sobota, 21 maja 2011

PróBBa: Dzień 4 i PODSUMOWANIE

Ostatni z testowanych przeze mnie BB kremów to Missha Perfect Cover BB CReam SPF42 PA+++ w odcieniu nr 21 Light Beige. Wg producenta produkt daje równomierne krycie bez efektu maski, ma jednocześnie właściwości kojące i nawilżające. Jest odpowiedni dla każdego typu cery, włącznie z cerą trądzikową i może być stosowany jako baza pod podkład lub podkład sam w sobie. Moje wrażenia:
misshaus.com



Aplikacja:
Konsystencja kremu jest porównywalna do Lioele Triple Solution (o którym możecie przeczytać TUTAJ), produkt jest gęsty, ale dobrze się rozprowadza, dając naprawdę zadowalające krycie i jednocześnie nie tworząc efektu maski. Zapach, jak w przypadku wszystkich BB, kremów jest bardzo przyjemny.

Kolor:
Kolor do mojej karnacji dopasował się idealnie, jest to typowy, chłodny beż. Na stronie producenta krem ten występuje w 4 odcieniach, myślę więc, że nawet osoby z ciemniejszą karnacją znajdą coś dla siebie.

Komfort noszenia:
Missha Perfect Cover to jeden z trwalszych BB kremów, jest nieco mniej wytrzymały niż Lioele Triple Solution, ale na mojej skłonnej do przetłuszczania strefie T wytrzymał dobre 6-7 h. Po kilku godzinach noszenia cera wymagała zmatowienia w okolicach nosa, brody i czoła, ale moje ogólne wrażenie jest mimo wszystko pozytywne. Cenowo krem również wypada dość korzystnie (za 20 ml na ebay musimy zapłacić ok. 10$).

PODSUMOWANIE:
Kremów BB na rynku dostępnych jest cała masa, więc te cztery, które miałam okazję testować, to naprawdę kropla w morzu. Ponad tydzień próBBy pozwolił mi jednak sprawdzić, czym są produkty tego typu i czy warto w mnie zainwestować. Moja odpowiedź brzmi: WARTO!
Do tej pory stosowałam podkład Revlon Colorstay i wydawał mi się on lekiem na całe zło, bo jako jedyny trzymał się na mojej twarzy cały dzień i krył wszystkie niedoskonałości. Nie ma co ukrywać, że jest to jednak podkład niesamowicie ciężki, pod którym skórze raczej dość trudno oddychać. Okazuje się, że kremy BB dają podobne krycie bez jednoczesnego uczucia grubej warstwy "tapety" na buzi.
Ponadto, już po kilku dniach stosowania kremów BB zauważyłam poprawę kondycji mojej skóry. Stała się bardziej jednolita, wygładzona, rozjaśniona, nie wiem, czy to tylko moja wyobraźnia, ale wydaje mi się, że i przebarwienia zaczęły pomału znikać. Od ponad tygodnia nie pojawiła się na twarzy żadna niespodzianka, co jest nie lada wyczynem w moim przypadku!
BB kremy mnie kupiły. Na pewno skuszę się w najbliższym czasie na pełnowymiarowe opakowanie i będzie to albo Missha Perfect Cover albo Lioele Triple Solution (do zakupienia na ebay lub w na polskiej stronie internetowej asianstore.pl). Chętnie się dowiem, jakie BB kremy Wy polecacie... Za wszelkie komentarze z krótkim opisem stokrotne dzięki :)))).

22 komentarze:

  1. ja narazie tez testuje Misshe i jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. czyli bedę ostatnią, która bedzie miała BB krem;) tylko musze znaleźć kolor biały i wtedy pewnie sie skuszę;) bo Twoej recenzje każą mi patrzeć na te produkty z entuzjazmem

    OdpowiedzUsuń
  3. swirrruska, całkiem niezły jest ten krem

    barwy.wojenne, myślę, że któryś z odcieni Misshy by Ci przypasował, bo 21 jest jasny, ale są jeszcze jaśniejsze:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super recenzje, dziękuję Ci bardzo. Sama własnie chciała się przymierzyć do kupna próbek, i teraz przynajmniej wiem co testować. A tak dla porównania kolorów, którego odcienia z Colorstaya używasz?

    Pozdrawiam serdecznie! Zofia

    OdpowiedzUsuń
  5. AAA!!! Missha do mnie idzie :D Cieszę się, że Ci podpasowała - i kolor ten sam wybrałam i wedle Twojego opisu wygląda na to, że dobrze zrobiłam :D Nie mogę się doczekać! Super te recenzje BB kremów zrobiłaś :D Jak tylko do mnie przyjdą i potestuję trochę to też oczywiście je opiszę :D Jestem strasznie ciekawa! Oprócz Misshy PC idą do mnie jeszcze dwa inne :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Najciemniejszy odcień Misshy jest dostępny tylko w USA za ogromną sumę $ ;)

    Ja lubię Aloe i Gingko od Skinfood.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zofio, używam 150 Buff. cieszę się, że recenzje okazały się pomocne:)

    siulka, cieszę się, że Ty się cieszysz:D jakie jeszcze zamówiłaś?

    Seraphase, pewnie na ebayu udałoby się kupić ten odcień. Mam próbkę Aloe, przetestuję go, ale nie będę o nim pisać, bo wiem, że jest do skóry suchej, a moja jest zdecydowanie mieszana.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zamówiłam Misshę Perfect Cover w kolorze 21, Misshę M Vita Matte i SkinFood Peach&Sake Pore BB Cream w kolorze 1 :D.
    Oprócz tego zamówiłam jeszcze puder Peach&Sake, serum z tej serii no i obiecane bb kremy ze SkinFooda do rozdania :D

    OdpowiedzUsuń
  9. siulka, puder SkinFood też zakupiłam, ale mam co do niego raczej mieszane uczucia. Czekam na recenzję Twojej paczuszki:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja wciąż szukam mojego idealnego bb kremu. Na razie najlepsza dla mnie jest missha, ale lubię też Skin Food Gingko. Jednakże ciągle mam ochotę przetestować nowe bb kremy. Dlaczego one tak uzależniają !? :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Satin, a Gingko do jakiej jest przeznaczony cery?

    OdpowiedzUsuń
  12. Halu :) Zostałaś otagowana :) http://trocheszalenstwa.blogspot.com/2011/05/troche-sztucznego-sonca-tag.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Aliss, dzięki:) kiedy ja z tymi wszystkimi postami nadążę;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zostałaś oTAGowana! :)))

    http://viollet-na-obcasach.blogspot.com/2011/05/twardy-orzech-do-zgryzienia.html

    OdpowiedzUsuń
  15. Zapraszam na mój nowy blogspot, dotyczący kosmetyków. Recencje, opinie i wszystko dla czytelniczek ! :) zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  16. chyba i ja się skuszę, szukam właśnie czegoś na lato z dobrym filtrem. Krycie porównujesz do tego, jakie daje revlon color stay, więc czego chcieć więcej! Dodatkowo cera pozostaje długo matowa, normalnie ideał:)
    Zamawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. stosowałaś go jako samodzielnie jako podkład, czy bazę pod podkład?

    OdpowiedzUsuń
  18. polecam sklep pinkmelon.pl
    duży wybór kosmetyków z Azji :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Anonimie, z pewnością tam zajrzę:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja również zakupiłam miniaturki Skina, ale niestety żaden z kremów nie pasował do mojej karnacji no i były za tłuste, ale Missha - ooooh to jest moje wybawienie - kocham kolor 23 ponad wszystko i zostanę jego oddaną miłośniczka na bardzo długo. Do tej pory Revlon ColorStay był moim faworytem ale poszedł sobie precz :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Madzia kusisz ty mnie kusisz:))

    OdpowiedzUsuń
  22. bardzo mi odpowiada ten kremik, chociaz na upały wolę snaila nutrition. za to na zimę jest genialny

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...