sobota, 28 stycznia 2012

Poznajcie się!

Zaniedbałam ostatnio bloga, ale kto śledzi mnie na twitterze, ten wie, że w domu przybyły mi cztery łapy :D. To one w ostatnich dniach w pełni pochłonęły moją uwagę. Jako że cztery łapy i przynależące do nich futro zdołało się już nieco oswoić w moich czterech ścianach, niniejszym chciałabym przedstawić Wam dzisiaj nowego członka rodziny - Lunę :))).


Już od dawna marzył mi się czworonóg, jednak ze względu na brak własnego kąta marzenie to było trudne do zrealizowania. W końcu się jednak spełniło i jestem z tego powodu przeszczęśliwa :))). Na twitterze pytałyście często, co to za rasa. Otóż, Luna jest kotką syberyjską typu Neva Masquerade, pochodzi z hodowli Sosnowy Raj*PL. Rasa ta, jak sama nazwa wskazuje wywodzi się z Rosji, znad rzeki Newy przepływającej przez Sankt Petersburg. W rejonie tym, około XVII w. organizowano często huczne bale maskowe, ich uczestnicy, carska arystokracja, uwielbiali natomiast koty syjamskie, które często gościły na salonach. Z czasem ich popularność jednak słabła, wiele osobników trafiło na ulicę i tam zaczęło krzyżować się z klasycznymi kotami syberyjskimi. Tak właśnie powstały Neva Masquerade, które pierwszy człon nazwy zawdzięczają rzece, drugi zaś charakterystycznej masce na pyszczku. Są to koty niezwykle inteligentne, przyjacielskie, lojalne i... gadatliwe ;).



Luna jest z nami dopiero tydzień, jednak już dała się poznać jako mały psotnik i mruczek jednocześnie. Aktualnie wściubia nos we wszystkie kąty i stopniowo poznaje otoczenie. Dawno nie panowało u nas tyle radości co teraz. Minęło dopiero 7 dni, a ja już nie wyobrażam sobie domu bez niej :))).


A Wy macie jakieś czworonogi?

47 komentarzy:

  1. świetna jest :)

    OdpowiedzUsuń
  2. o Boze, zakochalam sie bez pamieci ! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ona jest przepiękna!! Kocham koty, moje dwa zostawiłam z rodzicami w Polsce i teraz tak okropnie mi brakuje kociego futra :(( Zazdroszczę posiadania takiej perełki! Proszę o częstsze posty o niej!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudna :)) a jakie ma niebieskie oczyska! Gratuluję nowego przyjaciela :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Słodka mruczała :D A ślepka to ma przeboskie!

    OdpowiedzUsuń
  6. oczęta ma cudne, takie trochę hipnotyzujące:)

    OdpowiedzUsuń
  7. fajny kociak, też na pewno sprawię sobie kota w nowym domu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny kociak. :) Chociaż ja nie popieram kupowania zwierząt. Schroniska i domy tymczasowe pękają w szwach i znaleźć tam można każdą swoją wymarzoną rasę, podczas gdy ludzie płacą innym za rozmnażanie kolejnych dla swojego widzi mi się.
    Oczywiście to prywatna opinia i w żadnym wypadku nie osądzanie. :) Dbaj o futerko i niech rośnie zdrowa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem Twój punkt widzenia, trudno zresztą nie przyznać Ci racji, mi po prostu wymarzył się taki kot o określonym charakterze, jestem zdania, że lepiej wziąć rasowego zwierzaka z zarejestrowanej hodowli niż zapłacić komuś na bazarze za czworonoga niewiadomego pochodzenia.

      Usuń
    2. Zgadzam się całkowicie z Tobą - jeśli już płacić to komuś, kto naprawdę dba o zwierzaczki i zapewnia im odpowiednie warunki. Pozdrawiam Was obie. :)

      Usuń
    3. Podpisuje sie pod ta odpowiedzia czterema lapkami :) Ja rowniez polowalam na swoja kotke - Rasa Brytyjska Srebrna Krotkowlosa i czekalam ponad rok w kolejce u renomowanego hodowcy. Kupujac zwierzeta od nierejestrowanych osob, wedlug mnie, przyczyniamy sie do niekontrolowanego rozmnazania zwierzat czesto w tragicznych warunkach. Co dzieje sie z kotkami ktore nie zostana kupione na bazarze???
      Futrzane usciski od mojej Hasee:)

      Usuń
    4. Ja też mam w domu Nevka, 9 miesięcznego Freda i polowanie właśnie na niego było najlepszą decyzją ostatnimi czasy. Kotek jest doskonale ułożony, czyściutki, przekochany, przytulaśny i niesamowicie towarzyski. Uważam że wzięcie kotka ze schroniska to dobra decyzja dla ludzi, którzy mają doświadczenie z kotami i wiedzą jak je wychować. Ja jako "psiara" obsługi takiego kota musiałam się nauczyć, i teraz kto wie, może towarzysza dla Freda odbiorę ze schroniska:) Pozdrawiam.

      Usuń
  9. Super :) Cieszę się, że w końcu spełniło się Twoje marzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam takie pytanie odnośnie tej rasy - koleżanka ma i twierdzi, że jest to kot dla alergików, bo ponoć nie uczula... czy zgadzasz się z tą opinią ? Ja mam bąble na skórze ( jak po oparzeniu pokrzywą), od zadrapań i ogólnie od sierści...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też o tym czytałam, aczkolwiek podobno nie jest to regułą, bo są osoby, które Nevy mimo wszystko uczulają. Najlepiej udać się do hodowli i spędzić trochę czasu z kociakami, żeby przekonać się na własnej skórze.

      Usuń
  11. Mam dwie kotki. Jedna z nich też ma na imię Luna :) Twój kociak jest cudowny, bardzo podoba mi się ta rasa :)

    OdpowiedzUsuń
  12. spojrzeenie bazyliszka w pozytywnym znaczeniu tego slowa :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czy mam czworonoga? Nawet 3. I każdy z nich to kot ;p

    OdpowiedzUsuń
  14. przepiękna, a za te oczy to już ją kocham :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Słodziak :D Ma piękny kolor oczu :)
    Moja Kicia tez ma na imię Luna i jest niezłą łobuziarą :D mieszka u nas od miesiąca ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja mam piersiczkę o identycznym umaszczeniu :)
    Uwielbiam koty, sama posiadam 2 :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ach piękny! koty są cudowne! mam rudego :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kotek jest przepiękny/ Szkoda tylko ,że korzystałaś z usług hodowli a nie przygarnęłaś kotka ze schroniska. Jestem wielką przeciwniczką hodowli nawet tych najlepszych bo tak długo jak ludzie będą kupować zwierzęta z hodowli będą istnieć też pseudohodowle nastawione wyłacznie na zysk, kosztem zwierzaków. Potępiam wszelkie "lanserstwo" zwiazane z checią posiadania rasowego czworonoga z hodowli. Nie twierdze ,ze Twoja decyzja podyktowana byla owym "lanserstwem" podejrzewam ,że nie ale mimo to wsparłaś proceder hodowli zwierząt.

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam koty... a Twój jest uroczy:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jest prześliczna! Mi też się marzy kotka tej rasy, ale narazie mam swoją mruczkę - europejską:D

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękna jest. I już widać charakterek :DDD

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękna Twoja Luna...

    kocham takie bardzo futrzaste koty:)
    w ogóle koty, ale futrzaki najmocniej... choć mój to łysawy wyjątek:D
    a swojego mam nierasowego z hodowli - mama czempiona dopuściła się mezaliansu z kotem sąsiadów i stąd mój Filipek;)


    Ucałuj mała:*

    OdpowiedzUsuń
  23. Aaaa!! Jaki słodziak! Ja też mam LUNĘ xP. Tylko, że moja mała czarna kotka ma już 13 lat więc starowinką jest. Ale nadal kocha bawić się rzemykami ^^

    OdpowiedzUsuń
  24. Przecudna! Ja mam ogromne kociszcze - Stefana, ale obiecałam sobie, że kiedyś dołączy do niego właśnie taka kotka.

    Chyba mam tendencję do zostania 100% kociarą ;)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Cudna :) moja kotka syjamska, Tosia, ma identyczne umaszczenie, ciekawe czy by się polubiły :)
    A oto ona: https://lh5.googleusercontent.com/-Ivy8RlUG4as/SvWpjXh-yoI/AAAAAAAAMbk/nEeyPY1VFxg/s640/P1050611.JPG
    Pozdrawiam, A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alutka, to samo umaszczenie, bo Nevki to krzyżówki Syjamów z Syberyjczykami:) Luna nie miała jeszcze kontaktów z innymi kotami spoza swojej rodzinki, sama jestem ciekawa, jakby na siebie zareagowały:)

      Usuń
  26. Mam taką samą mruczącą agentkę Ajusię. Trochę uczula, mojej córki chłopak prycha ale bawi się z nią. Jest namolna - w każdej sytuacji chciałaby wejść na ręce, jak malutkie dziecko. Wcześniej miałam Main Cuna ale to rasy z dwóch różnych biegunów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luna początkowo była bardzo wstrzemięźliwa, jeśli chodzi o wszelkie pieszczoty, teraz też już się pcha na kolana i bez głaskania nie może zasnąć;)

      Usuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...