W zeszłym tygodniu zadzwoniła do mnie mama z bojowym zadaniem: mam kupić jej szary lakier, ale taki... niezbyt jasny i też nie za ciemny, co by było widać, że to grafit a nie czerń. Najlepiej też, żeby był tej amerykańskiej firmy... no tej... jak się ona nazywa... OPI.
Bez wahania ogłosiłam gotowość do boju ;))). O dziwo jednak, po przekopaniu znajomych mi stron, na których można zakupić lakiery OPI, nie znalazłam żadnej szarości, która spełniałaby powyższe kryteria. Odcienie były albo za jasne, albo za ciemne, albo zbyt "bling, bling". Postanowiłam więc poszukać wśród "chinek". Wystarczy chwila, by się zorientować, że China Glaze oferuje nam zdecydowanie szerszy wybór odcieni popieli. Zdecydowałam, że kolorem idealnym będzie Concrete Catwalk z najnowszej kolekcji Metro. Oczywiście nie mogłam odmówić sobie przyjemności przetestowania nowego nabytku ;P.
Lakier ma wyśmienite krycie, właściwie to jednowarstwowiec. Pędzelek jest długi i wąski, co przy tak dużej płytce paznokcia jak moja nieco utrudnia malowanie. Konsystencję ma dość rzadką, lubi wylać się podczas aplikacji na skórki, ale odrobina wprawy pozwala go okiełznąć. Ogólnie odnoszę wrażenie, że ChG ostatnimi czasy poprawiło formułę swoich produktów. Na pewno będę śledzić ich kolejne kolekcje.
Ale, ale... oczywiście nieopłacalne byłoby zamawianie tylko jednego lakieru. Trzeba było jakoś zbuforować koszty przesyłki ;))). Do koszyka dorzuciłam więc buteleczkę, na którą czaiłam się już od jakiegoś czasu, ale nigdy nie było okazji do zakupu. Mowa tu o odcieniu OPI Not Like The Movies z kolekcji Katy Perry.
Lakier to prawdziwy kameleon. Na zdjęciach starałam się ukazać jego wielowymiarowość, ale nie do końca mi się to udało. Niektóre tony były po prostu niemożliwe do uchwycenia. Odcień zmienia się w zależności od padającego światła: jest to duochrome mieniący się na zielono i fioletowo o srebrno-szarej bazie, w której dodatkowo zatopione są mieniące się drobinki. Brzmi jak uosobienie kiczu, ale wbrew pozorom wszystkie elementy świetnie współgrają ze sobą i dają wrażenie oszronionych paznokci. Lakier może do "pięknisiów" nie należy, ale zdecydowanie przyciąga mój wzrok. Już wiem, że bez wątpienia będzie to mój faworyt na zimę :))).
Niniejszym melduję wykonanie zadania i oświadczam, że mój głód lakierowy na jakiś czas uważam za zaspokojony;).
ChG jest zachwycający!:) i doskonale to znam, że nie opłacało się zamóić jeden lakier, zawsze trzeba wziąć coś jeszcze:D
OdpowiedzUsuńbenzynka z OPI wygląda bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńa chinka przypomina mi szaraka z Barry M - bardzo dobry jakościowo lakier :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ten lakier z OPI :))
OdpowiedzUsuńmi sie podoba ten pierwszy super kolorek :) zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńlakier OPI przypomina mi bardzo - Essece where is the party :)
OdpowiedzUsuńTen OPIk wygląda naprawdę ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPierwszy kolor świetny
OdpowiedzUsuńA na jakiej stronce zamawiasz? : )
OdpowiedzUsuńmama zna sie na rzeczy :)
OdpowiedzUsuńOba śliczne. :)
OdpowiedzUsuńnie cierpię kupować mamie lakierów :D zawsze coś jej nie pasuje :D
OdpowiedzUsuńhmmmm pierwszy cudny
OdpowiedzUsuńnad drugim musialabym sie dluzej zastanawiac, ale na zimę chyba calkiem calkiem. a juz na pewno na swieta czy sylwestra ;)
Not Like The Movies - trafil na moja wish list ;)
OdpowiedzUsuńRecenzowałam dziś pdoobny do tego z OPI tyle, że mój odcień mienił się na inny kolor i pochodził z Artdeco ;)
OdpowiedzUsuńannawanna, takie myślenie bywa czasami strasznie zgubne;)
OdpowiedzUsuńsimply_a_woman, <3 benzynka ;)
MoodHomme, mi też;P
saharu, zajrzę w wolnej chwili:)
martynkaczarna, tak, są do siebie podobne, choć chyba mienią się na inne kolory
Caathy, na victoriasbeauty.com
MARTA, mama stwierdziła, że mógłby być ciut jaśniejszy, więc wkrótce pewnie będzie kolejne zamówienie;)
edtt, ja lubię, pomimo że najczęściej oczywiście pojawia się jakieś "ale", np. ten lakier mógłby być ciut jaśniejszy, jak się okazało;)
ensepeunse, wszystko zależy od tego, co kto lubi, mi się zdecydowanie bardziej podoba ten drugi:)
arachne, na mojej był już od jakiegoś czasu:)
lady_flower123, widzę, że wiele marek wypuszcza teraz podobne kolory, najwyraźniej są w modzie;)
Hej mam pytanko z jakiej strony zamawiasz lakiery CHG?? Chciałabym jakiś przetestowac ale nie wiem gdzie można je dorwac;) dzięki za odpowiedz i pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńKate, jest wiele stron, ja akurat kupuję na victoriasbeauty.com :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne! :)))
OdpowiedzUsuńfajne kolory, ale ja wolę bardziej neutralne ;)
OdpowiedzUsuńmagia-urody.blogspot.com
kasiek.pe, mi też się podobają:)))
OdpowiedzUsuńTsubaki, jak to najstarsi górale mawiają: gusta są różne ;)))
Bardzo przyjemny blog. Będę regularnie zaglądać, a póki co dodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
pierwszy kolor śliczny :)
OdpowiedzUsuńtanszym odpowiednikiem OPI jest wet'n'wild grey's anatomy. pierwszy lakier tez bardzo ladny :)
OdpowiedzUsuńwow! szukam tego lakieru od miesiecy :) Dziekuuuuuuje Ci bardzo xxxx
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie http://annamarieann.blogspot.com/ :)
Obserwujemy?