Lakierów Wibo Extreme Nails z pewnością nikomu przedstawiać nie trzeba. Seria zachwyca sporym wyborem interesujących odcieni, jakością i przede wszystkim ceną (ok. 5,5 zł w Rossmannie). Kolor nr 61 to prawdziwy kameleon, określiłabym go jako szarość z domieszką wrzosu i na taki wygląda w świetle dziennym. W cieniu lub w sztucznym świetle zdecydowanie wybijają fioletowe nuty, co starałam się uchwycić na dolnych zdjęciach (no ale wyszło, jak wyszło ;)). Jako że lakier ma w sobie wiele szarości, moim zdaniem, jest to odcień idealny na pierwsze, nieśmiałe, jeszcze dość chłodne dni wiosny, które przypomina mi aktualna pogoda (mimo że w zasadzie wiosna kalendarzowa jest w pełni!).
W przypadku tego egzemplarza mam jednak pewne zastrzeżenia co do jakości. Lakier bardzo słabo kryje i do pełnego pokrycia płytki potrzebne są minimum trzy warstwy. Ponadto, już pierwszego dnia pojawiają się odpryski, w moim przypadku zawsze na lewym kciuki od pisania na klawiaturze. To, jak długo lakier przetrwa w tym miejscu, jest dla mnie miernikiem jego jakości - pod tym względem niniejszy Wibo poległ z kretesem. Lakier nie wytrwał również nawet jednego dnia na końcówkach pozostałych paznokci. Aplikacja oraz czas schnięcia natomiast nie pozostawiają nic do życzenia.
Koniec końców, mimo mankamentów i tak lubię te lakiery i za cenę 5 zł jestem w stanie wybaczyć im pewne braki, a Wy?;)))
mam identyczny :)
OdpowiedzUsuńzawsze kupuje lakiery wibo ;)
u mnie niebo wygląda tak samo :( ale za to lakier ładniejszy :)
OdpowiedzUsuńhemliggg, ja nie zawsze, ale zdarza mi się, jak widać;)
OdpowiedzUsuńkamilkakamilka, z lakieru przynajmniej nie nakapie, a z nieba nigdy nie wiadomo;)
Mieszkasz w Poznaniu? :-)
OdpowiedzUsuńmam nr 81 szaraczka z Wibo EN i albo trafił mi się jakiś felerny, albo nie wiem.. strasznie bombelkuje ;/ Też właśnie mam szaraka na pazurkach w parze do pogody i humorku.. ;).
OdpowiedzUsuńF000U, ano;)
OdpowiedzUsuńlidzia007, w sumie mi też lakier tak trochę do humoru pasuje:/
zapraszam na rozdanie
OdpowiedzUsuńhttp://uroocza.blogspot.com/2011/05/malutkie-rozdanie.html
mam ten lakier, ale niestety nie zgodzę się z Tobą, ponieważ mi w zupełności dwie warstwy wystarczają, schną szybciutko, i nie mam na drugi dzień odprysków, trzymają się znakomicie ;))
OdpowiedzUsuńtak samo jak ty mam tymi lakierkami ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten odcień :)
OdpowiedzUsuńMaggie, być może ten egzemplarz jest jakiś felerny, bo pozostałe lakiery z tej serii wytrzymują u mnie nawet po 5-6 dni
OdpowiedzUsuńkarolajjnn, a. :)
Ja jakoś za lakierami Wibo nie przepadam... kilka razy do nich robiłam podchody, ale zawsze coś było nie tak. Wolę My Secret, Vipera, Barbra, Inglot...
OdpowiedzUsuńpoluję na ten lakier ;)
OdpowiedzUsuńŁadna taka gołębia szarość :D Chyba się przejdędo Rossmanna :D
OdpowiedzUsuńinnooka, ja Inglota wprost nie cierpię, niewspółmierna cena do jakości
OdpowiedzUsuńkasiek.pe, udanych łowów w takim razie:D
siulka, prędzej czy później wszystkie drogi prowadzą do Rossmanna;)))
MizzVintage jeszcze z tańszych lubię Golden Rose, ale też nie każda serię...
OdpowiedzUsuńTak to już jest z tymi lakierami, że co jednej osobie będzie pasowało drugiej nie koniecznie :P
Dopiero wczoraj przypadkiem trafiłam na Twojego bloga i od razu przeczytałam go od deski do deski. Bardzo mi się podoba sposób w jaki opisujesz kosmetyki i inne rzeczy. Poza tym sam blog i zdjęcia są bardzo estetyczne. Tak trzymaj! Będę tu wpadac często.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mizz, mam 63 i jest baardzo podobny do Twojego, szarość z nutą wrzosu :-) lubię tą kolekcję lakierów.
OdpowiedzUsuńciekawy ten kolor;)
OdpowiedzUsuńAnonimie, witaj! cieszę się, że blog przypadł Ci do gustu:)
OdpowiedzUsuńIdalia, wydaje mi się, że 63 jest odrobinę żywszy, mam rację?
Miss Weg, :)
Uwielbiam ten kolorek bardzo dlugo za nim chodziłam az dostałam go oddobrej duszyczki
OdpowiedzUsuńJeden z moich ulubionych:)
OdpowiedzUsuńja też go mam, posiadam jeszcze 63 i 65 i jeszcze 2 inne, neutralne kolorki różowawe i muszę powiedzieć, że są dla mnie świetne! nie zcierają się, nie odpryskują, dobrze się nakładają. Fakt, że 61 jest moim ulubionym i po połowie buteleczki już zgęstniał i muszę go sobie odkupić.
OdpowiedzUsuńMarta
ładny ten kolorek :)
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam sąsiadkę z tego samego miasta i zapraszam do siebie! :)
OdpowiedzUsuńTo coś jak nasza ukochana P2? (która niestety właśnie mi się skońzzyła :( )
OdpowiedzUsuńoczywiście, że za 5 zł to ja mogę kupować wszystkie kolory, jeśli tak często zmieniałabym je na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńYasminella, szczęściara:)
OdpowiedzUsuńkokosowa-panna, :)
Anonimie, ja bardzo żałuję, że te lakiery mają tylko numerki, a nie nazwy
Chanel, prawda?
Agatha, również pozdrawiam!
Colour your nails!, podobny, choć też odcień jest nieco bledszy
Eve, a jest z czego wybierać;)
Kolor podoba mi się bardzo, ale 3 warstwy i słaba trwałość mnie odstrasza. Ja lubię paznokcie pomalowane, ale najlepiej jedną, ew. 2 warstwami. a i tak nie mogę się doczekać wyschną i zawsze gdzieś się gdzieś odbije ślaczek ;/
OdpowiedzUsuńszukam u siebie tego kolorku od dawna, i nie mogę go dostać, PECH !!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;)
Rachellis, lakier schnie szybko, ale 3 warstwy wg mnie są konieczne do dobrego krycia
OdpowiedzUsuńMadllen, niestety na niektóre kolorki Wibo trzeba po prostu polować