Wiele razy wspominałam już, że wciąż szukam dobrego pudru w przystępnej cenie. Moje oczekiwania: jasny, niemalże niewidoczny na twarzy kolor, który jednak potrafi to i owo ukryć, aksamitna tekstura (puder nie może pylić podczas aplikacji, musi stapiać się z twarzą), mat na przynajmniej 4-5 h, maksymalna cena ok. 30 zł.
Wymagania niemałe, dwóm poprzednim pudrom, o których pisałam tutaj i tutaj, średnio udało się je spełnić. Przy okazji kolejnych zakupów oczywiście postanowiłam sięgnąć po coś nowego. Bardzo lubię kolorówkę Catrice, więc pomyślałam, dlaczego by nie dać szansy innym produktom z ich asortymentu. Padło na SKIN FINISH Compact Powder w odcieniu 020 natural beige (cena: 17,99 zł za 10 g). Nie bez znaczenia było oczywiście przyciągające wzrok opakowanie, które nota bene okazało się bardzo funkcjonalne ;P.
Produkt bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, w zasadzie spełnia wszystkie wymienione wyżej oczekiwania, może jedynie mógłby matowić na dłużej (bibułki w moim przypadku muszą pójść w ruch po ok. 3 h noszenia, ale zapewne nie bez znaczenia są tu aktualne warunki pogodowe, a więc duża wilgotność powietrza, skwar i duchota). Skin Finish jest o tyle fajny, że można go z powodzeniem nosić solo. Nie odznacza się na twarzy, natomiast ładnie wyrównuje koloryt.
Myślę, że jestem na tyle ukontentowana, że zawieszę na jakiś czas "pudroposzukiwania" i po wykończeniu opakowania po prostu kupię następne. Kobieta jednak zmienną jest, w związku z czym nie wiadomo, czy za jakiś czas mi się nie odwidzi. Na pewno Wy dowiecie się o tym pierwsze ;))).

Też mam ten problem z pudrami.. nie mogę znaleźć takiego aby w 100% mi pasował. Moja cera jest w kierunku tłustej i zależy mi na zmatowieniu. Niektóre za bardzo matują i wygląda się jak mumia a inne za krótko..tak źle i tak nie dobrze ;)
OdpowiedzUsuńto prawda, często dobre pudry matujące sprawiają, że twarz jest maksymalnie płaska, dlatego trzeba szukać złotego środka i catrice całkiem nieźle daje radę w tej roli;)
UsuńWiele pudrów jest na mnie za ciemnych, a nie chcę chodzić z pomarańczową twarzą, więc postawiłam na puder transparentny essence ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
mnie pudry transparentne najczęściej wybielają i nie lubię tego efektu
UsuńWygląda ślicznie, skoro dobrze działa, to też się na niego chętnie skuszę, bo wykończeniu swoich zbiorów. :)
OdpowiedzUsuńpolecam, za tę cenę to niewielkie ryzyko:)
UsuńJa jestem wierna od dawna pudrowi z Sephory. Dobrze matowi, jest transparentny, i niewidoczny na twarzy:)
OdpowiedzUsuńja mam jakiś uraz to kosmetyków marki Sephora, nie do końca są moim zdaniem warte swojej ceny...
UsuńMuszę się mu przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńzachęcam:)
UsuńJa kocham Fix&Matt z Essence, ale chyba przyjrzę się temu ;D
OdpowiedzUsuńOoo wygląda kusząco :P A wczoraj byłam przy stoisku Catrice i jakoś nie zauważyłam ich.
OdpowiedzUsuńzależy, czego szukasz;)
UsuńMniej więcej tego co Ty ;)
Usuńja się czasami potrafię tak zafiksować np. na cieniach, że nie widzę nic innego;)
Usuńi jest ciekawy;)
OdpowiedzUsuńTeż szukam dobrego pudru matującego,ale żeby nie przesuszał cery i nie zapychał, bo mam dosyć problematyczną skórę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
to tak jak ja, myślę, że ten puder do cer problematycznych nadaje się jak najbardziej:)
UsuńSkoro tak mówisz,to się skuszę :)
UsuńPozdrawiam
Moje poszukiwania zakonczone:) krem bb l'oreal i fixujacy puder essence- mat w upaly na 5-6 godzin, nawet nad jeziorem
OdpowiedzUsuńkolejna osoba, która wspomina puder z essence, co skłania mnie ku temu, żeby mu się przyjrzeć z bliska;)
UsuńNie znam ale kupiłam puder z Bell o którym pisałaś:) Jednak jest w tzw. poczekalni a obecnie mam puder MAC'a Mineralize Skinfinish Natural i łącze go z Prep + Prime Transparent Finishing Powder, zobaczymy jaki będzie werdykt.
OdpowiedzUsuńMAC MSF u mnie kompletnie się nie sprawdził, ani jako podkład ani jako puder
UsuńJak narazie jestem zadowolona ale miesiąc czasu to za krótko abym mogła wydać opinię. A co Ci w nim nie leżało ?
UsuńNałożony samodzielnie strasznie się odznaczał, a jako puder był kompletnie nietrwały.
UsuńSzkoda :( ale jak widać nie wszystko dla każdego i dużo zależy od cery.
UsuńPomimo, że mam swoich ulubieńców pośród pudrów to i tak szukam dalej ;)
Ja tam uwielbiam synergen i sypki inglot :)
OdpowiedzUsuńsynergen nie miałam, ale inglota nie cierpię;)
UsuńOoo ;p ciekawyy .. Muszę go poszukać .
OdpowiedzUsuńo to może ja też się skuszę :)
OdpowiedzUsuńja korzystam albo z MaxFactora albo z Essence :)
OdpowiedzUsuńOd wielu długiego czasu jestem wierna Synergen, ale ostatnio zaopatrzyłam się jeszcze dodatkowo w Essence (sypki transparentny). Z obu niby jestem zadowolona, ale zaczęłam szukać czegoś innego. Może następny będzie wspomniany przez Ciebie Catrice?:)
OdpowiedzUsuńW jaki sposób go nakładasz? pędzlem, puszkiem czy gąbeczką?
do tej pory nakładałam go syntetycznym kabuki, gąbeczka też się sprawdzi i na pewno da większe krycie:)
Usuńja też go używam i też kupię ponownie. jestem bardzo zadowolona! :)
OdpowiedzUsuńa ja uzywam na razie sypkich ale trochę mnie pokusiłaś a może spróbuję (każdy powód jest dobry żeby kupić nowy kosmetyk ;-) )
OdpowiedzUsuńJeżeli szukasz świetnego serum do włosów u mnie recenzja ;-)
Też darzę sympatią tą markę, mam od nich kilka produktów i z każdego jestem zadowolona. Ciekawy ten puder, szkoda tylko że nie posiada gąbeczki. Może w przyszłości go sobie kupię:)
OdpowiedzUsuńa mnie bardzo podpasował puderz ELF, który wygrałam u Cammie. ładnie matowi skórę i ujednolica koloryt. SPraedził się na wypadzie nad morze, z którego właśnie wróciłam. Pozdrawiam MVintage :)
OdpowiedzUsuń