Nowości od The Body Shop ciąg dalszy. Tym razem jednak wykraczam poza schemat, bo mowa będzie nie o kosmetykach pielęgnacyjnych, a o kolorówce. Przyznam, że kosmetyki kolorowe od TBS do tej pory interesowały mnie średnio, bo w kwestii makijażu zazwyczaj ufam markom, które specjalizują się w tej jednej konkretnej dziedzinie. Aczkolwiek gdybym napisała, że spotkało mnie rozczarowanie, byłoby to kłamstwem.
Początki z pomadką Color Crush w odcieniu 315 przebiegały pod znakiem wspomnianej wyżej nieufności. Kolor w opakowaniu prezentował się dość neutralnie, ale nałożony obficie na usta dawał połyskujący efekt, co kojarzyło mi się trochę ze szminkami, które mają w zwyczaju nosić starsze panie. Efekt pielęgnacyjny na tyle mi jednak odpowiadał, że postanowiłam tę pomadkę oswoić.
Używany delikatnie, sztyft przyjemnie sunie po ustach, pozostawiając na nich odrobinę koloru. Po nałożeniu pomadka jest dość "plastyczna", czyli nie zasycha, ale daje efekt pielęgnacyjnego balsamu do ust. Mamy więc kolor, który swobodnie można nakładać bez spoglądania w lusterko oraz porównywalne do pomadek ochronnych nawilżenie. Ogólnie jest więc fajnie, ale raczej nie na tyle, żebym nabrała ochoty na plądrowanie TBS-owych szaf z kolorówką.
Jeśli interesuje Was efekt "naustny", zpraszam do posta o okularach Firmoo. Na wszystkich zamieszczonych tam zdjęciach, mam na sobie właśnie tę pomadkę.
Lubicie pomadki, które jednocześnie pielęgnują i koloryzują?
INCI: Triisostearin (Skin Conditioning Agent), Hydrogenated Polydecene (Skin Conditioning Agent), Isocetyl Stearate, Mica (Opacifier), Caprylic/Capric Triglyceride (Emollient), Cera Microcristallina (Stabiliser/Emollient), Ethylene/Propylene Copolymer (Film Former), Diisostearyl Malate (Skin-Conditioning Agent), Sorbitan Isostearate (Emulsifier), VP/Hexadecene Copolymer (Film Former), Cera Alba (Emulsifier/Emollient), Prunus Avium Seed Oil (Skin-Conditioning Agent), Sclerocarya Birrea Seed Oil (Skin Conditioning Agent), Stearalkonium Hectorite (Viscosity Modifier), Parfum (Fragrance), Propylene Carbonate (Solvent), Pentaerythrityl Tetra-Di-t-Butyl Hydroxyhydrocinnamate (Antioxidant), Tocopherol (Antioxidant), Tin Oxide (Opacifying Agent), Citronellol (Fragrance Ingredient), Linalool (Fragrance Ingredient), Hydroxycitronellal (Fragrance Ingredient), Alumina (Bulking Agent). [+/- CI 77891 (Colorant), CI 45410 (Colorant), CI 15850 (Colorant), CI 45380 (Colorant), CI 19140 (Colorant), CI 77491 (Colorant), CI 15985 (Colorant), CI 77492 (Colorant), CI 42090 (Colorant), CI 77499 (Colour)].
Tak myślałam, że przy Firmoo to będzie ta pomadka.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :)
ładny kolorek :)
OdpowiedzUsuńFajna jest, muszę się im przyjrzeć w TBS.
OdpowiedzUsuńWygląda niewinnie, ale na ustach jest moc :)
OdpowiedzUsuńCicha woda brzegi rwie ;)
UsuńPrzyznam szczerze, że mnie kolorówka TBS nie interesuje, ale może warto się przełamać... :)
OdpowiedzUsuńtrudno powiedzieć, poza pomadką nic nie używałam, odnoszę jednak wrażenie, że cena bywa tu często niewspółmierna do jakości
UsuńBardzo ładnie wygląda u Ciebie na ustach:) w okularkach tez Ci do twarzy.
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńHmm doładnie, Zoila ma rację- taki niepozorny kolorek, ale na ustach również fajnie wygląda ;))
OdpowiedzUsuńMnie kolorowka TBS tez jakos nigdy mnie ni eiteresowala,nic ciekawego wg mnie w szafie nie maja ;)
OdpowiedzUsuńczaaaasami coś się trafi, ale rzadko ;)
UsuńEfekt "naustny" jest całkiem fajny, subtelnie cię ożywia. Dla mnie pomadka, która prócz nadawania koloru pielęgnuje, ma duży plus.
OdpowiedzUsuńPoziomem pielęgnacji w tym wypadku jestem naprawdę bardzo pozytywnie zaskoczona
UsuńJuż chciałam pytać, gdzie foty na ustach ;-) Muszę przyznać, że kolor jest fajny i bardzo Ci pasuje.
OdpowiedzUsuńOd niedawna pracuje w TBS i noszę ich pomadki, jako jedne z nielicznych niewysuszają mi ust na wiór. Uwielbiam czerwień, pomarańcz oraz jasny róż 225<3 ale bez konturówki przy intensywniejszych kolorach ani rusz;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się kolor, ale lubię pomadki bardzo nasycone - taki ledwo zostawiający kolor produkt (choćby nie wiem jak nawilżał) mnie nie przekonuje...
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam pomadki z TBS ale chetnie sie im przyjze przy najblizszej wizycie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń