Dziś mam dla Was recenzję Rodzinnego Kremu Pielęgnacyjno-Ochronnego do twarzy i ciała marki FLOS-LEK (cena: 15,45 zł za słoik 250ml). Według producenta jest to produkt hipoalergiczny dla całej rodziny. Jego zadaniem jest ochrona skóry przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych, takich jak wilgoć, wiatr, niska temperatura, wysuszone centralnym ogrzewaniem lub klimatyzacją powietrze. Kosmetyk ma zapewniać długotrwałe nawilżenie, łagodzić podrażnienia, zmniejszać uczucie napięcia i szorstkości, a także pozostawiać skórę miękką i delikatną.
Kierując się opisem, można by powiedzieć, że jest to produkt idealny na aktualną porę roku, kiedy nasza skóra domaga się szczególnej ochrony przed działaniem czynników zewnętrznych. Krem jest treściwy, ciężki w swej konsystencji. Wydawałoby się, że dzięki tym właściwościom będzie nawilżał bardzo solidnie. Niestety... moich oczekiwań do końca nie spełnił. Owszem skóra po zastosowaniu wydaje się odżywiona, ale tylko na chwilę. Po wieczornej aplikacji przy aktualnie wysuszonym centralnym ogrzewaniem powietrzu rano czuję już lekkie swędzenie, co dla mnie jest wyraźnym znakiem, iż kosmetyk nie spełnił swej roli i moja skóra w dalszym ciągu woła "pić". Pomimo zapewnień producenta o łatwości nakładania krem rozprowadza się bardzo tępo, potrzebuje również dobrą chwilę, żeby się wchłonąć. Brak długotrwałych efektów nie rekompensuje utrudnionej obsługi. Na skórze twarzy produktu nie testowałam, gdyż, co tu dużo gadać, po prostu nie mam odwagi...
Myślę, że krem może sprawdzić się u osób o niewymagającej cerze. Jego niewątpliwą zaletą jest spora uniwersalność. Ze względu na neutralny zapach przypominający nieco produkty Nivea z powodzeniem stosować mogą go również mężczyźni. Kosmetyk zyskał także pozytywną opinię Centrum Zdrowia Dziecka, a więc i dla najmłodszych powinien być odpowiedni. Summa summarum w jednym mogę przyznać producentowi rację - bez wątpienia jest to prawdziwy krem rodzinny :).
Skład INCI: Aqua, Paraffinum Liquidum, Ethylhexyl Stearate, Octyldodecanol, Isopropyl Myristate, Glycerin, Polyglyceryl-3 Diisostearate, Synthetic Beeswax, Cera Alba, Glyceryl Oleate, Phenooxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylene Glycol, Zinc Stearate, Stearoxy Dimethicone, Magnesium Sulfate, Panthenol, Tocopheryl Acetate, Parfum.
Dla mnie raczej nie.
OdpowiedzUsuńDla mnie uniwersalne oznacza złe i nie chce sprawdzać. Na pewno nie coś co jest i do ciała i do buzi.
OdpowiedzUsuńWróciłabyś na youtube :)
Kurczę ja mam twarz bardzo wymagającą i u mnie on by się na pewno nie sprawdził a szkoda:(
OdpowiedzUsuńKinga, no cóż, rozumiem Cię;)
OdpowiedzUsuńkaraja, do ciała jest w miarę ok, ale szału nie ma, na buzi nigdy bym go nie użyła, obawiam się, że skończyłoby się to katastrofą. co do YT, era tego medium w moim życiu zdecydowanie minęła;)
kobiecewariacje, każda twarz wymaga innej pielęgnacji, ale moim zdaniem ten krem w tej roli się nie sprawdzi.
OdpowiedzUsuńSzkoda:(
OdpowiedzUsuńkaraja, mi też trochę szkoda, ale YT w pewnym momencie stało się przykrym obowiązkiem zamiast przyjemnością, zdecydowanie większa radość sprawia mi ten blog, gdzie raczej nie trafiają przypadkowi ludzie.
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie lubię tych "kremów do twarzy i ciała"- odżywczych, ochronnych, nawilżających i niewiadomo co robiących. Kiedyś się zawiodłam na takim produkcie Eveline i mimo całej sympatii do Flos-Leku tego kremu nie kupię.
OdpowiedzUsuńzoila, ja bym ten krem porównała do Nivei, który tak naprawdę nie wiadomo do czego służy;)
OdpowiedzUsuńnie wydaje się jakiś szczególnie hmm...zachęcający ;p
OdpowiedzUsuńraquel-annabelle, z pewnością nie jest to "must have";)
OdpowiedzUsuńwolę raczej wyspecjalizowane kremy :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takimi kremami, jezeli już musze uzywac kremow o takiej kosnystencji są to tylko kremy ochronne przed mrozem
OdpowiedzUsuńtakie kremy rodzinne świetnie nadają się dla mężczyzn, są tacy gruboskórni, że nic im nie zagrozi ;) w sensie nie zapcha porów. taki krem nawilżający dla całej rodziny czasem warto mieć w szafce - w razie czego :)
OdpowiedzUsuńJulia Natalia, w pełni Cię rozumiem:)
OdpowiedzUsuńYasminella, i to jest właśnie główne przeznaczenie tego kremu:)
eveleo, zgadzam się z Tobą w 100%, kobiety często mają bardzo sprecyzowane oczekiwania, ale dla mężczyzn kremy tego typu są odpowiednie.
Uważam, że co jest do wszystkiego to jest do niczego ;) Jeśli krem do twarzy to tylko apteczny o pewnym składzie. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie lubię różne smarowidła, które można stosować na różne części ciała. A zwłaszcza, że moja skóra nie jest specjalnie wymagająca
OdpowiedzUsuńlustereczko, nowicjuszka, same widzicie, ile ludzi, tyle opinii;)
OdpowiedzUsuńJa również nie przepadam za takimi kremami - jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego :)
OdpowiedzUsuńnie narzekajcie tyle, skoro producent twierdzi,że krem nadaje się również do twarzy to oznacza to ,że ma bardzo delikatny dkład. Jako masełko do ciała na pewno sprawdzi sie bardzo dobrze. Planuje go kupic jak wykończę swoje zaasy balsamów i masełek :)
OdpowiedzUsuń