niedziela, 17 marca 2013

Kąpiel z pian(k)ą

Nawet nie wiecie, z jakim napięciem wyczekiwałam momentu, w którym wykończę aktualnie używany żel pod prysznic i będę mogła sięgnąć po truskawkową piankę pod prysznic Balea. W chwili obecnej pianka jest już tylko wspomnieniem. Krótka była nasza wspólna przygoda, ale zdecydowanie pełna ochów i achów ;).

Podobnie jak pamiętna mandarynkowa pomadka z alverde, tak i pianka okrążyła już chyba całą blogosferę. I nie dziwota, bo produkt innowacyjny i choćby z czystej ciekawości wart zakupienia, zwłaszcza że majątku nie kosztuje (jeśli dobrze pamiętam cena to ok. 1,5 Euro).


Opakowanie jak w przypadku bitej śmietany i zawartość w sumie podobna, biała, puchata i pachnącą truskawkami. Chciałoby się zjeść, ale nie... tym się trzeba umyć! Doznanie niesamowite, jakby kąpać się w we wspomnianej bitej śmietanie, albo w chmurze, albo w morskiej pianie. Niech każdy wybierze sobie skojarzenie, które najbardziej do niego przemawia.


Zapach przywodzi mi na myśl truskawkowo-śmietankowe cukierki Alpenliebe. Dawno nie jadłam, a teraz znowu mam na nie ochotę. Mam też ochotę na kolejną piankę, ale jak opakowanie głosi i wieść ludu niesie, była to edycja limitowana i na próżno szukać jej już w sklepach. Pozostaje tylko wspominać i czekać, aż Balea uraczy nas nowym produktem tego typu, może w innej wersji zapachowej. Nie miałabym nic przeciwko, bo to naprawdę udany gadżet kąpielowy :).



47 komentarzy:

  1. Wygląda bardzo zachęcająco :D. Gdyby brak było napisów to naprawdę można by pomyśleć, że to bita śmietana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bita śmietana o smaku truskawkowym mmmmmm.... ;)

      Usuń
  2. To musi być sama przyjemność:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety, nie udało mi się jej wypróbować.
    Nie zdążyłam jej po prostu kupić.
    Mam nadzieję, że w sezonie wiosenno-letnim Balea ponownie postawi na jakąś piankę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mmm.. kąpiel musi być przyjemnością :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam kosmetyki Balea ale ten kosmetyk jeszcze u mnie nie gościł. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem czy przy takim zapachu skupiłabym się na myciu:P

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda że to limitka :/ ... Chetnie poprawiłabym wrażenia jakie zostawiła po sobie pianka Welness z Rossmana ...

    OdpowiedzUsuń
  8. Zawsze przechodziłam obok niej obojętnie, teraz żałuję...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miejmy nadzieję, że Balea szybko uraczy nas czymś nowym w podobnym guście ;)

      Usuń
  9. Moja lista zakupowa w DM ciągle rośnie właśnie po takich notkach :) zakupię na pewno - z czystej ciekawości.

    OdpowiedzUsuń
  10. No pomysł super ;) Można się poczuć jak niezły kąsek do schrupania :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeżeli pianka pojawi się ponownie w ofercie, to z pewnością się na nią skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też! użyję do tego wszystkich moich kanałów ;)

      Usuń
  12. szkoda, że nie mam dostępu do ich kosmetyków, bo chętnie bym wypróbowała;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeśli chodzi o prysznicowe pianki, to w Rosmannach jest pianka Welness&Beauty wanilia-kwiat jabłoni, polecam wypróbować, jeśli tęsknisz za tą formułą (:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmmm, może się skuszę, dzięki za wskazówkę :)

      Usuń
  14. Uwielbiam tę piankę :)
    Jak tylko zaczęłam używać pierwsze opakowanie to od razu dokupiłam jeszcze jedno w zapasie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie byłam taka mądra, zresztą już po ptokach, bo kupiłam w grudniu, a zaczęłam używać w marcu ;)

      Usuń
  15. marzy mi sie dniami i nocami ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo podoba mi się pianka, nie widziałam jej nigdy wcześniej i będę czekać, aż znowu pojawi się w ofercie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. jaki bajer! zdecydowanie brałabym gdyby był dostępny u nas na półkach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podobno jest coś podobnego w Rossmannie od Wellness&Beauty

      Usuń
    2. ale nie o tak zniewalającym zapachu - dwa cenę ok 11 zł więc jest różnica ;)

      Usuń
  18. Akurat powoli dojrzewa we mnie pokusa zamówienia kilku kosmetyków z Balei i ta pianka na pewno znajdzie się na liście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pod warunkiem że ją jeszcze dostaniesz, bo jak wspominałam to edycja limitowana ;)

      Usuń
  19. jak czytam o tej piance to zawsze aż ślinka cieknie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak mi napisałaś że ona nie myje to wpadłam w schizę bo rzeczywiście odczucie jest całkiem inne niż po żelu hie hie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja dalej mam wątpliwości, bo ona nie sunie gładko po skórze, ale to pewnie właśnie efekt tej dziwnej konsystencji, także no worries ;)

      Usuń
  21. oja! nie widziałam tego wcześniej *.*
    a u mnie w końcu post z konferencji :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ta pianka jest boska!
    Rzeczywiście zapach przypomina te cukierki, uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boska tylko trochę mało wydajna, no chyba że mój Łukasz używał jej częściej, niż mi się przyznawał ;) BTW dostałaś linki do zdjęć z konferencji? Całkiem fajnie wyszły :)

      Usuń
    2. dostałam!
      Fajne są :]

      Usuń
  23. ojej, pianką mnie skusiłaś w stu procentach! już wyobrażam sobie jej zapach

    OdpowiedzUsuń
  24. mycie ciała przy użyciu takiej pianki to musi być super sprawa, przede wszystkim ze względu na zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nigdy nie miałam pianki do kąpieli, a chętnie bym taką z Balea przetestowała :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie miałam, ale czytałam mnóstwo pozytywnych opinii :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...