Wreszcie zebrałam się w sobie, żeby napisać recenzję mgiełki z witaminą E z The Body Shop. Tak długo mi to zajęło, bo nie jest to produkt, który w jakiś sposób budziłby moje żywsze emocje. Ot, taki psikacz...
Mgiełkę kupiłam w zastępstwie Fix+ z MAC, sugerując się głównie pojemnością (100 ml) i o połowę niższą ceną (35 zł), zakładając również, że będzie ona spełniać podobne funkcje, a więc przede wszystkim łączyć ze sobą poszczególne warstwy makijażu i zapewniać jego naturalny wygląd. Pod tym względem produkt mnie zawiódł. Owszem, sprawia, że podkład i puder stapiają się ze sobą, ale jednocześnie w moim przypadku zdaje się rozpuszczać makijaż. Po kilku godzinach wyglądam, jakbym miała szwajcarski ser na twarzy - podkład po prostu zaczyna znikać... Tutaj Fix+ sprawdzał się o wiele lepiej, ponieważ dzięki większej zawartości gliceryny przedłużał - choć też nieznacznie - żywotność makijażu.
Mgiełka ma jednak świetne właściwości nawilżające (czego brakowało Fix+). W ciepłe letnie dni w przypadku skóry mieszanej lub tłustej może spokojnie zastąpić krem nawilżający (dla skóry suchej produkt wydaje się nie być wystarczająco treściwy). Z powodzeniem można stosować ją pod makijaż (z jego nałożeniem należy jednak poczekać, aż kosmetyk w pełni się wchłonie), w ciągu dnia w celu odświeżenia skóry (najlepiej jednak niepomalowanej), lub na wieczór jako rewitalizujący tonik. Dla osób, których cera nie toleruje zbytnio kremów, mgiełka może stanowić idealne rozwiązanie.
W żadnym wypadku nie jestem zdania, że jest to produkt niezbędny. Osobiście z chęcią powrócę do Fix+, psikacz z TBS wykorzystam pewnie podczas urlopu "na jednej z dzikich plaż...", kiedy żar będzie się lał z nieba, a moja skóra będzie spragniona powiewu świeżości... Rozmarzyłam się nieco, ale wakacje przecież tuż tuż ;))).
Skład: Aqua, Butelyne Glycol, Glycerin, Panthenol, Tocopheryl Acetate, Phenoxyethanol, Alcohol Denat., Methylparaben, Lecithin, Rosa centifolia, Butylparaben, Ethylparaben, Isobutylparaben, Propylparaben.
Skład: Aqua, Butelyne Glycol, Glycerin, Panthenol, Tocopheryl Acetate, Phenoxyethanol, Alcohol Denat., Methylparaben, Lecithin, Rosa centifolia, Butylparaben, Ethylparaben, Isobutylparaben, Propylparaben.
u mnie sprawdza się świetnie. mam skórę mieszaną, wulkaniczną w strefie t (pory jak kratery i przetłuszcza mi się) i suchą na policzkach i dalej dookoła. co więcej, mam azs i ta mgiełka ani mnie nie uczula, ani nie zatyka ani nic. co jeszcze więcej ;) bardzo ładnie stapia makijaż, mój róż i rozświetlacz wyglądają super, razem z bronzerem zamieniają się w "taflę gładkiej skóry". jak dla mnie KWC, ale pewnie zależy jak leży ;) nie wiem czy ze wszystkimi kosmetykami współpracuje tak samo dobrze, ale na pewno nie zauważyłam, żeby jakoś źle współgrał z podkładem czy z pudrem sypkim/matującym - w moim przypadku. jest nam razem bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńpróbowałam robić podobny myk z wodą termalną (nie da się) i z tonikiem bioaloesowym z ziai (który tak btw fantastycznie łagodzi podrażnioną lekko skórę - alergie, poparzenia słoneczne itd. wypsikuję go zawsze kilka butelek w okresie alergicznym, ukąszeń, ugryzień owadów) i efekt zdecydowanie nie był taki sam. fix + nie próbowałam i chyba musiałabym go dostać w prezencie, żeby spróbować. ale co kto lubi, right? :)
pozdrawiam i też się rozmarzyłam. wczoraj na plaży był tłum, ale co to będzie jak się zjadą turyści :)
stri-linga, dzięki za wyczerpujący komentarz, oczywiście kosmetyki to zawsze kwestia bardzo indywidualna, ja się rozczarowałam, myślę, że jednak mimo wszystko latem mi się przyda:)
OdpowiedzUsuńJa pewnie nie skorzystam... jakoś mnie nie przekonała te recenzja (oczywiście fajnie napisana, ale chodzi mi tu o produkt)
OdpowiedzUsuńU mnie ta mgielka zachowuje sie dziwnie :) raz naprawde ladnie laczy moj makijaz a innego dnia powoduje za po paru godzinach juz go nie ma i nie wiem do czzego to zalezy bo na tych samych kosmetykach i w tych samyc warunkach atmosferycznych wydzodza takie dziwne niespodzianki. Mgielka jednak ze mna zostaje bo sprawdza sie bardzo dobrze w gorace dni do odswiezenia twarzy.
OdpowiedzUsuńA u mnie się ten produkt nie sprawdził, występuje bardzo duże pieczenie skóry i mam wrażenie że mi ją wysusza. Znalazłam nowe zastosowanie do nakładania pigmentów, czyli na następne 100 lat mi starczy :)
OdpowiedzUsuńStripMirka, moim zamysłem nie było zniechęcać, ale przedstawić moją subiektywną opinię,mam nadzieję, że pomocną:)
OdpowiedzUsuńAga, no właśnie moje odczucia są podobne, dlatego mgiełki w sumie nie polecam, bo nie jest to dla mnie produkt, na którym można polegać.
candy.floss, faktycznie, to również dobry sposób na jej wykorzystanie:)))
Chętnie wypróbowałabym ten produkt, gdyż cena nie jest jakaś zastraszająca, jednak w pobliżu mojej miejscowości nie ma TBS, a zamawianie z allegro się za bardzo nie opłaca... powinni rozszerzyć swoją działalność na większą część Polski :)
OdpowiedzUsuńrecenzja bardzo fajna :) i masz racje- każdy produkt to kwestia indywidualna naszej cery. To, że Tobie nie przypasował, nie oznacza, że u kogoś innego się nie sprawdzi :)
;) właśnie doczytałam w internecie, że TBS jest w Katowicach w Silesia CC- przy najbliższej wizycie nie omieszkam tam zajrzeć! :) Jeszcze MAC i już pełnia szczęścia ;)
OdpowiedzUsuńJakoś tej mgiełki nie polubiłam, ot zwykły tonik. Ale warto zachować butelkę, bo ma świetny "psikacz". Mam już po mgiełce z wit. C i właśnie po tej z E, a w nich tonik Celia i koniczynowy Ewa Natura.
OdpowiedzUsuńHmmm...ja do tej pory siegalam wylacznie po wode termalna ale patrzac na opis Stri-lingi to mamy zblizone cery i moze sie sprawdzic;)
OdpowiedzUsuńSkladowo nie jest nawet tak zle,spodziewalam sie gorszej zawartosci;)
Przydatna recenzja i....rozmarzylam sie podczas wizualizacji "jednej z dzikich plaz"-niestety moj urlop w tym roku bedzie wygladac zupelnie inaczej ale mam nadzieje,ze bedzie czas by przywolac i takie skojarzenie:)
DobraDusza, w Poznaniu do tej pory nie ma ani TBS ani MAC, więc wszystkie zakupy robię zawsze przy okazji we Wrocławiu, mam nadzieję, że to się zmieni w najbliższej przyszłości;)
OdpowiedzUsuńAtqa, to prawda, psikacz jest ekstra, też będę musiała zachować sobie tę buteleczkę:)
Hexx, jaki by Twój urlop miał nie być, życzę Ci pełni relaksu:D
dla mnie w sumie ten produkt to też nic specjalnego, używam tylko do nakładania cieni na mokro. Nie pryskam mgiełką twarzy, bo zbyt intensywnie pachnie, a ja nie jestem fanką różanych zapachów...
OdpowiedzUsuńsimply, fakt, zapach jest dość specyficzny, choć mi akurat nie przeszkadza
OdpowiedzUsuńja zakupiłam mgiełkę w TBS, ale tą z Witaminą C i również fajnie nawilża i odświeża, ale raczej w kwestii makijażowej się nie sprawdza. Wolę Fix+.
OdpowiedzUsuńmało mnie przekonało:))) a i tak chodzę bez podkładu itp:) więc obejdę się bez tego wynalazku:)
OdpowiedzUsuńO, mgiełka wróciła.
OdpowiedzUsuńMam pytanie zupełnie z innej beczki: dziewczyny na YouTube zaczęły dzisiaj akcję "tydzień bez makijażu", żeby sprawdzić, jak się będą czuły w różnych sytuacjach życiowych, będąc saute, i jak inni na ich nieumalowanie będą reagować.
Wyobrażasz sobie siebie (np. od dziś do przyszłej soboty) zupełnie bez make-up'u?
Dana, raczej trudno mi to sobie wyobrazić, bo mam wiele kompleksów, jeśli chodzi o moją skórę i czułabym się wtedy co najmniej źle
OdpowiedzUsuńhmmm... kiedys nad nia dumalam ale chyba sobie daruje :) w przypadkach gdy skora jast spragniona swiezosci to wole wode termalna :)
OdpowiedzUsuńmaus, ja wody termalnej nigdy nie stosowałam, w sumie pewnie niewiele się to od siebie różni
OdpowiedzUsuńWoda termalna Vichy-myślę też ,że jest lepsza do odświeżania i nawilżania.I trochę w niej mniej chemii
OdpowiedzUsuńAszka9, w sumie racja, chemii w wodzie na pewno jest mniej:)
OdpowiedzUsuńJa jak do tej pory używałam tylko wody termalnaj i to tylko na minerały. Teraz proszki porzuciłam ( i wode też) a skóra zrobiła się mega tłusta. Stosuję fluidy płynne, myślisz że Fix+ może przedłużyć żywotność make up cery tłustej a gliceryna która jest jedną z pierwszych w jego składzie nie zapchać porów i tak problematycznej cery???
OdpowiedzUsuńPola, Fix+ to bardziej fiksator makijażu niż utrwalacz, nie mogę Ci zagwarantować, że skórze problematycznej nie zrobi krzywdy, u mnie się sprawdzał
OdpowiedzUsuń