W jednym z poprzednich postów o lotionie z GlySkinCare wspominałam o dwóch innych, ciekawych produktach tej marki. Dzisiaj zaprezentuję Wam kolejny z nich, czyli Gly Masque, a więc maseczkę nawilżającą z 3% zawartością kwasu glikolowego.
Opis produktu:
Gly Masque, dzięki wysokiej zawartości oligoelementów (Bentonite) i 3% kwasu glikolowego skutecznie oczyszcza i przywraca równowagę naskórka, pozostawiając twarz gładką i orzeźwioną. Maseczka korzystnie wpływa również na delikatną skórę wokół oczu dodając jej miękkości. Efekt nawilżenia twarzy utrzymuje się do 24 godzin. Jest dobrze tolerowana przez osoby ze skłonnością do trądziku.
Rodzaj cery:
Wszystkie rodzaje cery. Również dla osób z cerą trądzikową.
Korzyści:
- Zmiękcza i wygładza naskórek
- Długotrwale nawilża
- Efekt anti-aging
- Makijaż można nałożyć bezpośrednio po zmyciu maseczki
- Dobrze tolerowana przez osoby z cerą trądzikową
Źródło: GlySkinCare
Maseczka ma pH 3,5 i w przeciwieństwie do lotionu nie służy do złuszczania, a przede wszystkim nawilżania. Ma postać zielono-szarej pasty, która zawiera w sobie złuszczające mikrodrobinki. Pastę nakładamy, pozostawiamy na 10-20 min do wyschnięcia, a następnie spłukujemy ciepłą wodą.
Maska oprócz tego, że nawilża, dzięki drobinkom podczas zmywania również peelinguje. Doradzono mi stosować ją głównie przed większymi wyjściami czy imprezami, bo ogranicza wydzielanie sebum i dzięki temu buzia nie błyszczy się, a makijaż utrzymuje się znacznie dłużej. Początkowo wydawało mi się lekkim paradoksem, że maseczka nawilżająca, będzie działać też matująco, ale tak się naprawdę dzieje! Po zastosowaniu skóra jest wyraźnie miękka i odżywiona, a nałożony później makijaż trwa nienaruszony wiele godzin. Baaaaaardzo polubiłam się z tą maską i na pewno zagości w mojej kosmetyczce na stałe pomimo swej dość wysokiej ceny. Za 50 g musimy zapłacić 74 zł, ale moim zdaniem produkt jest warty każdej wydanej złotówki.
GlySkinCare zyskuje moją coraz większą sympatię :). A Wy zetknęłyście się już z tą marką?
Produkt wydaje się ciekawy :) Uwielbiam tego typu produkty, zapisuję na listę do przyjrzenia się bliżej ;)
OdpowiedzUsuńmyślę, że warto:)
UsuńBo tak się dzieje, że jak skóra jest nawilżona to wydziela mniej sebum, bo sebum ma za zadanie ją nawilżyć. Paradoks, ale u mnie też się to sprawdza, że jak dobrze skórę nawilżę to jest dłużej matowa.
OdpowiedzUsuńPewnie coś w tym jest, z tym że niektóre maski mające za zadanie ograniczyć wydzielanie sebum, tylko wysuszają skórę :/
UsuńCiekawy produkt, może kiedyś się na niego połakomię, ale raczej nie prędko.
OdpowiedzUsuńzachęcam, jeśli nie teraz to w przyszłości :)
UsuńNazwa marki nic mi nie mówi.
OdpowiedzUsuńJeden z kremów był w którymś GlossyBoxie, o ile dobrze pamiętam :)
Usuńzaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą paletę. Świetne kolory, dobra jakość i cieszące oko opakowanie <3
OdpowiedzUsuńMiłego malowania:))
OdpowiedzUsuńGdzie można kupić taką maseczkę? Jeszcze się nie spotkałam z tą marką.
OdpowiedzUsuń