uchwycić na dolnych zdjęciach (no ale wyszło, jak wyszło ;)). Jako że lakier ma w sobie wiele szarości, moim zdaniem, jest to odcień idealny na pierwsze, nieśmiałe, jeszcze dość chłodne dni wiosny, które przypomina mi aktualna pogoda (mimo że w zasadzie wiosna kalendarzowa jest w pełni!).

W przypadku tego egzemplarza mam jednak pewne zastrzeżenia co do jakości. Lakier bardzo słabo kryje i do pełnego pokrycia płytki potrzebne są minimum trzy warstwy. Ponadto, już pierwszego dnia pojawiają się odpryski, w moim przypadku zawsze na lewym kciuki od pisania na klawiaturze. To, jak długo lakier przetrwa w tym miejscu, jest dla mnie miernikiem jego jakości - pod tym względem niniejszy Wibo poległ z kretesem. Lakier nie wytrwał również nawet jednego dnia na końcówkach pozostałych paznokci. Aplikacja oraz czas schnięcia natomiast nie pozostawiają nic do życzenia.

Koniec końców, mimo mankamentów i tak lubię te lakiery i za cenę 5 zł jestem w stanie wybaczyć im pewne braki, a Wy?;)))

31 komentarzy:

  1. mam identyczny :)
    zawsze kupuje lakiery wibo ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie niebo wygląda tak samo :( ale za to lakier ładniejszy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. hemliggg, ja nie zawsze, ale zdarza mi się, jak widać;)

    kamilkakamilka, z lakieru przynajmniej nie nakapie, a z nieba nigdy nie wiadomo;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mieszkasz w Poznaniu? :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. mam nr 81 szaraczka z Wibo EN i albo trafił mi się jakiś felerny, albo nie wiem.. strasznie bombelkuje ;/ Też właśnie mam szaraka na pazurkach w parze do pogody i humorku.. ;).

    OdpowiedzUsuń
  6. F000U, ano;)

    lidzia007, w sumie mi też lakier tak trochę do humoru pasuje:/

    OdpowiedzUsuń
  7. zapraszam na rozdanie
    http://uroocza.blogspot.com/2011/05/malutkie-rozdanie.html

    OdpowiedzUsuń
  8. mam ten lakier, ale niestety nie zgodzę się z Tobą, ponieważ mi w zupełności dwie warstwy wystarczają, schną szybciutko, i nie mam na drugi dzień odprysków, trzymają się znakomicie ;))

    OdpowiedzUsuń
  9. tak samo jak ty mam tymi lakierkami ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. uwielbiam ten odcień :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Maggie, być może ten egzemplarz jest jakiś felerny, bo pozostałe lakiery z tej serii wytrzymują u mnie nawet po 5-6 dni

    karolajjnn, a. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja jakoś za lakierami Wibo nie przepadam... kilka razy do nich robiłam podchody, ale zawsze coś było nie tak. Wolę My Secret, Vipera, Barbra, Inglot...

    OdpowiedzUsuń
  13. Ładna taka gołębia szarość :D Chyba się przejdędo Rossmanna :D

    OdpowiedzUsuń
  14. innooka, ja Inglota wprost nie cierpię, niewspółmierna cena do jakości

    kasiek.pe, udanych łowów w takim razie:D

    siulka, prędzej czy później wszystkie drogi prowadzą do Rossmanna;)))

    OdpowiedzUsuń
  15. MizzVintage jeszcze z tańszych lubię Golden Rose, ale też nie każda serię...
    Tak to już jest z tymi lakierami, że co jednej osobie będzie pasowało drugiej nie koniecznie :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Dopiero wczoraj przypadkiem trafiłam na Twojego bloga i od razu przeczytałam go od deski do deski. Bardzo mi się podoba sposób w jaki opisujesz kosmetyki i inne rzeczy. Poza tym sam blog i zdjęcia są bardzo estetyczne. Tak trzymaj! Będę tu wpadac często.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Mizz, mam 63 i jest baardzo podobny do Twojego, szarość z nutą wrzosu :-) lubię tą kolekcję lakierów.

    OdpowiedzUsuń
  18. Anonimie, witaj! cieszę się, że blog przypadł Ci do gustu:)

    Idalia, wydaje mi się, że 63 jest odrobinę żywszy, mam rację?

    Miss Weg, :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam ten kolorek bardzo dlugo za nim chodziłam az dostałam go oddobrej duszyczki

    OdpowiedzUsuń
  20. Jeden z moich ulubionych:)

    OdpowiedzUsuń
  21. ja też go mam, posiadam jeszcze 63 i 65 i jeszcze 2 inne, neutralne kolorki różowawe i muszę powiedzieć, że są dla mnie świetne! nie zcierają się, nie odpryskują, dobrze się nakładają. Fakt, że 61 jest moim ulubionym i po połowie buteleczki już zgęstniał i muszę go sobie odkupić.
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  22. serdecznie pozdrawiam sąsiadkę z tego samego miasta i zapraszam do siebie! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. To coś jak nasza ukochana P2? (która niestety właśnie mi się skońzzyła :( )

    OdpowiedzUsuń
  24. oczywiście, że za 5 zł to ja mogę kupować wszystkie kolory, jeśli tak często zmieniałabym je na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Yasminella, szczęściara:)

    kokosowa-panna, :)

    Anonimie, ja bardzo żałuję, że te lakiery mają tylko numerki, a nie nazwy

    Chanel, prawda?

    Agatha, również pozdrawiam!

    Colour your nails!, podobny, choć też odcień jest nieco bledszy

    Eve, a jest z czego wybierać;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Kolor podoba mi się bardzo, ale 3 warstwy i słaba trwałość mnie odstrasza. Ja lubię paznokcie pomalowane, ale najlepiej jedną, ew. 2 warstwami. a i tak nie mogę się doczekać wyschną i zawsze gdzieś się gdzieś odbije ślaczek ;/

    OdpowiedzUsuń
  27. szukam u siebie tego kolorku od dawna, i nie mogę go dostać, PECH !!
    Zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Rachellis, lakier schnie szybko, ale 3 warstwy wg mnie są konieczne do dobrego krycia

    Madllen, niestety na niektóre kolorki Wibo trzeba po prostu polować

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...